Rozumiem - faktycznie w tym kontekście zwiększona ilość alkoholu teoretycznie pomagała. Ale to raczej nie za bardzo dotyczy współczesnych samochodów. Zbiorniki paliwa nie są stalowe, podobnie jak 95% układu paliwowego. Pompa poradzi sobie z wodą - służy do pompowania cieczy i też w większości jest z tworzyw. Jest w prawdzie smarowana benzyną ale ilości wody, jakie mogą się w niej znaleźć z procesu skraplania nic jej nie zrobią. Co innego gdyby miała pracować na samej wodzie. Wtryskiwacze to bardzo precyzyjne urządzenia - ale im bardziej w d... dają zmiany temperatury i zanieczyszczenia stałe. Na szczęście w układzie paliwowym jest filtr. W naszych silnikach jest wtrysk bezpośredni czyli wtrysk jest bezpośrednio w komorze spalania. Tu głównym problemem jest ciśnienie i nagary.Marko pisze: ↑24 sty 2024, 10:47Nie miałem na myśli zapychanie się GPF-a, lecz skraplanie się wody w zbiorniku paliwa i dalszej części układu paliwowego (pompa, wtryskiwacze) co może powodować zwiększoną korozję tychże elementów, a co za tym idzie krótszą żywotność, czyli częstszą wymianę. Z takimi opiniami mechaników się spotkałem. To nie jest moje zdanie. Ja próbuję zrozumieć o co chodzi i znaleźć najlepsze wyjście.
Ale teraz to już nic nie wiem
Podsumowując - nie przejmowałbym się kwestią wody w paliwie. Łatwiejszym sposobem ograniczenia zjawiska skraplania jest unikanie jazdy na resztkach paliwa - czyli z dużą ilością powietrza w baku. Więcej paliwa - mniej powietrza. mniej powietrza - mniej czynnika skraplającego a i wypalanie GPF nie będzie natrafiało na przeszkodę. Mniej alkoholu (teoretycznie) mniej sadzy w GPF - same korzyści