Forum Hyundai Tucson Polska

@PJ22 niestety, akurat bardziej katowany jest tutaj silnik z turbo, powie ci to każdy mechanik. To samo ma się do przebiegu. Im więcej turbo przejedzie w przeciwieństwie do gdi, tym gorzej z jego kondycją na przyszłe lata...
Ja na swojego gdi już mam kupca w rodzinie. Póki co, nie śpieszno mi aby o tym w ogóle myśleć. Auto ma służyć 5-7 lat, a później być może hybryda. Nigdy więcej nie kupię auta z downsizingiem. W przypadku odsprzedaży silniki z turbo trudniej sprzedać niż bez, zwlaszcza gdy przebieg auta jest po 100 tys.
W autach z turbo z małej pojemności wyciska się zbyt dużo mocy. Dlatego wiele benzynowych silników nie wytrzymuje nawet 100 tysięcy kilometrów. Nie wiedziałem o tym 5 lat temu, wiem teraz.
Ps. Nie wiem co kto będzie pisał o turbo to nigdy mnie nie przekona. Jeździłem takim 5 lat i nie mogłem się tylko doczekać kiedy to badziewie sprzedam. Druga sprawa, za 5 lat hybrydy będą na porzadku dziennym i nikt na turbo nie zwróci uwagi zwłaszcza gdy będzie miał przejechane magiczne 100 tys km.


Wysłane przy użyciu Tapatalka

Osobiście nie kupiłbym takiego samochodu jako używki, ale to każdego sprawa. Kupiłbym GDI, jeździł i płakał że muł (jak już to w przeszłości bywało). Pewno, gdybym miał do wyboru np. 3.0 bez turbo i 1.6 turbo, na to drugie nawet bym nie spojrzał, ale niestety takiego wyboru w dzisiejszych czasach nie ma. Przynajmniej teraz nie muszę się okląć przy niektórych Januszach motoryzacji co jadą 50 na dziewięćdziesiątce, a jak wyprzedzasz dają po bucie. Wszystko jest kwestią wyboru i w żaden sposób nie neguję zalet GDI, poza jednym nieakceptowalnym dla mnie elementem, jest po prostu dla mnie za słaby. Jak ktoś udowadnia, że to auto dobrze przyspiesza, to mi się uśmiech maluje, jest to ewidentne uzasadnianie swojego wyboru, które ni jak się ma do rzeczywistości. GDI prawdopodobniej będzie mniej awaryjne, czy ktoś temu zaprzecza? Przywykłem nazywać rzeczy po imieniu jak muł to muł (GDI), jak ryzykowny to ryzykowny (TGDI). Oba rodzaje silników mają swe zalety i wady, reszta to kwestia wyboru i tego co jest dla danej osoby akceptowalne. Jedyną kwestią jaka zaważyła o takim wyborze była satysfakcja z jazdy. To auto ma służyć 2-3 lata, bo tak jest dla mnie najbardziej opłacalnie (amortyzacja).

Muł to pojęcie względne. Dla kogoś kto jeździ silnikiem o mocy 250KM wasz 177KM o takiej wadze też będzie mułem.
Z całą świadomością wybrałem 132KM i akurat MNIE to wystarcza. Gdybym uważał, że nie wystarczy to głupi nie jestem i bym ho nie brał.
Najbardziej (za przeproszeniem) śmieszą mnie wypowiedzi Kolegi @samsung19, który ma w aucie tylko 115KM (wiem, wiem to diesel i inaczej się nosi ale bez przesady, do gdi nie dorasta do pięt) a najwięcej krytykuje właśnie te gdi.

Wysłane przy użyciu Tapatalka

Koledzy i Koleżanki zaczynamy się powtarzać, a i tak każdy będzie bronił swojego.
Proponuję zakończyć ten temat i powrócić do niego jak się wszyscy spotkamy na jakimś najbliższym zlocie. A może niektórzy przyjadą we dwójkę i będziemy bronić swoich przekonań przy jakimś browarku. Inaczej tego tematu się nie rozgryzie.

Wysłane przy użyciu Tapatalka

Miałem też przyjemność być pasażerem 320 KM dieslem bi-turbo, ale mnie nie stać. Porównujemy samochody takie same różniące się silnikiem, a nie z pojazdami o kilka klas droższymi. Nie przeczę świadomości twojego wyboru. Muł to zawsze kwestia do czego się porównuje i jest indywidualne jaki poziom mułowatości ktoś akceptuje. Jakoś nie bardzo miałbym ochotę zapłacić za auto 80-90 tys które zbiera się gorzej niż mój opel wart 8 tys. Ten 1.7 115 KM przy tym GDI to się przyzwoicie zbiera (choć jego krytyka wydaje się dziwna skoro akceptuje taki poziom). Nie wybrałem diesla bo mam złe doświadczenia i druga kwestia, niedługo mało gdzie człowieka wpuszczą.
Dobra masz racje, kończę bo to trochę jak dyskusja na temat wyższości świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocnymi.

Hmmm, wolimy rzecz jasna święta Bożego Narodzenia ale z teologicznego punktu widzenia ważniejsze są święta Wielkanocne. Dobra, dobra... jajko czy kura, gdi czy tgdi, komfort czy stylle, 17 czy 19, blondynki czy szatynki, KIA czy Hyundai... i właśnie tak można bez końca. Dlatego dyskusja bez sensu. 🖒

Wysłane przy użyciu Tapatalka

Kolego Julek
Czy ja napisałem że 115 km jest wystarczające ?
Nie.
Napisałem, że przy takiej masie musi być 150 km.
A co do Twojego Gdi to Nigdy w życiu nie kupiłbym takiego silnika.
Bardzo Cię proszę , jeździłeś 115 konną wersją?
Pójdź do pierwszego lepszego salonu i zapytaj , które auto jest zwinniejsze.
Na porównanie , nagram kiedyś filmik z kolegą , który posiada ten super silnik 1.6
Wtedy zobaczysz różnice.
A pierdzielenie i chwalenie jakie to gdi jest zwinnne i dynamiczne jest żałosne.
Twój wybór spoko, ale nie pisz takich rzeczy . Z gówna bata nie ukrecisz

Znam ten silnik doskonale. Moje drugie auto właśnie jest z takim dokładnie silnikiem diesla. Ja się wyłączam z tej dyskusji bo nie widzę dalszego sensu. Każdy zaciekle broni swojego i uważa że jest najlepsze.

Wysłane przy użyciu Tapatalka

Po raz kolejny, ja nie bronie swojego silnika.
Wszystko inne , tylko nie gdi

Jak na razie to tylko jedna osoba twierdzi, że ma najlepsze i każdy inny silnik jest do d.., a najbardziej to T-GDI, bo może być awaryjny i pali litr więcej, a zawsze można się ciągnąć dostojnie za ciężarówka, bo wyprzedzanie niebezpieczne (tylko, że zwłaszcza niebezpieczne jak trwa 2 kilometry). No i jeszcze twierdzenia, o super mocy GDI. Cała reszta rozmówców widzi zalety i wady różnych rozwiązań.