Forum Hyundai Tucson Polska

Lampka zapaliła mi się przy 3000km. Nie miałem okazji nigdzie wyjechać za miasto. Przyjechałem jedynie 20km na wysokich obrotach i prędkości ale nic to nie dało.
Obecnie mam 3600k.
Lampka ciągle się świeci.
Nie mam zamiaru jechać na wycieczkę jedynie w celu wypalenia. Zobaczymy co i jak.
Wczoraj auto nie aktywowało start-stop ale nie wiem, czy to był powód. Dam znać czy się zmieni.
Spalanie i działanie auta wciąż bez odczuwalnych zmian.

Rozmawiałem w swoim ASO z mistrzem serwisu na temat aktualnych problemów z rychłą lampką GPF. No, rzeczywiście jest MISZCZEM - powiedział, że problemu nie ma, i że świeci się tylko mieszczuchowym Tusconom

Wygląda na to, że jak komuś lampka zacznie migać i w konsekwencji auto stanie, Bóg wie co jeszcze przy okazji, kogo to będzie kłopot Bóg już wie kogo - NASZ (Niedostosowanie się do zaleceń producenta, patrz Instrukcji Obsługi Użytkowania Pojazdu).

Dla mnie to tylko deja vu. dla tematu sprzed 20 lat.
Po prostu zamontowano nam filtr i o każdym jego wypaleniu jesteśmy informowani kontrolką. Niestety wielu producentów jest mądrzejsza i nie informuje o wypalaniu każdorazowym, a o jego zapchaniu bo system po cichy go nie wypalił z 5 razy. Uważam nasz system lepszy, bo wiem że mam wypalić, a więc nie gasić silnika tylko się przejechać gdzieś w trasę. Tak robiłem jak miałem diesla, wiedząc z objawów pracy silnika że się zaczęło wypalanie, było to wykurzające, ale przy trasie do pracy 40 km rzadko się to zdarzało, problemem było jak auto jeździło po mieście z odcinkami 5-10 km.
Dlatego jak użytkownicy diesla, musicie się nauczyć te używać, a za te funkcję podziękujcie pseudo ekologom.

Czyli kacapom.

Filtry, normy, wypalania GPFów, h..je muje a kacapy robią swoją ekologię i wszyscy mogą im skoczyć.
Jaki ten świat posrany.



Kacapy mają gdzieś GPF, ale na szczęście znajdują się dobre dusze, które im go wypalają nie tylko. A my się musimy pierdzielić z 0,005 g cząsteczek stałych na 1 km. Taki jeden spalony Tigr to tyle ile wszystkie tucsony w Polsce emitują przez 100 lat.

Taka to ekologia, że musisz jechać na autostradę wypalać filtr

Jednak start stop i sailing działają normalnie po 600km od zapalenia ikonki o jedzie tylko w mieście.
Czy zanim unieruchomi auto to jest jeszcze jakieś powiadomienie np wolno mrugająca ikonka żebym wiedział, że niedługo się zapcha za mocno??

Instrukcja wypalania GPF z forum Tucsona od Marcina z HMP: Minimum 10 minut jazdy po uruchomieniu ... Rozpędzamy samochód na trzecim biegu do 3500-4000 rpm. Następnie Puszczamy całkowicie pedał gazu na około 3-5 sekund (hamujemy silnikiem) . Czynność tą powtarzamy aż do zgaszenia kontrolki GPF. Jeśli z powodów warunków na drodze nie uda nam się dotrzymać tych "powtórzeń" tego cyklu nic się nie dzieje,powracamy do tego jak tylko bezpieczeństwo nam pozwoli. Manual skrzynia w trybie "normal" a automat w trybie "sport" i wrzucać biegi łopatkami. Pamiętajcie o zachowaniu bezpieczeństwa. Po 6 10 minutach gpf powinien zostać oczyszczony.

No cóż 4800 km i po raz trzeci zaświeciło się pomarańczowe nieszczęście

Chciałbym podsumować moją przygodę z kontrolką.

Jak pisałem tutaj kilka tygodni temu zapaliła się przy 3000km. Był to pierwszy okres wielotygodniowy, w którym nie wyjechałem ani razu poza miasto.

Zrobiłem, jak postanowiłem, czyli samochód służy mi i nie zmarnuję ani godziny, żeby coś wypalać. Żadnej wizyty, wyjazdów, czy zmiany sposobu jeżdżenia.

Przez kolejne tygodnie wciąż tylko miasto, korki, ślimacze tempo. Minął 1000km na kontrolce, a auto jeździło zupełnie normalnie, systemu start stop, sailing, eco I spalanie bez zmian.

W końcu dzisiaj miałem wyjazd 80km z czego 30km na autostradzie. Na początek zatankowałem do pełna. 15km jechałem na trybie normal ale z wysoką prędkością i wysokim przyspieszaniem. Później były zatory i prędkości niemal miejskie.

Patrzę na kokpit i kontrolka zniknęła. 4500km na liczniku.

Żadnych problemów. Mam 33 procent przebiegu na kontrolce.

Polecam się nie stresować ikonką dopóki nie zacznie migać, albo dziać z autem.

Powodzenia