Forum Hyundai Tucson Polska

Pliki MP3, Ogg Vorbis, WMA, AAC zaliczane są niestety do grupy plików z kompresją stratną. Pliki z kompresją bezstratną to pliki FLAC, WMA Lossless, Apple Lossless, Monkeys Audio i inne których niestety nasze audio nie odtwarza. Pliki bez kompresji WAVE (WAV) to tzw.oryginały. Jakość jak z plyty CD ale zajmują sporo miejsca na dysku.
Nasze audio jest jak wiadomo słabe. W tym wypadku jakikolwiek plik w lepszej jakości jest mile widziany. Były już sygnały, że niektóre lepiej zgrane pliki mp3 zdecydowanie lepiej brzmiały. Odtwarzanie płyt CD miałyby niewatpliwie slyszalną przewagę w jakości odsluchu. Niestety jak wiadomo płyt CD nie można używać, a jakościowo podobne flacki rownież (nie rozumiem dlaczego). Kurcze, żeby chociaż winyle można było używać .

Wysłane przy użyciu Tapatalka

Potwierdzam, mp3 dobrej jakosci brzmia w Tucsonie calkiem niezle.
Podobnie radio DAB, calkiem przyjemnie sie slucha, w przeciwienstwie do radia FM.

Julek pisze: ↑

09 cze 2017, 12:07

... a jakościowo podobne flacki rownież (nie rozumiem dlaczego). ...

- potrzebna odpowiednia moc obliczeniowa do trudniejszych formatów
- kodeki które działają zawsze i bezkonfliktowo
- kasa którą trzeba zapłacić żeby urządzenie mogło korzystać z danego formatu

@Julek ale marudzisz..
"Pliki bez kompresji WAVE (WAV) to tzw.oryginały. Jakość jak z plyty CD ale zajmują sporo miejsca na dysku. "
Zajmują tyle samo co cała płyta audio czyli ~ 700MB jeden album w erze 64GB pandrivów za 50zł to żaden problem.
Tak fajnie żonglować płytami? jedna płyta to z 15 piosenek i koniec szybko się może nudzić na pendrivie wszystko sobie możesz po katalogować wygodnie i przełączać.

FLAC akurat jest darmowy kwestia kodeków te navi są na windowsie ce z tego co się orientuję to tylko kwestia chęci albo raczej nie chęci osób programujących to radio

@prodarek, akurat ten temat jest stworzony w pewnym sensie do marudzenia do woli

To wszystko teoria. Jakość jest zależna również od nagrywarki, programu i nośnika i od wielu innych rzeczy. Płyta daje inne brzmienie niż pliki wav z dysku. Jako ciekawostkę dodam, że jakiś czas temu wyeliminowano płyty winylowe uważając je za niemodne. Kto dalej je używał był uważany za osobę niereformowalną. Ja nigdy nie zdradziłem winylów i przez to uważany byłem przez przynajmniej młode pokolenie za dziwaka, jakiegoś dinozaura. Nadeszły jednak czasy kiedy winyl powoli zaczyna rządzić. Kto ma kolekcję takich płyt w domu oraz gramofon jest teraz na topie. To samo ma się do płyt CD a plików. To nie to samo. Sorry...Trochę trudno mi to tłumaczyć. Hmmm, myślę, że ktoś mnie jednak zrozumie. Poza tym, mamy co mamy i nic to nie zmieni.

Wysłane przy użyciu Tapatalka

"Jakość jest zależna również od nagrywarki, programu i nośnika i od wielu innych rzeczy"
Nie ma czegoś takiego ty mówisz o przetwornikach jakie są stosowane w sprzęcie audio jeden woli dźwięk ze wzmacniacza stereo a drugi będzie wolał ze wzmacniacza lampowego a te radia na usb czy np amplitunery w domu do kina jest to dźwięk jest przesyłany cyfrowo nie każdemu będzie to odpowiadać bo tutaj ważne są użyte układy a jak wiemy wszystko idze w stron≥ę eko terroryzmu pozorny postęp.

Chcesz dobre audio w domu musieć mieć dobre źródło dobrej jakości karta dźwiękową potem sygnał idzie do dac gdzie jest konwertowany na sygnał analogowy i wysyłany do wzmacniacza czy to stereo lub lampowego.

Każda nagrywarka w tym napęd komputerowy zripuje płytę do bit perfect. Niestety problemem jest jitter który jest wprowadzany przy wypalaniu płyty CD i on właśnie czyni stratę do oryginału.
...Ale to wszystko nie ma sensu.
Ja urywam, bo tracimy wątek.

Wysłane przy użyciu Tapatalka

A ja nie zamieniłbym już tej małej "kosteczki" na żadne płyty, kasety itp. Choć jakość dźwięku plików kompresowanych jest trochę gorsza, to jednak możliwość posiadania przy sobie wszystkich ulubionych utworów i możliwość odsłuchania ich na większości sprzętów, jest dla mnie najważniejszym atutem.

malinowy pisze: ↑

09 cze 2017, 9:49

Mnie wkurza choć jeszcze auta nie odebrałem tylko jeden port USB i 2 gniazda 12V. Dla mnie mogłoby być zupełnie odwrotnie albo nawet bez gniazdek 12V tylko np, 4 USB. Przecież dziś wszystko zasilamy z USB.

Ja kupiłem i polecam takie ładowarki. Praktycznie całkowicie się chowają w gnieździe zapalniczki i wyglądają jak oryginalne gniazda USB.