Forum Hyundai Tucson Polska

U mnie to dziadostwo przestało się załączać - z czego bardzo się cieszę

Ja też to wyłączam.
Ale mam po trasie przejazd kolejowy i tam chciałbym, by działało.
Więc teraz gaszę silnik kluczykiem

W ASO wyłączałes?
Bez problemów ? Ile zapłaciłeś za usługę?

Ja wyłączam palcem po odpaleniu - za darmo - w sumie teraz to wyłączyło się na dobre - nie gaśnie i niech tak zostanie

Wyłączam po każdym odpaleniu przyciskiem
Ale codziennie przed przejazdem kolejowym włączam S/S. Tyle, że ostatnio silnik jest uruchamiany po kilku sekundach postoju.
Więc gaszę kluczykiem.

Przejrzałem wątek i większość pisze, że wyłącza system po odpaleniu silnika, ja natomiast wyrobiłem sobie nawyk wyłączania go przed odpaleniem, tzn: wchodzę do samochodu, zapinam pasy, wkładam kluczyk do stacyjki, przekręcam, w momencie gdy część kontrolek zgaśnie naciskam przycisk wyłączenia S/S i dopiero opalam silnik. Czy moment wyłączenia systemu S/S ma jakiś wpływ na osprzęt silnika? Czy po prostu nie ma to znaczenia kiedy wyłączymy ten system, czy przed opaleniem czy po?

IMO bez znaczenia

Jest już układzik który to wyłącza:
https://allegro.pl/oferta/wylaczenie-de ... 9038880058
https://www.youtube.com/watch?v=lfOkjeWzaGk&t=6s
a puszeczka która nadzoruje START-STOP jest tutaj (zdjęcie) wiec może będzie można po pomiarach podpiąć to tutaj a nie rozbierać tunel.

Ja się tak zastanawiam czy przed zakupem auta część ludzi nie była świadoma, że jest taki system jak Start/Stop? A teraz mamy czternaście stron kombinowania jak wyłączyć powyższy system. Ja jak chcę mieć wyłączony system, to robię to co @Tucson. Palec jeszcze mi od tego nie odpadł.
Zostawiając już mój sarkazm z boku, to powiem, że system wyłączam tylko w sytuacji gdy wyjeżdżam wyłącznie "na miasto" i będę stał dużo w korkach. Jeśli wyjeżdżam w trasę poza miasto, to systemu nie ruszam. Wówczas gdy podjeżdżam pod szlabany czy światła, to system sprawdza się idealnie.

Ja jeżdżę dużo na krótkich odcinkach - system się raczej nie załącza. Natomiast w korku na A1 do bramek nawet mi się spodobało to że gaśnie sam