Post
autor: MrJo62 » 19 maja 2019, 15:49
Od jakiegoś czasu, zauważyłem (no i oczywiście to słychać) po odpaleniu zimnego silnika obroty wskakują na ok 1300-1500. Trwa to dość długą chwilę (parę minut). W ASO w Słupsku podłączyli go do komputera ale nie wykazał żadnych błędów. Umówiłem się na późniejszy termin tak, żeby go zostawić i mieli okazję do odpalenia na zimno ale na razie nie mam czasu pojechać. Czy ktoś z Was zaobserwował takie zjawisko u siebie? Może to jest normalne, w co jednak wątpię. Dodam, że tak było w zimie i tak jest teraz.
Hyundai Tucson 1,6 T-GDi po lifingu, kupiony w grudniu 2018, 8000 km przebiegu.