Forum Hyundai Tucson Polska

W sumie.... to można z powodzeniem uznać że "zimy" to w tym roku nie było

hej no widzę że temat się rozwinął....tak jak niektórzy koledzy zauważyli warto te sitko czyścić wraz z wymianą oleju-oczywiście niekoniecznie w ASO...filtr paliwa zmieniam również częściej niż to instrukcja nakazuje, tak samo jak olej.. nie co 30 tys. ale co 20.... w tej chwili mam przekulane 76 tys...i niestety amory tylne do wymiany,...gwarancja na zawieszenie skończyła się w grudniu 2017...

Witam,
Mnie też chyba dopada ten problem 28000km teraz -po odpalaniu na zimnym dziwny świst przez kilka sekund póżniej dobrze-myslałem że to związane może ze ssaniem ale auto garażowane w podziemiu i nie ma jeszcze tak niskich temperatur . Jak zgaszę po tym pierwszym razie i odpalam drugi raz to jest ok . Wnioskuję że sitko do czyszczenia i wymiana filtru paliwa dla spokoju.

Jeżeli chodzi o amortyzatory to już pisali że padają i warto sprawdzać samemu przed upływem 2 lat gwarancji na stacji bo na serwisie nas nie poinformują .

Unikac orlen

Mam pytanie do tych co czyścili sitko . Ja miałem to robione przy ok 30000 km głównie tankowałem paliwo premium shell. Od razu wymieniłem też filtr paliwa. Mam teraz ok 36000km i chyba ju zaczyna mi wyć delikatnie coś przy odpalaniu . Teraz głównie tankowałem bp ultimate . Nie widzi mi się czyszczenie tego co 6000km i wydawanie kasy. Może jak czyścili to sitko to auto powinno trochę postać aż sitko wyschnie -nie wiem może to to suszyli?. Jaki macie przebieg po czyszczeniu sitka ? . Nie wiem jak podejdzie aso do tego ale okres ok 4 miesiące i przebieg 6000km po tym serwisie to dla mnie nie do przyjęcia fakt.

Czołe, jestem nieszczęśliwym posiadaczem tucsona w 1,7. pomijam że w zeszłym roku mi zgasł na autostradzie, przemilczę to...

ale od kilku dni - tygodnia nawet słyszę dżwięki niedomagającej pompy, początkowo słychać to było z przodu- ale to dlatego że auto w garażu było, bo w końcu osłuchałem dokładniej - bo i hałas się "nasilił" - dochodzi z pod auta, okolicy baku.

więc pewnie sitko zatkane - tu nie ma co się spierać ...

przy pierwszym przeglądzie na 30 mi zaproponowali czyszczenie sitka i uległem, ale przy 60 nie miałem luźnych 300 zł i ślicznie podziękowałem. zbliża się 90 i nadal jest słabo z kasą ( pomijając cenę oleju w ASO, za to powinni pójść siedzieć) ...

i do sedna, moje poprzednie auto to sorento I w benzynie, ale na forum to auto rozbierali i składali dosłownie dla sportu - i doszli do pewnych wniosków i poszli z tym do Kia Polska, pisali do centrali a na koniec poszli do TV - odnośnie łuszcząsej się farby w zbiorniku.

więc pytanie jest - z czego jest wykonany zbiornik w tucsonach ( bo wiem, że ten problem dotyczył też niektórych modeli starszych Hyundaia) i jeśli jest malowany w środku, czy ktoś "zaglądał do swojego zbiornika i oceniał powłókę w środku?

Nie mam pewności, ale wydaje mi się, że zbiorniki do Tucsonów bez względu na silnik, będą wykonane w takiej samej technologi. Jeżeli problem nie występuje w benzynie, to chyba zapchane sitko będzie zależało od jakości paliwa...

U mnie prawie 50 tys i wszystko ok

mam 83tyś nakulane

w ferworze walki nie dopisałem, że w KIA problem z łuszczącą się farbą i zapychającą sitko dotyczył właśnie diesla. ale jestem ciekawy czy ktoś zaglądał do środka i sprawdzał jak wygląda pwłoka w zbiorniku.

Szczerze? Nie sądzę żeby ktoś z forumowiczów zaglądał do zbiornika...