Problem jest taki że w hybrydzie właśnie soft jest napisany aby maksymalnie była lekka noga. Komputer decyduje za nas i w każdej możliwej chwili stara się dać minimalne potrzebne do jazdy obroty silnika bądź wyłącza spalinowy a stara się jechać na EV. Z pewnością nie pomaga to wypalaniu się filtra cząstek stałych. Co więcej, nie da się hybrydą jeździć z wysokimi obrotami, gdyż ona momentalnie wbija wyższy bieg (chyba że na ostatnim) ale wtedy to 140 km/h wzwyż - a nie każdy ma autostradę pod nosem. I co wtedy? Zupełnie to bez sensu. Ogólnie hybryda jest przecież głównie do jazdy miejskiej - jak w takiej jeździe wypalać GPF?daniel.tucson4 pisze: ↑30 lis 2021, 23:05Kolejna sprawa to notoryczna jazda na krótkich odcinkach i "lekka noga" czyli niskie obroty sprzyjają zwiększonej "produkcji" sadzy
3a furmankę przegonić, i to często ... trochę to niewolnicze, hmm
Ciekaw jestem czy ktoś z forumowiczów jeżdżący hybrydą miał owy komunikat o konieczności wypalania.