Forum Hyundai Tucson Polska

Panowie... off topic. Od takich tematów jest Hydepark

He, he dobra idziemy spać, żonka woła...

PJ22 ale ja nie udawadniam ze gdi jest mocniejszy niz jest. Twierdzę ze to MI wystarcza a Ty nie wiem po co ze to muł (z uporem maniaka na okraglo). Masz turbo to się nim ciesz tak jak inni mają gdi i też się nimi cieszą. Uważam ze dalsze dyskusje na ten temat są bez sensu.

Wysłane przy użyciu Tapatalka

Pogodzę was. Ani GDI ani T-GDI ani żaden Tucson nie jest demonem prędkości. Autem klasy premium też nie jest, dla biedoty też nie jest, tym bardziej w kraju takim jak Polska, gdzie ktokolwiek kupujący jakikolwiek nowy samochód jest postrzegany przez 80% społeczeństwa jako "bogol" albo złodziej. Więc nie ma co spinać pośladów bo autka są fajne, każdy wybrał sobie takie jakie mu odpowiada pod względem funkcjonalności i finansowym a różnic i finansowo i technicznie / pod względem osiągów wielkich pomiędzy poszczególnymi wersjami nie ma. Mnie zależało na automacie, 4WD, benzynie i znośnych osiągach - wybór był jeden T-GDI ale rozumiem, że ktoś woli diesla, czy wolnossącą benzynę ze wszystkimi konsekwencjami posiadania tych wersji silnikowych.

@malinowy i zgodzę się z Tobą całkowicie. Nie rozumiem dlaczego ktoś zadziera nosa mając niby większą moc pod maską, a jeszcze inni uważają się, że jak się wyda 2 l paliwa na 100 więcej to jest się bardziej majętnym. Przecież to o niczym nie świadczy. Niech wszyscy cieszą się tym co mają oraz posiadają inni.

Wysłane przy użyciu Tapatalka

@maik30d no są różnice, dlatego mam to T-GDI ale jak się jeździło czymś co do setki zbierało się poniżej 5s to te 9.2s katalogowe, lub 8s youtubowe aż takiego wrażenia na mnie nie robi. Zwłaszcza, że to ES-JU-WI raczej do wożenia żony z dziećmi a nie upalacz w którym ciśniesz za każdym razem do odcinki

Akurat różnice w osiągach są olbrzymie. Może nie jest to rakieta, ale na Polskie warunki i tego co można kupić za te pieniądze, są bardzo dobre. Mi wychodziło koło 9s, ale 4x4 swoje waży i automat jest nieco szybszy od ręcznej i turbo musi się znowu rozkręcić na ręcznej, czego nie ma na automacie dwusprzęgłowym. Różnica niby 3 s, ale w codziennym użyciu jest znacznie wyraźniejsza, bo inny moment obrotowy i jego dostępność.
Jak na SUVa to jest nieźle, gdybym nie potrzebował czasem w krzaki wjechać i praktycznej użyteczności, brałbym za tą cenę Leona Cupra, ale życie to zawsze kompromis.

Nareczcie ktoś TU sensownie pisze (@malinowy).
Doceniam 177 km ale po co niektorym do miasta tyle wiecej koni, zwłaszcza, że kobiety i tak w większości tego nie wykorzystają. A więc kazdy bietze co chce i wystarcza.
Cały czas nie rozumiem patrzenia z gory na slabszy silnik. Kto ma słabszy, to jest bidota. Hehe...
Osobiscie marzę (i zrealizuje to marzenie wkrótce) o Aston Martinie DB9 r.2007.
Jeżeli miałbym za chwilę patrzeć w taki sam sposób jak niektórzy TU, to pozal sie boze...
A wykorzystujcie te 177km w 9s, jesli was to podnieca. My wykorzystamy 132km w 11s, hehe, noooooo chyba, ze mialo by to byc 457...



Wysłane przy użyciu Tapatalka

Tak naprawdę zysk z turbo nie jest największy w samym sprincie do 100, a w elastyczność i to tak naprawdę jest najbardziej zauważalne w codziennej jeździe. Kiedyś w samochodach były podawane zawsze dane jak długo rozpędza się 80-120 na czwartym biegu i tu byłby pogrom, jakieś 6s kontra 11-12s i to wykorzystuję bardzo często, bo sam sprint w zasadzie wcale.

Pisał pisał... ale nie wazne juz. Fajne są gdi i t-gdi też, byle się nie psuły. A co wybrac to każdy sam musi sobie na to odpowiedzieć.
/-/ Wiem, wiem... Aston fajna rzecz.

Wysłane przy użyciu Tapatalka