Tucson TL
Instalacja gazowa 1.6 GDI i 1.6 T-GDI
Instalacja gazowa 1.6 GDI i 1.6 T-GDI
Jak ktoś z Was chętny chociaż osobiście nie jestem zwolennikiem to można do 1.6 GDI i 1.6 T-GDI założyć instalację gazową.Pytanie tylko co w takim przypadku z gwarancją na silnik
https://www.otomoto.pl/oferta/hyundai-t ... ycy9R.html
https://www.otomoto.pl/oferta/kia-sport ... yE3F9.html
https://www.otomoto.pl/oferta/hyundai-t ... ycy9R.html
https://www.otomoto.pl/oferta/kia-sport ... yE3F9.html
-
- Mistrz
- Posty: 885
- Rejestracja: 13 paź 2016, 14:40
- Lokalizacja: woj. śląskie
- Twój samochód: Tucson TL (2015) 1.6 T-GDI 4WD
- Kolor:
Re: Instalacja gazowa 1.6 GDI i 1.6 T-GDI
Konkretna instalacja LPG i pięknie zrobiona. Tylko ta cena...
1.6 T-GDI 4WD Comfort
Re: Instalacja gazowa 1.6 GDI i 1.6 T-GDI
Spalić sprzęgło nie sztuka, i wcześniej.(tylko takiej usterki można nie uznać na logikę, aczkolwiek znałem osobę która w fieście z piątki potrafiła wbić dwójkę przy dużej szybkości. Skutek oplakany)
A co do instalacji, oni dają gwarancję.
A co do instalacji, oni dają gwarancję.
Re: Instalacja gazowa 1.6 GDI i 1.6 T-GDI
Piszesz o "gazowej".W sumie racja, ale na napęd w Hyundaiu jest 5 lat i oni też montowali LPG, ciekawe jak ASO na to się zapatruje.
Re: Instalacja gazowa 1.6 GDI i 1.6 T-GDI
Nawet jeśli robią to oni? Chyba że do gdi nie chcą.
-
- Świeżak
- Posty: 6
- Rejestracja: 20 kwie 2017, 18:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Twój samochód: Tucson 1.6 GDI Comfort 2WD 2016r.
- Kolor: Biały
Re: Instalacja gazowa 1.6 GDI i 1.6 T-GDI
Witam wszystkich
grzebałem dzisiaj w necie i przez przypadek znalazłem ten filmik. To relacja z montażu Prins DLM w moim Tucsonie.
Póki co zrobiłem 4 tys. km i doświadczenia bardzo pozytywne. Początkowo spalanie mnie szokowało (przy muskaniu pedału gazu nie schodził poniżej 11.5 l LGP/100 km). Po 1000 km instalacja się "dotarła" i spalanie spadło do 9.4 l LPG/100 km. Jazda po Warszawie, ale raczej w ciągu dnia, gdy korki są ciut mniejsze.
Minus to głośna pompa (ale słychać ją tylko przy wsiadaniu do samochodu, więc problem można pominąć).
Wykupiłem dotatkowe ubezpieczenie silnika (jakieś 500 PLN). Rzeczywiście ważne przez 3 lata, ale od pierwszej rejestracji pojazdu, nie od daty montażu instalacji (więc przy rocznym samochodzie faktycznie gwarancja ważna przez 2 lata). Dobre i to. Dodatkowo dogadałem się z dilerem, że jeżeli ew. usterka silnika nie będzie wprost swiązana z LPG podejdą do mnie z pewną wyrozumiałością.
Rzeczywiście, koszt prawie 11 tys. może szokować, ale sporo się naliczyłem i wyszło mi, że przy przebiegu 25 tys. km rocznie inwestycja mi się zwróci po dwóch latach (włączajac w to koszty dodatkowych serwisow, przeglądów itp.). I to przy dość pesymistycznych założeniach (gaz po 2.20, benzyna po 4.50).
Pożyjemy zobaczymy. Poprzednio miałem Polo i przez 76 tys. km nigdy nic się nie działo. Instalacja również założona w tym samym miejscu.
grzebałem dzisiaj w necie i przez przypadek znalazłem ten filmik. To relacja z montażu Prins DLM w moim Tucsonie.
Póki co zrobiłem 4 tys. km i doświadczenia bardzo pozytywne. Początkowo spalanie mnie szokowało (przy muskaniu pedału gazu nie schodził poniżej 11.5 l LGP/100 km). Po 1000 km instalacja się "dotarła" i spalanie spadło do 9.4 l LPG/100 km. Jazda po Warszawie, ale raczej w ciągu dnia, gdy korki są ciut mniejsze.
Minus to głośna pompa (ale słychać ją tylko przy wsiadaniu do samochodu, więc problem można pominąć).
Wykupiłem dotatkowe ubezpieczenie silnika (jakieś 500 PLN). Rzeczywiście ważne przez 3 lata, ale od pierwszej rejestracji pojazdu, nie od daty montażu instalacji (więc przy rocznym samochodzie faktycznie gwarancja ważna przez 2 lata). Dobre i to. Dodatkowo dogadałem się z dilerem, że jeżeli ew. usterka silnika nie będzie wprost swiązana z LPG podejdą do mnie z pewną wyrozumiałością.
Rzeczywiście, koszt prawie 11 tys. może szokować, ale sporo się naliczyłem i wyszło mi, że przy przebiegu 25 tys. km rocznie inwestycja mi się zwróci po dwóch latach (włączajac w to koszty dodatkowych serwisow, przeglądów itp.). I to przy dość pesymistycznych założeniach (gaz po 2.20, benzyna po 4.50).
Pożyjemy zobaczymy. Poprzednio miałem Polo i przez 76 tys. km nigdy nic się nie działo. Instalacja również założona w tym samym miejscu.
Re: Instalacja gazowa 1.6 GDI i 1.6 T-GDI
Przy twoich założeniach, zakładając że średnie spalanie to 10l/100 i uwzględnieniu różnicy w cenie 2.30zł za 1l, ale nie uwzględniając większego spalania gazu niż benzyny, po dwóch latach(50oookm) da nam 11500zł. Czyli dopiero zwrot kosztów instalacji. Po tym okresie dopiero zaczynają się oszczędności, a przynajmniej powinny. Sorry, ale ja się nie żenię z tym wozem Dla tych co przewidują długi i szczęśliwy związek, zakładając brak problemów ( niestety mogą to być płonne założenia) na pewno ma to sens, tylko czy nie prościej wtedy było kupić diesla? Lub jeśli jazda miejska hybrydę?
-
- Weteran
- Posty: 274
- Rejestracja: 24 wrz 2016, 15:23
- Lokalizacja: ---
- Twój samochód: ---
- Kolor: ---
Re: Instalacja gazowa 1.6 GDI i 1.6 T-GDI
Jeśli właściciel tucsona planuje przejechać na LPG 100 tyś to nie powinien mieć problemów .
Później może być różnie
Później może być różnie
-
- Świeżak
- Posty: 6
- Rejestracja: 20 kwie 2017, 18:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Twój samochód: Tucson 1.6 GDI Comfort 2WD 2016r.
- Kolor: Biały
Re: Instalacja gazowa 1.6 GDI i 1.6 T-GDI
Do diesla jest równie duża dopłata, a oszczędności sporo mniejsze. Nie wiem, czy to ma szansę się kiedykolwiek zwrócić. Przy czym nawet najmniejszy diesel pewnie będzie sobie lepiej radzić z Tucsonem niż to dość słabowite 1.6 GDI - to duży plus.
Hyundaiem będę jeździć jakieś 4 lata. Połowa z tego to będą oszczędności. To chyba nie jest takie długie małżeństwo
20 lat już jeżdżę różnymi samochodami, nigdy nie oszczędzałem na serwisie. Dzięki temu ani razu do tej pory nie przytrafiła mi się jakakolwiek awaria. Mam nadzieję, że tak zostanie. Rankingi awaryjności też przemawiają za Hyundaiem/Kia.
Hyundaiem będę jeździć jakieś 4 lata. Połowa z tego to będą oszczędności. To chyba nie jest takie długie małżeństwo
20 lat już jeżdżę różnymi samochodami, nigdy nie oszczędzałem na serwisie. Dzięki temu ani razu do tej pory nie przytrafiła mi się jakakolwiek awaria. Mam nadzieję, że tak zostanie. Rankingi awaryjności też przemawiają za Hyundaiem/Kia.