Forum Hyundai Tucson Polska

Nie robią. To materiały eksploatacyjne. Ostatnio byłem z ix20 stwierdzili zużycie klocków z przodu. Zaproponowali usługę za 540zł. Podziękowałem, kupiłem klocki ate za 146zł i wymienię sam, albo u zaprzyjaźnionego mechanika za 100.
W Tucsonoe wymieniałem Tarczo-bębny + klocki i nie ma problemu.

rwicik pisze: ↑

14 sie 2019, 8:39

Koledzy piszą, że komplet tarcz i klocków z przodu kosztuje w ASO 1500 zł. To już z wymianą?
A ile taka impreza kosztowałby poza ASO?

Tucson pisze: ↑

14 sie 2019, 9:07

Połowę tego Tarcze ZIMMERMANN COAT Z można kupić za 160 zł brutto za sztukę tył i 230 zł za sztukę przód. Ludzie chwalą ZIMMERMANN'a - ja osobiście nie używałem.

Klocki ATE to koszt 300zł, dwie tarcze ATE 540zł. Już jest 830zł, plus jeszcze wymiana.

U mnie olej, klocki i tracze przy 46 000 km przebiegu - wymiana ponad 2100 zł.
Odczuwalna wyraźna różnica na + w działaniu hamulców.

rwicik pisze: ↑

02 lut 2020, 17:40

U mnie olej, klocki i tracze przy 46 000 km przebiegu - wymiana ponad 2100 zł.
Odczuwalna wyraźna różnica na + w działaniu hamulców.

ASO ma taką cenę. Jakiej firmy klocki, tarcze ?

Speedor pisze: ↑

02 lut 2020, 20:44

ASO ma taką cenę. Jakiej firmy klocki, tarcze ?

Nie piszą jakie. Może oryginalne?

O ile jeszcze do niedawna na jeden komplet tarcz hamulcowych „przypadały” 2, a nawet czasem 3 wymiany klocków, aktualnie coraz częściej tarcze hamulcowe osiągają grubość minimalną już po przejechaniu 30-40 tyś. km i współpracy tylko z jednym kompletem klocków.

Jakoś nie chce mi się wierzyć że obecnie ktoś przejedzie np. 60-70k km i zużyje raptem 2mm tarczy.
Przy tarczy jak w Tucsonie o grubości 25mm, wymiana powinna nastąpić przy 23mm, max 22mm

Przebieg 90tys i powoli czas pomyśleć o nowych klockach i tarczach.

90 tyś.km. to ok. Ale skąd takie różnice. Jedne 40 tyś.km drugie 90 tyś.km.. Czy to tylko styl jazdy czy może to być związane z partią materiału.

Skrzynia automatyczna szybko zżera klocki i tarcze z przodu.

rwicik pisze: ↑

04 lut 2020, 17:50

Skrzynia automatyczna szybko zżera klocki i tarcze z przodu.

Rozumię szybko koło 70 - 90 tyś.km, ale nie błyskawicznie po 30 - 40 tyś.km bez przesady. W końcu samochód nie jest z najniższego przedziału cenowego i elementy eksploatacyjne też nie powinny. Aczkolwiek teraz samochody projektują ekonomiści a nie inżynierowie więc wszystkiego możemy się spidziewać.