Tucson TL
Zakup Tucsona - jaki silnik wybrać?
-
- Weteran
- Posty: 274
- Rejestracja: 24 wrz 2016, 15:23
- Lokalizacja: ---
- Twój samochód: ---
- Kolor: ---
Re: Zakup Tucsona jaki silnik wybrać
Każdy ma swoje zdanie, ale prawda jest jedna.
Stać Cie na zakup auta z turbo to i stać na paliwo czy też naprawy.
Kupujesz auto bez turbo, zapomnij o dynamice, ale za to ciesz się bezawaryjnością.
Stać Cie na zakup auta z turbo to i stać na paliwo czy też naprawy.
Kupujesz auto bez turbo, zapomnij o dynamice, ale za to ciesz się bezawaryjnością.
-
- Weteran
- Posty: 348
- Rejestracja: 25 kwie 2017, 17:59
- Lokalizacja: Szczecin
- Twój samochód: 1.6T-GDi Premium 4WD
- Kolor: white sand
Re: Zakup Tucsona jaki silnik wybrać
Słowo daję ta dyskusja nie różni się niczym od dyskusji na temat wyższości playstation nad xbox, albo iphone nad samsungiem 
Oba silniki są różne od siebie, za inne pieniądze, z inną charakterystyką i mocą. Każdy musi sam dokonać wyboru. Każdy wybór poprzedza proces decyzyjny i raczej każdy dokonuje wyboru świadomie.
Kierowca który wybrał 177KM będzie uważał to za moc odpowiednią i czegokolwiek nie napiszecie to nic to nie zmieni, identyczna sytuacja z tym co zdecydowali się na 132KM. Jakiś procent z obu grup pewnie będzie żałował decyzji, ale to normalne.
peace

Oba silniki są różne od siebie, za inne pieniądze, z inną charakterystyką i mocą. Każdy musi sam dokonać wyboru. Każdy wybór poprzedza proces decyzyjny i raczej każdy dokonuje wyboru świadomie.
Kierowca który wybrał 177KM będzie uważał to za moc odpowiednią i czegokolwiek nie napiszecie to nic to nie zmieni, identyczna sytuacja z tym co zdecydowali się na 132KM. Jakiś procent z obu grup pewnie będzie żałował decyzji, ale to normalne.
peace
Re: Zakup Tucsona jaki silnik wybrać
Nie zgadzam się z tym stwierdzeniem.
Mając badziewne turbo w Oplu A-J ST dwukrotnie robiłem po gwarancji skrzynię biegów czyli wychodzilo 2x5-6tys+dwumas i turbina. Zakup auta z turbiną nie świadczy wcale o tym czy kogoś stać na naprawy czy paliwo. Gdyby to był może Lexus... to się zgadzam ale nie zwykły Tucson z jakaś tam turbinką.
A w ogóle idąc takim śladem krytyki w stosunku do gdi rownie dobrze moglyby krytykowac 1.6 tgdi użytkownicy aut z mocniejszymi silnikami. Przecież tgdi to nie jest wcale aż taki gieroj.
-
- Weteran
- Posty: 274
- Rejestracja: 24 wrz 2016, 15:23
- Lokalizacja: ---
- Twój samochód: ---
- Kolor: ---
Re: Zakup Tucsona jaki silnik wybrać
Masz 5 lat gwarancji i po tym czasie spora liczba osób sprzeda Tucsona więc naprawami nie należy się aż tak przejmować.
A ile masz mocniejszych wersji w europie od Tgdi ?
1 ?
Bronicie swojego , spoko.
Ale nie ma takiej opcji , żeby silnik 1.6 gdi był dynamiczny . Nie macie w nim jak to określiłeś "jakaś tam turbinka " , która załatwia Wszystko.
A ile masz mocniejszych wersji w europie od Tgdi ?
1 ?
Bronicie swojego , spoko.
Ale nie ma takiej opcji , żeby silnik 1.6 gdi był dynamiczny . Nie macie w nim jak to określiłeś "jakaś tam turbinka " , która załatwia Wszystko.
Ostatnio zmieniony 24 cze 2017, 16:35 przez samsung19, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Weteran
- Posty: 274
- Rejestracja: 24 wrz 2016, 15:23
- Lokalizacja: ---
- Twój samochód: ---
- Kolor: ---
Re: Zakup Tucsona jaki silnik wybrać
U mnie w pracy są 2 kijanki z tym silnikiem
Tragedia
Tragedia
Ostatnio zmieniony 24 cze 2017, 16:36 przez samsung19, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Twórca
- Posty: 196
- Rejestracja: 19 lut 2017, 12:32
- Lokalizacja: Olkusz
- Twój samochód: Tucson 1.6 T-GDI, manual, 4x4
- Kolor: Fiery Red
Re: Zakup Tucsona jaki silnik wybrać
Porównujemy dwa silniki w identycznym samochodzie, a nie Porsche z Trabantem. Między tymi dwoma silnikami w Tucsonie jest przepaść i tego nikt nie zaprzeczy. Realnie rzecz biorąc jak będzie z awaryjnością tego też nie wiemy, ale wydaje się, że w T-GDI będzie większa. Kwestia jest też taka, jak długo ktoś chce danym pojazdem jeździć. Co będzie po gwarancji się psuło, to mnie zupełnie nie interesuje.
Re: Zakup Tucsona jaki silnik wybrać
A ja tak używam auta aby przyszły nabywca także cieszył się niego przez kolejne lata czyli dbam o nie, a nie wychodzę z założenia, że i tak je sprzedam i może się później komuś psuć bo ja je zajade w pierwszych latach.
Myślę o aucie nie tylko w okresie 3-5lat, dzięki czemu od lat udaje mi się swoje poprzednie zawsze sprzedał za cenę lepszą niż rynkowa. Najlepiej napisać, będę tym jeździł tylko 3lata, a później niech się ktoś martwi:/
Ten co tam pisze pewnie w ogłoszeniu mimo to pisze "Igła":/
Wysłane z Tapatalk
Myślę o aucie nie tylko w okresie 3-5lat, dzięki czemu od lat udaje mi się swoje poprzednie zawsze sprzedał za cenę lepszą niż rynkowa. Najlepiej napisać, będę tym jeździł tylko 3lata, a później niech się ktoś martwi:/
Ten co tam pisze pewnie w ogłoszeniu mimo to pisze "Igła":/
Wysłane z Tapatalk
-
- Twórca
- Posty: 196
- Rejestracja: 19 lut 2017, 12:32
- Lokalizacja: Olkusz
- Twój samochód: Tucson 1.6 T-GDI, manual, 4x4
- Kolor: Fiery Red
Re: Zakup Tucsona jaki silnik wybrać
Poprzednią i30 sprzedałem za cenę wyższą niż rynkowa i była to igła bez najmniejszego zarysowania, użytkowana 2 lata. Kiedyś mogłem sprzedać gościowi auto które było złomem, ale wolałem spać spokojnie i oddać prawie za darmo handlarzowi. O samochody dbamy z żoną, ale bez przesady, służą do jeżdżenia, a nie polerowania szmatką. Jeśli Tucson będzie się psuł (lub nie naprawią skrzyni) to pójdzie w rozliczenie, jak będzie OK to sprzedam osobie prywatnej. Większe psucie się TGDI raczej wynika z samej technologii (oraz z zaplanowanego psucia) i każdy kupujący używane turbo, powinien wiedzieć na co się pisze, zawsze coś za coś. Czy jak ktoś bierze T-GDI, bo lubi mieć trochę przyjemności z jazdy i pewności, że nie braknie mu mocy w najmniej odpowiednim momencie, będzie taki samochód katował jak świr? Nie sądzę. A tak na marginesie który silnik jest bardzie katowany? Słabszy bez turbo piłowany na obrotach do wyprzedzania, czy mocniejszy z turbo wyprzedzający gładko między 2-3,5 tys obrotów?
PS Auto które sprzedawałem było złomem od samego początku, jak go kupiłem, wiele mu nie pomogłem.
PS Auto które sprzedawałem było złomem od samego początku, jak go kupiłem, wiele mu nie pomogłem.