Niebezpeczne sytuacje na drodze oraz co mnie wkurza
- Tucson
- Autor
- Posty: 2967
- Rejestracja: 31 lip 2016, 22:46
- Lokalizacja: Poznań
- Twój samochód: 1.6 GDI Style - Tour de Pologne
- Rok produkcji: 2016
- Napęd 4x4: Nie
- Skrzynia: Manual
- Wersja: TL
- Paliwo: Benzyna
- Kolor: Polar white
- Kontakt:
Re: Niebezpeczne sytuacje na drodze oraz co mnie wkurza
Fred.X, kolega "kik" chciałby abyś co 2 metry w korku przerzucal z drive na park i zaciągnął do tego ręczny
Pomóż mu bo się zamęczy patrzeniem na Twoje światło stopu
Automat dwusprzeglowy z lopatkami przy kierownicy to piękna sprawa - mega fun z jazdy.
Pomóż mu bo się zamęczy patrzeniem na Twoje światło stopu
Automat dwusprzeglowy z lopatkami przy kierownicy to piękna sprawa - mega fun z jazdy.
Re: Niebezpeczne sytuacje na drodze oraz co mnie wkurza
Julek miałem coś podobnego na tydzień przed odbiorem Tucsona, i jeździłem mamy autem. Wiozę rano dzieci do przedszkola, droga dojazdowa jest tak wąska, że 2 auta są wstanie się wyminąć, ale to na milimetry, bezpieczniej poprostu wjechać na chodnik bezkolizyjnie. Jadę Astrą , a z naprzeciwka nowe BMW X5 czy tam X3. I cwaniak zjeżdża na mój pas, doprowadzając do hamowania, kostka, ślisko, zatrzymuje się, wyraźnie daje mi do zrozumienia, żebym spier.... na chodnik bo on ma BMW za 300 tysi, a ja Astrę za 10 tyś. No więc Sławek się zatrzymuje przed nim i konsternacja. Szok jak ja mogłem nie zjechać, stoimy w bezruchu. Myślę szkoda mi paliwa, gaszę silnik, stoimy, myślę, szkoda mi prądu , wyłączam światła, myślę, szkoda czasu zajmę się czymś pożytecznym, biorę telefon odpalam meila, może na forum Hyundai Tucson TL ktoś coś napisał. Dociera, że nie ustąpię cwaniakowi , cofa auto na chodnik , odjeżdżamy. Nie lubię buractwa.
Re: Niebezpeczne sytuacje na drodze oraz co mnie wkurza
Viki2000 bardzo dobrze to rozegrałeś. Kulturalnie a stanowczo i przyniosło efekt. Super.
Wysłane przy użyciu Tapatalka
Wysłane przy użyciu Tapatalka
-
- Forumowicz
- Posty: 86
- Rejestracja: 30 sty 2017, 18:51
- Lokalizacja: Gdynia
- Twój samochód: Tucson Style 1,6 T-GDI, 7DCT, AWD, 19", elektryczna klapa bagażnika
- Kolor: Phantom Black
Re: Niebezpeczne sytuacje na drodze oraz co mnie wkurza
Ja regularnie widzę gości, którym nie chce się zawracać gdy wiozą dzieci do przedszkola (a zostawić auto po przeciwnej stronie ulicy i przejść przez najbliższe przejście tym bardziej) i walą 200-300 m chodnikiem! A że idą tamtędy rodzice z dziećmi... a kogo to!
Dla zainteresowanych czytelników z naszej drogówki górny odcinek Wielkopolskiej / Chwaszczyńskiej w Gdyni. Prawa strona patrząc w stronę centrum, 100 - może 200 m do skrzyżowania z Obwodnicą Trójmiasta.
Dla zainteresowanych czytelników z naszej drogówki górny odcinek Wielkopolskiej / Chwaszczyńskiej w Gdyni. Prawa strona patrząc w stronę centrum, 100 - może 200 m do skrzyżowania z Obwodnicą Trójmiasta.
2016 Hyundai Tucson 1.6 T-GDi 7DCT 4WD Style 19" Phantom Black
-
- Weteran
- Posty: 298
- Rejestracja: 03 sty 2017, 9:46
- Lokalizacja: nieważne
- Twój samochód: nieważne
- Kolor: nieważne
Re: Niebezpeczne sytuacje na drodze oraz co mnie wkurza
Też nie cierpię takiej sytuacji. Miga, że niby co ja mam zrobić? Hamować i wciskać się na prawy pas między auta jadące wolniej niż ja? Gdybym pracował w drogówce to pieprznąłbym mu taki mandat, że by się nie pozbierał.
2016 Hyundai Tucson 1.6GDI, Phantom Black
-
- Twórca
- Posty: 196
- Rejestracja: 19 lut 2017, 12:32
- Lokalizacja: Olkusz
- Twój samochód: Tucson 1.6 T-GDI, manual, 4x4
- Kolor: Fiery Red
Re: Niebezpeczne sytuacje na drodze oraz co mnie wkurza
To jest buractwo. Tak samo jak jadę lewym, ustawia się ktoś za mną, wisi na zderzaku, prawy wolny tylko 500m dalej jedzie ciężarówka, więc zjadę, niech mu będzie, a zawodnik wyprzedza mnie w takim tempie, że dojeżdżam do ciężarówki, muszę zwolnić, bo wyprzedzający jedzie równolegle do mnie.
Re: Niebezpeczne sytuacje na drodze oraz co mnie wkurza
viki2000 a gdyby ten kolega z BMW również wyłączył silnik i zajął się sobą to jak byś zareagował?
Zapewne gdyby ten gość z BMW opisywał tą sytuację to byłby to identyczny opis do miejsca w którym on postanowił rozwiązać ten problem.
Zapewne gdyby ten gość z BMW opisywał tą sytuację to byłby to identyczny opis do miejsca w którym on postanowił rozwiązać ten problem.
-
- Weteran
- Posty: 348
- Rejestracja: 25 kwie 2017, 17:59
- Lokalizacja: Szczecin
- Twój samochód: 1.6T-GDi Premium 4WD
- Kolor: white sand
Re: Niebezpeczne sytuacje na drodze oraz co mnie wkurza
Około października byłem świadkiem takiej oto sytuacji:
Szczecin, niewielkie osiedle w centrum miasta z wjazdem z dwóch stron ale drogą na szerokość auta +20%. Jak już pewnie widzicie sytuację oczami wyobraźni na przeciwko siebie stanęło dwóch gentlemanów w swoich furach i żaden nie chciał odpuścić. Wiadomo że im dłużej stali tym większa ujma dla tego co odpuści więc tak sobie stali.
Chciałem przejechać akurat na drugą stronę ale że nikt moją obecnością się zbytnio nie przejmował pojechał do okoła od drugiej strony. Załatwiłem sprawę i po około 10 minutach wyszedłem i tak, właśnie tak, oni stali dalej.
Na tym osiedlu fajni ludzie mieszkają więc przypuszczam że jakąś zupkę i kocyk dostali
Nie wiem czy któryś z nich coś zyskał (no chyba że jakiś zakład był:) ) ale zyskałem ja bo miałem dobry humor resztę dnia, no i teraz wszyscy czytający.
Wszystkie przytoczone przez Was sytuacje są denerwujące, nie lubię takich sytuacji. Jeżdżę jednak sporo więc takie coś zwyczajnie po mnie spływa. Nie trąbię chyba że wiozę rannego przez mgłę, nie reaguję na zaczepki ponieważ szkoda na to mojego czasu. Obliczyłem że gdybym chciał dać nauczkę wszystkim lewakom na drodze to nie dałbym rady bo rodzi się ich więcej rocznie niż umierałoby nawet gdybym do wszystkich strzelał
Szczecin, niewielkie osiedle w centrum miasta z wjazdem z dwóch stron ale drogą na szerokość auta +20%. Jak już pewnie widzicie sytuację oczami wyobraźni na przeciwko siebie stanęło dwóch gentlemanów w swoich furach i żaden nie chciał odpuścić. Wiadomo że im dłużej stali tym większa ujma dla tego co odpuści więc tak sobie stali.
Chciałem przejechać akurat na drugą stronę ale że nikt moją obecnością się zbytnio nie przejmował pojechał do okoła od drugiej strony. Załatwiłem sprawę i po około 10 minutach wyszedłem i tak, właśnie tak, oni stali dalej.
Na tym osiedlu fajni ludzie mieszkają więc przypuszczam że jakąś zupkę i kocyk dostali
Nie wiem czy któryś z nich coś zyskał (no chyba że jakiś zakład był:) ) ale zyskałem ja bo miałem dobry humor resztę dnia, no i teraz wszyscy czytający.
Wszystkie przytoczone przez Was sytuacje są denerwujące, nie lubię takich sytuacji. Jeżdżę jednak sporo więc takie coś zwyczajnie po mnie spływa. Nie trąbię chyba że wiozę rannego przez mgłę, nie reaguję na zaczepki ponieważ szkoda na to mojego czasu. Obliczyłem że gdybym chciał dać nauczkę wszystkim lewakom na drodze to nie dałbym rady bo rodzi się ich więcej rocznie niż umierałoby nawet gdybym do wszystkich strzelał
Re: Niebezpeczne sytuacje na drodze oraz co mnie wkurza
Hehe, to by każdy udawał, że nic się nie dzieje. Termosik, kawka, gazetka, kilka przysiadów przed autemkik pisze:viki2000 a gdyby ten kolega z BMW również wyłączył silnik i zajął się sobą to jak byś zareagował?
Zapewne gdyby ten gość z BMW opisywał tą sytuację to byłby to identyczny opis do miejsca w którym on postanowił rozwiązać ten problem.
Wysłane przy użyciu Tapatalka