Forum Hyundai Tucson Polska

Podbijam opinie poprzedników,kilka aut FR -ale już nie wrócę.Piękne wnętrze nie rekompensuje dużej awaryjności....

Sylwek_LU pisze: ↑

01 lut 2019, 17:37

Również miałem IX35 1.6GDI Style. Od maja 2012 do lipca 2018 przejechaliśmy 150tys km. W lipcu 2018 kupiliśmy Tucsona 1.6GDI Style, IX35 wziął dealer w rozliczeniu. IX35 był w takim stanie, ze były do zrobienia wtryski, do wymiany sprzęgło i prawdopodobnie katalizator mniejsze pierdoły a nowy właściciel musiał się liczyć z zakupem nowych opon zimowych i letnich. A że ten sam dealer handlował Peugeotem i Hyundaiem więc miał okazje się przejechać 3008. Przyznaję, w środku Peugeot robi bardzo dobre wrażenie, ale udziwniony kokpit i obsługa nie przekonały żony, wybraliśmy klasyczne rozwiązania, pokrętła, przyciski, wskaźniki, tym bardziej, że już byliśmy przywiązani do marki i zadowoleni z obsługi w ASO (SABAT Lublin).

Co do silnika 1.6GDI, owszem, współczesne silniki przy regularnej wymianie oleju będą w stanie przejechać wiele tys. km, ale niestety tak jak w naszym przypadku, po 140tyś zapaliła się kontrolka check engine. Wstępna diagnoza to prawdopodobnie wtryski, koszt ok. 6tyś zł. A, że auto już było po gwarancji, więc szukałem tańszego rozwiązania które po kilku miesiącach i odwiedzin kilka warsztatów, wcale nie było tańsze.
Wtryski albo jeden wtryskiwacz lał, a skutkiem tego było uszkodzenie katalizatora. Finał był taki, że kupiliśmy Tucsona w lipcu 2018, choć nie planowaliśmy zakupu auta, bo ix35 dobrze nam służył dopóki nie pojawiały się problemy. Morał z tego taki, że gdybym posłuchał się mechanika w Sabacie i dał wtryski do diagnozy to wyszło by taniej i do tej pory bym jeździł ix35.

Zgadzam się, kokpit Peugeota jest awangardowy ale po paru dniach jeżdżenia załapałem wszystkie ruchy i teraz mogę praktycznie wszystkim sterować bez odrywania wzroku od kierownicy. Na szczęście pomyśleli i przełączniki głównych trybów są mechaniczne i nie trzeba wszystkiego robić z poziomu ekranu dotykowego.

No właśnie...problemem nie jest stosunek pojemności do mocy (i mityczne "wysilenie") ale trwałość osprzętu. Podczas wędrówek po salonach miałem okazję pojeździć Mazdą CX-5 2.0 165km i szczerze mówiąc auto to dynamikę miało niewiele lepszą od iX35. W Hyundaiach od pewnego czasu montowany jest downsizingowy 1.4 140km i zbiera pochwały więc chyba to jest słuszny kierunek. Niestety, żeby uzyskać elastyczność silnika turbo 1,4 150KM trzeba montować silnik wolnossący 2,5 litra 200KM

Krzych1 pisze: ↑

01 lut 2019, 17:54

Kolego nie powtarzam innych opini tylko wlasne sprawdzone zdanie , autostrady dostajar zadyszki te male silniczki a i w gorach niema szału .Ale kolega pojezdzi i sam oceni ,a przebieg życzę nawet milion km.

Zadyszki dostaje ale przy dużych prędkościach. Do 140-150km/h rozpędza się bardzo sprawnie (i to z 2+2 na pokładzie) a potem to wiadomo - by pokonać gwałtowanie rosnący opór powietrza potrzebna jest moc. W górach jeszcze nie testowałem ale wiem jak się męczył 1,6 GDI w Bawarii. By wjechać na Obersalzberg musiałem go cały czas piłować na 2 biegu i trzymać wysokie obroty. Było też tam takie miejsce (z nachyleniem ponad 20% i brakiem możliwości rozpędzenia się przed), że musiałem na jedynkę zredukować.

Nie należy się kierować zbytnio doświadczeniem bo technologia się zmienia i jedne marki się poprawiają a inne pogarszają. Ktoś kto miał wątpliwą przyjemność posiadania Laguny II do dziś ma sny o warsztatach a kolejna generacja okazała się bardzo udanym i niezawodnym autem. Rollercoaster zaliczył VW z silnikami - najpierw były super, potem kilka lat wciskania złomu i znów jest wszystko ok. Marka Premium BMW silniki N47 - kosztowny złom a kolejna generacja już udana. Z kolei diesle ulegają samozapłonowi (1,6mln aut wzywanych będzie do serwisu). W Hyundaiu, którego uważam za relatywnie niezawodną markę miałem awarię pompy wysokiego ciśnienia przy przebiegu ok 80tys km. Koszt ponad 2 tys ale na szczęście zrobili to w ramach gwarancji. Raz padło sprzęgło a jak sprzedawałem (110tys) to drugie już poszarpywało a nigdy go nie piłowałem i nie ciągnąłem przyczepy.

A wracając do tematu wątku to jeśli komuś nie przeszkadza dynamika 1,6 GDI to w cenie 80-90tys ciężko o lepsze auto tych gabarytów niż Tucson/Sportage, natomiast przy 100-120 tys konkurencyjność Tucsona mocno blednie. Czekając na lift liczyłem że będą montować tam udany 1,4 T-GDI ale chyba za dużo mają na stanie GDI i muszą upłynnić

Marco pisze: ↑

02 lut 2019, 10:56

Zgadzam się, kokpit Peugeota jest awangardowy ale po paru dniach jeżdżenia załapałem wszystkie ruchy i teraz mogę praktycznie wszystkim sterować bez odrywania wzroku od kierownicy. Na szczęście pomyśleli i przełączniki głównych trybów są mechaniczne i nie trzeba wszystkiego robić z poziomu ekranu dotykowego.

Myślę, że ja bym się to tego rozwiązania przyzwyczaił. Wiadomo, że kupuje się oczami, i takie rozwiązania jak 3008 robią przy pierwszym kontakcie wielkie "Wow!", człowiek wpatrzony w te świecidełka, jest kolorowo, pachnąco nowością, materiały miłe w dotyku, wszystko to ma zachęcić do kupna, i tak się dzieje, szczególnie gdy to jest pierwsze salonowe auto. Potem mijają miesiące, lata i wszystko to się opatrzy, znudzi, juz nie ma takiego zachwytu. Kierowca dostrzega coraz więcej elementów mniej lub bardziej lepiej lub gorzej rozwiązanych. Grupa VW zdaje sobie z tego bardzo dobrze sprawę i dlatego ich rozwiązania deski są nudne, ale do bólu praktyczne.

Marco pisze: ↑

02 lut 2019, 11:03

Zadyszki dostaje ale przy dużych prędkościach. Do 140-150km/h rozpędza się bardzo sprawnie (i to z 2+2 na pokładzie) a potem to wiadomo - by pokonać gwałtowanie rosnący opór powietrza potrzebna jest moc. W górach jeszcze nie testowałem ale wiem jak się męczył 1,6 GDI w Bawarii. By wjechać na Obersalzberg musiałem go cały czas piłować na 2 biegu i trzymać wysokie obroty. Było też tam takie miejsce (z nachyleniem ponad 20% i brakiem możliwości rozpędzenia się przed), że musiałem na jedynkę zredukować.

Dokładnie, na prostej, bez wakacyjnego bagażu i pasażerów, w codziennym użytkowaniu szkoł-praca-dom, 1.6GDI na prostej jest okey. Problemem stają się góry, podjazdy, doświadczyłem tego w Chorwacji, redukcja do 2 i 1 to norma w górach.

Napiszę czym ja się kierowałem przy zakupie Tuscona. Priorytetem miał być Suw tak do 150tys, ( wczesniej miałem Rav 4 2014 diesel w manualu ), dobra automatyczna skrzynia biegów i komfort akustyczny ( cicho w środku ) . Mam na tym punkcie hopla . Na dłuższych jazdach próbnych jeżdziłem : Rav 4 hybrid - głośno w środku i beznadziejna przekładnia planetarna, Tiguan 2.0tdi 7 dsg - naprawdę dobry ale jedyny słuszny wygląd to pakiet R-line poza budżetem i dość problemowa skrzynia, Ford Kuga 2.0 d180 powerschift 6 - silnik i skrzynia ok ale głośno już od 80km/h , Peugeot 3008 - świetny diesel 180 km i super 8 biegowa skrzynia ale niestety mało miejsca z tyłu nad głową i na nogi oraz brak regulacji pochylenia kanapy ( często jeżdzimy w czwórkę i dzieci chciały to rozwiązanie jak wToyocie ) poza tym nie przekonuje mnie futurystyczna deska z kierownicą na kolanach i powolne multimedia . Sportage - Pomimo że to bliżnięta nie podoba mi się z zewnątrz , a poza tym co dziwne jest głośniej w środku ( szum toczenia kół ) . Tucson podobał mi się od dawna a po lifcie wygląda jeszcze lepiej . I najważniejsze - skrzynia pracuje super i nie ustępuje innym rozwiązaniom, a w środku jest cicho" jak w rezerwacie " . Mam porównanie nawet z droższymi autami bo ostatnio jeździłem też nowym BMW X3, Volvo XC 60 , Alfa romeo Stelvio . Wszystkie diesel i automat. Świadomie wybrałem diesla bo jest oszczędniejszy i jest ciszej niż w T-GDI . Mogłem kupić 2.0 z ośmio biegową skrzynią taką jak w 3008 ale różnicy 26000 zł nie da się wytłumaczyć . W 16crdi dynamika auta jest niezła ale ponieważ kilka ostatnich aut robiłem w Vtech Kraków ze świetnym skutkiem to po 5000 km umówiłem się na Powerboxa . Z programowaniem na hamowni 1000 zł netto a obiecują 155-160 KM i ok 400 nM . Zależy mi głównie na elastyczności w trasie przy wyprzedzaniu . jest dobrze ale będzie jeszcze lepiej czyt. bezpieczniej .

W salonie widziałem Opla Mokka z fabryczna instalacją LPG. 1,4 140KM.
W dobie wysokich cen paliw może to być dobra opcja. Co sądzicie??

Opel Mokka fajne auto, ale mniejszy od Tucsona, bagażnik bardzo mały. A odnośnie fabrycznej instalacji LPG w Oplu, to niestety skazany jesteś "dożywotnio" na ASO, ponieważ sterownik LPG jest tak zabezpieczony, żeby żaden magik od instalacji gazowych nie mógł się z nim połączyć.