Forum Hyundai Tucson Polska

Napisał że wybór najlepszy więc po co chłopakowi narzucać swoje subiektywne opinie. Też wole Taksona od Insigni. Niska, zapadasz się w fotelach, ciężko z tego wysiąść, cennik podpompowany dla flot- żaden luksus Opla. Miałem Vectrę C, Insignia to samo. Wolę HT.

Wiesz, ja mam też Corolle z 2001 gdzie wszędzie jest miękko na desce i audio lepiej gra niż w HT i co...nic...liczy się wygoda niż materiały których i tak nie macasz codziennie.

Zgadzam sie z maik30d . Poziom wykonania Iski i Tuśka to dwa światy i trochę cierpiałem po stracie wymarzonego GS w kolorze Rouge Brown.
Porównywanie tych aut nie ma sensu to zupełnie inne światy .
Wybór Tucsona to najlepsza opcją za rozsądne pieniądze w klasie średnich suv-ów (szczególnie przy moich 190cm ) a po kilku testach z silnikami nawet go polubiłem.
Może nie jest to miłość od pierwszego wejrzenia ale przed nami wiele wspólnych godzin i kilometrów kto wie ....

Za 95k jak w moim przypadku nie kupię nowego SUVa tak wyposażonego z silnikiem bez turbo. To były dwa priorytety. Za parę lat uważam ze rozsądny wybór to hybryda.
Dla mnie to żaden problem ze tu twardo tu miękko. Nie macam tego. W Suzuki Grand Vitara też było twardo. Nie zwracam na to uwagi.

Jak na SUVa za 100 tys. zł daje naprawdę fajne wnętrze, niezły komfort i ciszę oraz przyzwoite prowadzenie.
Sensowna Insignia kosztuje więcej i nie każdemu pasuje szorowanie tyłkiem po asfalcie

Dla mnie "Insygnia"....śmierci...odpada ze względu na niskie zawieszenie, zapadanie się w fotel, cennik podbity dla flot itd. Mimo że ładnie w środku ale kosztuje za dużo.
Wnętrze HT jest ok poza wajchą ręcznego w mojej wersji. Tego nie mogę przeboleć.
Marzyłby mi się Takson z hybrydą.

maik3d To dlaczego kupiłeś jak uważasz że ma same wady.

@maik30d fakt Tucson nie jest ideałem a raczej kompromisem podczas wyboru, audio jest ok jednak ustawienia fabryczne do bani, plastiki no cóż, gdi mało dynamiczny jak na tą budę
Sam przymierzałem insygnię jednak zdecydowałem się na suva.
Pomimo swoich wad nie żałuję, jeździ się komfortowo a to najważniejsze.

Myślałem też o CX-5 z wolnossącą benzyną 2.0. Wyszło 125k zł, trochę drogo jak dla mnie. Ale jak bym miał wolne 130k kupiłbym Mazdę. Choć trochę ryzyko bo kradną na potęgę.

@maik30d w każdym aucie znajdziesz jakieś wady i czy kupisz auto za 100 tyś czy za 200 tys zawsze się coś znajdzie takiego, na co będzie można ponarzekać. Ale po co truć sobie głowę i się tym denerwować. Lepiej cieszyć sie jazdą a jak Tucson da Ci popalić to zmienisz model lub markę.