Tom pisze: ↑14 lut 2022, 20:47
Jeszcze jedno pytając o zapaloną kontrolkę GPF to twierdzą, że ona sygnalizuje po nieudanych próbach samoczynnego wypalenia przez komputer konieczność wypalenia na trasie ( niby kontrolka nie sygnalizuje błędu zapchanego GPF tylko informuje o konieczności wypalenia), wszystko pisane palcem po wodzie.
Owszem to się zgadza. Kontrolka świecąca stale sygnalizuje konieczność wypalenia wg "procedury" opisanej w instrukcji, migająca sygnalizuje, że problem jest już na tyle poważny, że należy pojechać do ASO. I tutaj dochodzimy do dwóch problemów, które są winą producenta, a ich rozwiązanie należy do gwaranta i reprezentującego go ASO.
1. Samochód w żaden sposób nie sygnalizuje trwającego procesu wypalania, który jakoby ma następować okresowo podczas normalnej eksploatacji. Właściciel nie jest wróżką i jego zadaniem nie jest wsłuchiwanie się w dźwięk silnika czy śledzenie chwilowej wartości spalania, by sobie wydedukować czy wypala, czy nie. Prowadząc ma skupiać uwagę na drodze i tym co się na niej dzieje. Brak sygnalizacji prowadzi do nieświadomego przerywania procesu i nie wypalenia sadzy, co skutkuje pojawieniem się po kilku takich przerwaniach naszej ulubionej ikonki. Sprawa wygląda na umyślne działanie, bo przygotowanie stosownego komunikatu na wyświetlacz, który informowałby o procesie to prawdziwa duperela. Dlaczego zatem tego nie ma?
2. W momencie zapalenia się ikonki zastosowanie literalnie procedury opisanej w instrukcji, w wielu przypadkach nie daje żadnego rezultatu - a to już jest nic innego tylko działanie samochodu niezgodne z tym jak powinien działać wg instrukcji czyli też z zadanymi parametrami, które zapewne są ujęte w homologacji - jednym słowem to awaria i to podlega reklamacji w ramach gwarancji. BEZPŁATNIE!
Trzecim, oczywistym problemem jest to, że w innych samochodach takie jaja nie występują - jeżdżą po tych samych drogach, na tak samo różnych odcinkach i w korkach, są niedogrzane itp a jednak problem ma Tucson i KIA - jego odpowiedniczka. O pieprzeniu bzdur, że właściciel ma jeździć trasy litościwie przemilczę, bo to bełkot bez żadnej podstawy i nikt nie uprzedzał, że samochód nie nadaje się do normalnego użytku w miastach - proszę mi pokazać, gdzie to jest napisane i czy ja podpisałem, że przyjmuję to do wiadomości. Samochód ma pracować bezawaryjnie w każdych typowych warunkach eksploatacji - a codzienne poruszanie się po ulicach właśnie takimi jest. To nie wyścigi ani rajd Paryż Dakkar, również nie jazda w ekstremalnie ciężkich warunkach. Zwłaszcza, że jak wspomniałem inne modele radzą sobie bez problemu w dokładnie takich samych.
I problem koronny H ma to w trąbie, co potwierdzają często przytaczane opinie pracowników ASO. Dlatego trzeba do znudzenia tłuc się o swoje, w każdym możliwym miejscu naświetlając problemy. Innej drogi nie mamy - inaczej będą nas olewać z GPF i wszystkim, na co im przyjdzie ochota, bo przekonają się, że mogą. Wobec tego koledzy, którzy nie dostąpili problemu z GPF powinni pamiętać, że mogą mieć problem z czym innym i być traktowani w ten sam sposób.