Forum Hyundai Tucson Polska

MarekB pisze: ↑

09 wrz 2017, 22:16

Dareek jeśli Twoim zdaniem wszystkie silniki są złe a jedyny dobry to TGDI ale za drogi to trzeba rozejrzeć się za innym autem. Uprzedzając jednak - jeśli wszystkie auta są brzydkie i tylko Tucson jest fajny (co jest oczywiście zrozumiałe ) to pozostaje czekać na nową gamę silników lub jakieś przeceny na TGDI

A w kwestii forum to akurat społeczność tego forum jest bardzo pomocna, przynajmniej jeśli chodzi o Hyundai Tucson. Twój post rzeczywiście ma wydźwięk raczej prowokujący do wklepania kolejnej setki bezsensownych postów mówiących że akurat 1,6GDI czy 1,6TGDI jest najlepsiejszy i najmojszy a ten drugi to dno i metr mułu. Jeśli masz pytanie to pytaj chętnie odpowiemy, ale hejt któregoś z silników zdaje się został zakończony kilka tuzinów postów temu

nie piszę że wszystkie są złe -dla każdego coś miłego ale każdy ma troszkę inne potrzeby- dla mnie diesel odpada, wiec zostały 2 beny- jedna nie daje rady - w moim odczuciu- druga naprawdę zapewnia więcej niż przyzwoite osiągi i nie pali jakoś okropnie wiecej ale jest zdecydowanie za droga. Samochód już rok temu prześwietliłem od a do z - znam jego zalety czy bolączki ale ciągle czekałem na nową gamę silnikową bo takie słuchy chodziły, że ma być 1.4 T. Niestety cisza.
Co do czekania- przez zupełny przypadek sprzedałem w ub tygodniu GIuliettę i muszę coś poszukać. Pewnie się będziecie śmiać ale chyba na razie wrócę do tego samego modelu ponieważ dla mnie na rynku SUV-ów dla Tucsona nie ma konkurencji w kwestii przede wszystkim wyglądu czy ogólnej technologii samochodu. Tiguan odpada Nissany Toyoty także.

Zgadzam się z kol. @Daarek , że polityka cenowa hyundaia odnośnie różnicy w cenach silników to jakaś niedorzeczność (jednak za wersję komfort+ metalik+ 1.6t-gdi chciano ode mnie 99300, za style 1.6gdi 95500, więc jednak rabaty były spore jak na 2016 r), cała reszta to nasz ŚWIADOMY wybór, powodowany albo potrzebami i przeznaczeniem, albo możliwościami finansowymi (bo to też ważny czynnik, o ile nie najważniejszy) Wielu chce mieć to auto, bo im się podoba i tyle, na drugi plan spychając praktyczność silnik i wcale im się nie dziwię, bo tak już jest, że kupujemy oczami.
Ja kupiłem to auto z rozsądku, miało dobrze spełniać są rolę w mieście (wysokie krawężniki i dziurawe drogi w Szczecinie to nadal chleb powszedni) do tego w miarę mało spalać i nie być dieslem (co w mieście ma znaczenie ze względu na sposób eksploatacji) Bardzo rzadko używam go do jazdy poza miastem i się przyzwyczaiłem do charakterystyki tego napędu. jest wiele lepszych jak i dużo gorszych które też jeżdżą i niejednokrotnie spełniają rolę JEDYNEGO środka transportu dla rodzin.
@Daarek kup auto które Tobie sprawi FRAJDĘ i tyle.

Widzę, że temat się powtarza co jakiś czas i nigdy nie zostanie wyczerpany bo zawsze znajdzie się jakiś król szos ktory pogardzi wszystkim tym co mu nie leży po drodze. Zapewne za 2-3 miesiące znajdzie się kolejny przybysz na forum który porówna gdi do osiągów fiata 126 albo wózka akumulatorowego, jednocześnie twierdząc, że kupiłbym t-gdi tylko dlaczego jest taki drogi. Nie wiem skąd u niektórych tyle jadu i braku poszanowania decyzji o zakupie słabszego silnika wśród społeczeństwa naszego forum. Przecież wystarczy napisać tylko "jak na moje potrzeby jest za słaby", a nie muł do potęgi, prawie jak cinquecento, hulajnoga itp. Myślę, że nikt z kolegow i koleżanek posiadając gdi i uzytkujac go z radością nie byl wczesniej niespełna rozumu i za 80-100 tyś nie kupił kupy zelastwa tylko po to, aby teraz żałować decyzji, tylko zrobił to po wcześniejszych wnikliwych testach, przemyśleniach do czego auto ma służyć, jakie ma priorytety i z pełną świadomością. I nie spotkałem się TU z opinią że ktoś decyzji pożałował, bo to muł czy jeszcze coś tam, coś tam... Gdybym myślał w taki sposób jak niektórzy to głupi nie jestem i kupilbym sobie osła za kilka setek i na nim jeździł a nie wydawał 95 tys na gdi w wersji style z metalikiem. @Daarek, trochę pokory !

Wysłane przy użyciu Tapatalka

Dokładnie @Julek - ja najbardziej lubię porównania do ciągnięcia dwukółówki z gruzem z tyłu od razu mam lepszy humor na cały dzień.

Podsumowując - nie chodzi tu o poglądy tylko o formę ich wyrażania. Można prowokująco, a można też z kulturą. Chyba nie ciężko się domyślić, że jak nazwę czyjś wybór przykładowo kupą to w pewien sposób go obrażam i prowokuje do riposty. A chyba nie o to chodzi w forum, aby wzajemnie sobie dogryzać w nieskończoność

Proponuję dawać też ostrzeżenia, dla tych co hejtują TGDI, bo obustronnie wygląda to podobnie. W takim samochodzie 132 KM za 100 tys? Moim zadaniem lekkie nieporozumienie, ale każdy ma swoje potrzeby i upodobania. Moich oczekiwań nie spełniał zupełnie i nie dałbym rady tym jeździć, bo to nie na moje nerwy.

A moim zdaniem w samochodzie za 120 tys nieporozumieniem są awaryjne skrzynie biegów. Gdyby nie były, no cóż, może i ja bym sie zastanawiał nad zakupem tego silnika. Nie kupiłem i nie żałuję bo nie mam teraz kłopotu. Aż strach pomyśleć, zbliżają się chlodniejsze dni i zaczną się problemy. Współczuję. Nie dałbym tyle kasy wiedząc o tym problemie wczesniej.Tak się niestety dzieje gdy ekoterroryści rządzą... temat poruszany wiele razy. Ale za to jest moc ! Niech moc będzie z Wami !

Wysłane przy użyciu Tapatalka

No to ustalenia powzięte. Za mało kulturalny hejt i wyrażanie swojej niechęci w jakąkolwiek stronę leci warn
@Julek też się zastanawiam czy temat o skrzyni biegów w TGDI ożyje za 3 miesiące

Jak bym wiedział, że będzie problem ze skrzynia nie kupiłbym z tym silnikiem, ale togo nikt nie wiedział. Zastanawiałem się nad automatem i to by rozwiązało sprawę, bo tu problemu nie ma. Gdybym miał do wyboru tylko GDI (po 20km jeździe testowej), nie kupiłbym wcale tego samochodu.
Co do eko świrów, myślę że w tym przypadku winą są źle pojęte oszczędności. Pewnie koncern oszczędził na materiale z 10E na sztuce, bo komputer wyliczył, że da radę, a rzeczywistość pokazała co innego. Na ich naprawę przestaję powoli liczyć, ale może przyjdzie -20 i rozwali się całkiem, wtedy będę musieli sprawę załatwić. Jedno jest pewne, to mój drugi i ostatni pojazd tej marki, chyba że wymienią dzwońca na nowy (mało prawdopodobne).

Więcej luzu panowie, co z wami? Niedziela jest A z automatem też były problemy, to tak na marginesie. Dla tego mamy różne silniki, by każdy mógł wybrać co dla niego najlepsze.