Forum Hyundai Tucson Polska

Nie ma co padać ...

Norma ACEA C2/C3 dotyczy silników z GPF po lifcie, a to co napisałem że można zalewać inne oleje dotyczyło np. tych z poprzednich tucsonów przed liftem jeżeli dobrze zrozumiałeś, a z tym nie ma problemu, bo większość ASO tak wlewa jak nie zwrócisz uwagi, co na sam silnik nie ma negatywnego wpływu a jedynie na żywotność GPF w długim terminie przez właśnie popioły.

Temat myślę że wyczerpany ale bardzo interesujący zwłaszcza dla nowych użytkowników. Olej już wiemy jaki użyć i filtr podobnie a ze zmianą gdybym sam sobie zmienił śladów nie zostawia co o tym myślicie. Problem jest taki że nie chce prosić o Łaski by mnie wpuścili na teren serwisu bo wiem że nie chcą tego robić. Pozdrawiam czekam na odpowiedzi.

dziś dzwoniłem do ASO wymiana oleju z filtrem - 380 zł

Lwowiak pisze: ↑

17 cze 2021, 16:39

Olej już wiemy jaki użyć i filtr podobnie a ze zmianą gdybym sam sobie zmienił śladów nie zostawia co o tym myślicie.

Olej to raczej nie problem, bardziej filtr, nie wiem jak prawa konsumenta działają w tym przypadku ale filtr powinienes użyć zgodny ze specyfikacją, inaczej rzecz biorąc taki jak w aso.

Filtr nabyłem drogą kupna w ASO (48 PLN) olej tez dokupię tylko czy ktoś już ma doświadczenie w wymianie poza ASO? Co z gwarancją?

Jeśli robisz to samodzielnie i ASO się kapnie, że tak jest w momencie wystąpienia usterki, na którą mogła mieć lub prawdobodobieństwo jest duże wymiana samodzielna oleju to wtedy możesz mieć problem, ale ogólnie jak sam to zrobisz to chyba nikt nie zauwazy jeśli masz filtr od nich i co ważne wlewasz olej zgodny ze specyfikacją.

Mam wrażenie że osoby piszące o samodzielnej wymianie oleju, nie urażając nikogo, dostały mega brykę od tatusia i nie mają pieniędzy na wymianę oleju.
Masz gwarancję wymieniasz olej w ASO, skończyła się wymieniasz olej w warsztatach za symboliczną złotówkę.
Czy kwoty 300-400 zł. raz w roku to jakieś mega duże pieniądze ?
Przyjdzie wymiana oleju w skrzyni automatycznej przy 60 tys. za 1 tysiąc złotych
Olej w tylnym moście 1 literek za 250 zł. przy 60 tys.
i wiele innych spraw które trzeba regularnie wymieniać jak chcemy cieszyć się samochodem przez wiele lat.

To nie tak, ze chodzi o kasę tylko ja nikomu nie wierze czasami sam sobie, mam różne wspomnienia z kontaktami z mechanikami stąd taka ostrożność nie sknerstwo. Biorą autko na serwis i nie wiem co do końca robią i jak.

Wiesz, tak myśleć nie można bo każdy co będzie wykonywał dla Ciebie jakąś naprawę jest skreślony.
Można pisakiem zaznaczyć śruby i przy odbiorze samochodu sprawdzić czy nie były odkręcane.
Będziesz miał chociaż trochę wiedzy czy coś innego nie było grzebane.

W moim przypadku serwis ma specjalne pomieszczenie oszklone (poczekalnie) gdzie widać co jest robione z samochodem.

U mnie jak się zorientowali że jest rejestrator bo jest za lusterkiem do szyby co prawie go nie widać to po jakimś czasie odłączyli go od zasilania.