Forum Hyundai Tucson Polska

Nie zgodzę się z niektórymi argumentami.
Jeżdżąc do Chorwacji przez Czechy, Słowację czy Węgry nie ma problemu z LPG. W Chorwacji na każdej stacji jest gaz. Kilka razy byłem więc wiem. Trochę gorzej na Węgrzech ale można przejechać ten kraj na jednym zbiorniku gazu.
Przegląd coroczny na stacji diagnostycznej kosztuje raptem 70zł więcej więc jest to koszt dobrej butelki wódki.
Ja mam podziemny parking i wjeżdżam bez problemu, tak samo do wszystkich centrów handlowych.
Samochody z butlą sprzedawałem zawsze w parę dni. Kilka dni temu wystawiłem auto z LPG. Sprzedałem po 2 dniach... Ważne by mieć papiery i przeglądy na instalację.

To ze wjezdzasz na podziemne parkingi I nikt nic nie mowi, nie znaczy ze mozesz to robic. W wiekszosci przypadkow robisz to nielegalnie.

Nikt nie kontroluje kto wjeżdża do garażu na LPG więc jest to zakaz tylko teoretyczny.
Niedługo kopciuchy w dieslu będą miały zakaz wjazdu do centrów miast więc bardziej martwiłbym się o nich.

Kolego, nie jest teoretyczny tylko jest masa ignorantow, ktorzy maja taki zapis gdzies. Nie mozna wjezdzac bo gaz jest ciezszy od powietrza I nie ma pewnosci ze wentylacja poradzi sobie z wyprowadzeniem gazu z rozszczelnionej butli. Czym to grozi, wystarczy troche wyobrazni. Ale czasami ignorancja zaslepia wyobraznie

"- Generalnie w polskim prawie nie ma przepisu zakazującego wjazdu pojazdom zasilanych gazem na parkingi podziemne. W wielu przypadkach to po prostu indywidualna decyzja i inicjatywa administratorów nieruchomości, którzy dmuchają na zimne. I mają do tego prawo"

Dokladnie jest tak jak mowisz. I bardzo czesto jest na takich parkingach zakaz wjazdu z lpg. To, ze niektorzy maja to gdzies to juz inna kwestia.

Jak auto regularnie jeździ na dobry serwis LPG to teoretycznie nic nie powinno się wydarzyć , niestety spora ilość użytkowników myśli, ze założenie lub posiadanie instalacji to koniec , albo sami kombinują z różnymi rzeczami , i potem dochodzi do różnych cyrków

Julek pisze: ↑

25 sty 2018, 10:56

Montując gaz w samochodzie należy jednak pamiętać o: (...)

Julek nie do końca się z Tobą zgodzę:
Pierwsze pytanie czy jeździłeś kiedyś na LPG? Teraz tak:
- spalanie nie jest jakieś znacząco wyższe od instalacji IV generacji (innych chyba się już nawet nie montuje) - różnica to około 1-2 litry LPG (zależy jak kto jeździ i jaką ma nogę). W GDI może być mniejsza oszczędność z uwagi na dotrysk PB. Rację przyznaje odnośnie tankowania, niestety trzeba to robic częściej ale w PL to nie problem
- zbiornik zawsze miałem zamiast koła i się to sprawdza (mam zestaw naprawczy w Tucsonie i w poprzednich pojazdach). Nie worze zapasu, może mam szczęście ale ostatni raz koło zmieniałem w maluchu jakieś 13 lat temu (a jeżdżę sporo około 30-40 tys rocznie a wcześniej jak pracowałem na etacie to i po 50-60 tys) tyle, że opony np 4-5 mm to dla mnie śmietnik (sprzedaje i kupuje nowe). Więc problem bagażnika nigdy mi nie doskwierał
- o 60 zł raz w roku? To nawet nie 15litrów PB
- serwis - zawsze sam gazowałem swoje samochody i nigdy nie wydawałem więcej na serwis (poza wymianą filtrów LPG raz na 30tys km za może z 50zł). Uprzedzając odpowiedzi żaden z samochodów którym jeździłem na LPG silnik nie wybuchł, nie zepsuł się i nie zatarł, uszczelka pod głowicą i zawory również wytrzymały. Samo LPG bez awaryjne (jedynie przy wymianie filtrów za 50zł kontrolne podpięcie i weryfikacja pracy ale nigdy nie trzeba było nic poprawiać)
- zakaz wjazdu - faktycznie no tu jest racja, aczkolwiek muszę się przyznać że nigdy nie zwracałem na to uwagi , generalnie raczej też nie korzystam z takich parkingów
- jeśli chodzi o sprzedaż to zależy jaki samochód w tych tańszych tak do 30 tys wg. mnie LPG to atut

Dodam, że zawsze zakładałem instalacje droższe na markowych podzespołach i nigdy nie było z nimi problemu (żadnego), na instalacji BRC w Oplu Omedze zrobiłem 250tys i zarówno silnik jak i instalacja wytrzymała na fabrycznych wtryskach LPG, tylko membrany były wymieniane w parowniku.

Od siebie dodam, że ja zawsze będę bronił LPG , nie zależnie kto ile jeździ bo jak ktoś robi poniżej 10tys rocznie to idąc teoriami o opłacalności powinien taxi jeździć... Instalacja LPG kosztuje to fakt i nie zwraca się od razu, ale czy robimy 10 czy 50 tys rocznie schodzimy z kosztów miesięcznych na paliwo a to jest bardzo odczuwalne...

Fred.X pisze: ↑

25 sty 2018, 12:35

Jak auto regularnie jeździ na dobry serwis LPG to teoretycznie nic nie powinno się wydarzyć , niestety spora ilość użytkowników myśli, ze założenie lub posiadanie instalacji to koniec , albo sami kombinują z różnymi rzeczami , i potem dochodzi do różnych cyrków

Fred. X a słyszałeś żeby ktoś kiedyś wybuchł przez LPG, albo żeby jakiś samochód eksplodował w garażu? Ja nie, no może poza jakimś mądralą, który ściągnął butle i zaczął tankować LPG w bagażnik --> patrząc na to że pomimo wybuchu wszyscy przeżyli (chyba 3 osoby) śmiem twierdzić, że to raczej bezpieczne paliwo

W bieda Polsce tak się utarło że jak ktoś jeździ na gazie to jest biedny i dziad zarazem. Jak nie ma dużego mieszkania to też biedny bo nie stać go na większe. Jak ktoś ma stare auto to też biedny. Wszystko musi być duże, na pokaz, na benzynę.
Jak Hyundai to też niby biedny bo nie jeździ BMW X5 czy Audi Q7
Każdy jeździ na taki paliwie na jakim lubi.