Forum Hyundai Tucson Polska

Tak, to kolekcjonerstwo i wariactwo jednocześnie . O kurczę Piko. Stare dobre czasy.

A ja przykladowo robie takie male przebiegi bo jak za chwile zrobi sie cieplej tak stabilnie kolo 10 stopni to przesiadam sie na rower i codzienie 25 km do pracy i spowrotem, ktos powie to poco ci nowe - a poto ze mondeo zony juz swoje lata ma i tak troche niepewnie sie czujemy jadac nim przykladowo nad moze (nie chcial bym marnowac czasu stojac na poboczu i czekac na zastepcze) co dzis mozna samemu na poboczu naprawic ? kolo zmienic i plynu dolac. Sprzedawalem teraz JUKE z 2013 roku z przebiegiem 34tys km salonowy servis bezwypadek myslicie ze ktos zadzwonil poza komisami......... tak czy siak moja kasa i czy ja wydam na fajki czy drogie wina czy telefony czy nowe auto nikomu nic do tego, kazdy se obral jakas ścieżkę w życiu, a co sąsiada boli to jego ból.

Julek pisze: ↑

02 lut 2018, 17:58

A ja znam bogatych którzy się z tym nie obnoszą. Nie jeżdżą super furami tylko zwykłymi kolorowymi autkami. I nie chodzi o to, że duszą kasę pod pierzyną. Używają sobie na inne sposoby i jednocześnie nie kłują tym swoich sąsiadów. Bardzo mi się podoba taka postawa i to pochwalam.

@Julek tylko nie pisz, że gdyby twój sąsiad kupił sobie Maybacha, to kłuło, by Cię to w oczy! Po prostu ma więcej kasy i stać, go na to... A co do bogatych, którzy jeżdżą tanimi samochodami, to pewnie nie interesują się motoryzacją, a mają inne hobby np. wypoczynek w Tajlandii, a nie na Mazurach

Oj, miras2016, zdziwil byś się czym jeździ właściciel pewnych salonow motoryzacyjnych...

Wysłane przy użyciu Tapatalka

miras2016 pisze: ↑

02 lut 2018, 21:13

@Julek tylko nie pisz, że gdyby twój sąsiad kupił sobie Maybacha, to kłuło, by Cię to w oczy!

Nic tak nie cieszy rodaka, jak cudze nieszczęście i nic go tak nie wq..ia, jak sukces sąsiada to fakt i basta

Jest okazja ! Ja tam z sąsiadem zaraz wódkę piję.

Wysłane przy użyciu Tapatalka

Julek pisze: ↑

02 lut 2018, 21:31

Oj, miras2016, zdziwil byś się czym jeździ właściciel pewnych salonow motoryzacyjnych...

Wysłane przy użyciu Tapatalka

@Julek teraz Cię zaskoczę! Moje kilkunastoletnie, poprzednie auto kupił... kierownik salonu Hyundaia, w którym kupowałem Tucsona
Z tego wynika, że Oni ledwo koniec z końcem wiążą...

Julek. To jedyna linia obrony, po zakupie postawić flaszkę i sąsiad udobruchany Prawie straciłem kolegę, po tym jak dawno temu, na początku transformacji kupiłem fiestę. Zawsze był do przodu, gdy ja miałem rower, on komara, jak miałem jawę, on malucha itd. aż tu nagle on jeszcze z maluchem, a ja fiesta! Trzy dni nie odzywali się do mnie i żony, dopiero po suuuuuto zakrapianej "proszonej kolacji" relacje wróciły do normy

No fakt. Niektórzy trudno znoszą jak komuś się powodzi. Natura ludzka... Mnie to jednak nie dotyczy.

miras2016 pisze:
@Julek teraz Cię zaskoczę! Moje kilkunastoletnie, poprzednie auto kupił... kierownik salonu Hyundaia, w którym kupowałem Tucsona
Z tego wynika, że Oni ledwo koniec z końcem wiążą...

Zapewne miałeś wyjątkowy egzemplarz. Gdybym miał wgląd w takie używane perełki, sam bym kupił 3-4 letnią uzywke za dużo niższą kasę. A może kupił dla syna czy corki ?

Wysłane przy użyciu Tapatalka