Forum Hyundai Tucson Polska

Jestem aktualnie na etapie wyboru sposobu finansowania upatrzonego Tucsona. Dostałem oczywiście ofertę leasingu w salonie poprzez Hyundai Finance, czyli BNP Paribas Lease.

Same warunki finansowe są bardzo atrakcyjne. Zaproponowano mi specjalny leasing dedykowany dla Tucsona - 36 miesięcy, wpłata 20%, wykup 1%. Koszt całkowity to 100,19%, czyli oprocentowanie rzeczywiste wynosi 0,15%. Znalazłem jednak multum negatywnych opinii o BNP Paribas Lease, np. na Google, gdzie najczęściej powtarzanym zarzutem jest fatalny kontakt i opieszałość w załatwianiu spraw. Treść 19-stronicowych OWUL również nie zachęca, choć tutaj nie mam jeszcze porównania z innymi firmami.

Dostałem również parę innych ofert od lepiej ocenianych firm, jak PKO Leasing czy Alior Leasing, ale już odpowiednio na 104,2% (3,878%) i 103,9% (3,602%). W moim konkretnym przypadku oznacza to dodatkowy koszt leasingu na poziomie ok. 4500 zł brutto.

Jakie są Wasze doświadczenia z Hyundai Finance/BNP Paribas Lease? Czy faktycznie w razie problemów ciężko skontaktować się z nimi i coś załatwić, czy może opinie są przesadzone? Przedstawiciel z Hyundaia twierdzi, że nie miał jeszcze zgłaszanych problemów z tym leasingiem, i że sprzedali ich już setki. Przejrzałem całe forum i znalazłem dosłownie parę postów, z których nie wyłania się jakiś tragicznych obraz tego leasingodawcy.

Ja mam u nich leasing, finał już prawie. Nie było z nimi nigdy żadnego problemu, skontaktować się można, na każdego maila odpiszą tego samego dnia. Oferta 100,19% to jak za darmo! Ja bym brał i nie oglądał się na nic!

Również, zgadzam się z Tucsonem. Ja mam w mLeasing, ale jakbym miał taką ofertę to bym brał. Po podpisaniu umowy praktycznie nie ma potrzeby kontaktu z leasingodawcą. Wystarczy, że płacisz raty, także nie obawiaj się tych negatywnych komentarzy.

Dokładnie - opisują się tylko skrajne tematy, a ci którzy są zadowoleni siedzą cicho, no bo przecież nikt nie wstaje rano i nie myśli sobie: o kurde jaki ten mój leasingodawca jest wspaniały bo nie mam z nim żadnego problemu - opiszę więc to w necie. Raczej wydźwięk mają tylko jakieś skrajne tematy w których winowajcą zazwyczaj jest leasingobiorca przez nieznajomość regulaminów i ustalenia "na gębę" bez odzwierciedlenia w umowie. Umów zawierają tysiące - zawsze jakiś problem się znajdzie. Oferta na niecałe 101% to jak za darmo - ja 5 lat temu załatwiłem na jakieś 107% i byłem zadowolony że tanio

Z mojego doświadczenia:
1. Jeśli leasing na 3 lata, to w innych firmach jest to najczęściej 35 miesięcy, bo pierwsza wpłata jest zaliczana do okresu. Tymczasem w BNP to jest 1 + 36 a to jest drożej o 1 ratę w przypadku porównywalnych finansowo rat w innych firmach, albo drożej o tyle w całości.
2. Jest ukryty koszt za zakończenie umowy leasingu i wynosił on za moich czasów 500 zł, tj. nawet jeśli leasing kończy się planowo, to i tak zawsze jest do zapłaty "opłata za zakończenie umowy leasingowej". To chamski trik na ukryty obowiązkowy koszt.
3. Na wykup na siebie po leasingu są tylko 3 dni wg OWUL. Stresowałem się do samego końca, bo co, jak nie zdążę? U mnie było OK, ale nie jest to komfortowe, w innych firmach jest znacznie dłużej.
4. Co do kontaktu - faktycznie, czasem trudno się dodzwonić, maile też wysyłają z opóźnieniem, ale da się to jakoś ogarnąć. Ja skracałem okres leasingu, więc musiałem trochę pozałatwiać i udało się, ale bajka to to nie jest.
5. Czasem dodatkowy rabat w salonie jest uzależniony od leasingu w BNP, warto to przeliczyć mając powyższe na względzie. Ja, gdybym miał się ponownie brać za nowe auto w leasingu, i gdyby miał to być Hyundai, na pewno rozważyłbym BNP, ale nie bez porównania z innymi.

Wszystko się zgadza, leasing praktycznie za darmo, stąd moja podejrzliwość. Paradoksalnie, gdyby był za tylko trochę mniej niż to proponowane mi gdzie indziej ~104%, to pewnie brałbym z mniejszym wahaniem

W biznesie nie ma nic za darmo, więc BNP Paribas pewnie dostaje subwencję od Hyundaia za każdy taki promocyjny leasing. A że producent nie chce być stratny, to pewnie i tak ostatecznie zapłaci klient. Podejrzewam, że w tym leasingu promocyjnym przynajmniej część wynagrodzenia leasingodawcy jest wliczona w cenę samochodu. W umowie niby miałem zapis o możliwości podniesienia przez sprzedawcę cenę o 2% w przypadku skorzystania z leasingu zewnętrznego, ale podejrzanie łatwo udało się go wykreślić.

Przeanalizuję jeszcze raz OWUL i pewnie się skuszę. Dzięki wielkie za Wasze opinie i doświadczenia! Jeśli ktoś jeszcze chciałby się podzielić to oczywiście będę wdzięczny.

Novibud pisze: ↑

19 lis 2020, 10:23

Z mojego doświadczenia:
1. Jeśli leasing na 3 lata, to w innych firmach jest to najczęściej 35 miesięcy, bo pierwsza wpłata jest zaliczana do okresu. Tymczasem w BNP to jest 1 + 36 a to jest drożej o 1 ratę w przypadku porównywalnych finansowo rat w innych firmach, albo drożej o tyle w całości.
2. Jest ukryty koszt za zakończenie umowy leasingu i wynosił on za moich czasów 500 zł, tj. nawet jeśli leasing kończy się planowo, to i tak zawsze jest do zapłaty "opłata za zakończenie umowy leasingowej". To chamski trik na ukryty obowiązkowy koszt.
[...]

1. Słuszna uwaga!
2. Rzeczywiście, widzę taką opłatę w OWUL, 375 zł netto, czyli ok. 460 zł brutto. Wezmę pod uwagę przy wyliczeniu całkowitego kosztu leasingu.

W przypadku 1+ 36 vs 35 rat wchodzi jeszcze temat ubezpieczenia, które trzeba wykupić na czwarty rok przed końcem umowy. Z tego co się orientuję wiele osób szuka właśnie 35 rat, żeby móc sobie samemu wybrać ubezpieczyciela i zaoszczędzić na tym.

https://www.fmleasing.pl/porady/drogie- ... leasingiem

Ja mam w Masterlease przejętym przez pko.
Do czasu przejecia nie było problemu z kontaktem. Teraz się znacznie pogorszyło.
Kupowałem auto po zakończonym leasingu 2 letnim przez kogoś innego z innego województwa.
Przy samym zakupie brak problemów. Zgodzili się na leasing 5 letni 2 letniego auta.
Nie musiałem i nie chciałem zmieniać tablic, a ewentualny koszt wtedy 250zł
Wyszło, że kamera uszkodzona (dokładana) wzięli koszty naprawy na siebie.
Zauważyłem, że w dowodzie brak wpisu o haku - sami wszystko załatwili bez problemów.
Po około pół roku chciałem trzecią tablicę na bagażnik rowerowy co wiązało się z odsyłaniem dowodu do innego woj., albo szybciej zmiana tablic na lokalne + trzecia. Wybrałem zmianę tablic. Sami wszystko załatwili bardzo sprawnie. Opłata nie została naliczona (nie nalegałem na fakturę
W tym roku chciałem zmienić ubezpieczyciela wraz z nowym okresem. Wysłałem jak zwykle zapytanie o ich ofertę i koszt zmiany na własnego ubezpieczyciela - brak odpowiedzi na dwa maile.
Po kilku dniach zadzwoniłem do centrali. Kilka przełączeń, nikt nic nie wie oddzwonimy. Oddzwaniają z informacją, że propozycja była wyższa niż poprzednio i przygotują nową. Czekam kilka dni. Nie oddzwaniają. Kilka dni przed końcem ubezp. kalkuluję u lokalnego brookera. Skany warunków wysyłam do leasingu (mają do tych spraw osobnego maila) i dostaję potwierdzenie, że wszystko ok więc kupuję.
Wraz z nowym miesiącem nowa faktura na 200zł za obsługę. Domyślam się, że chodzi o tę zmianę ubezpieczyciela (spodziewałem się), ale co mi szkodzi napisać odwołanie na ich olewanie tematu? Napisałem. Minął tydzień i przyszła faktura korygująca -200zł.
Za 2 lata mam wykup i zobaczymy co wyjdzie nowego (oby nic).

Brat ma w Santander i na razie 100zł opłata dodatkowa za obsługę mandatu

Witajcie, ja natomiast otrzymałem ofertę 109,03% - bez wpłaty własnej, 59+1 miesięcy leasing. Cena 130,000 zł z groszami... Rozumiem, że można się dogadać z ASO, że leasingodawca będzie nie od nich, a przeze mnie załatwiony? Mam jeszcze pytanie o prolongaty rat (przełożenie terminu wpłat) - czy BNP Paribas je oferuje, udziela? Ma ktoś jakieś doświadczenia?

Ja odpowiem tylko na pierwszą część. Możesz oczywiście wybrać swojego leasingodawcę, nie musisz przyjmować tego, co zaoferowało Ci ASO. Na pewno uda się znaleźć korzystniejszą ofertę, a wtedy można nawet negocjować w ASO (bo dla nich jakiś profit jest)