Forum Hyundai Tucson Polska

Jak najdalej od firmy Hyundai. To jakaś porażka z tą homologacją. Piszesz dzwonisz a z HMP wciskają kit.
Czy chodzi o przekroczenie normy spalin?

Gdyby chodziło o normy, to sprzedaż już by szła.

Piorko873 pisze: ↑

10 sty 2022, 20:07

Koledzy nurtuje mnie jeszcze jedno pytane w związku z opóźnieniem produkcji mojego HT. Czy ktoś się orientuje jak to będzie skoro w modelach z 2022 roku wersja N Linę jest dodatkową opcją wyposażenia a nie pakietem stylistycznym a ja zamówiłem Platinium z Nline to jak mnie potraktują. Podobno nowa Nline jest mniej wyposażona i trzeba podobierać sporo żeby mieć coś pokroju Platinium

Ja tez mam taka sytuacje moj wzialem wszystko co bylo do niego + nline i handlowiec zapewnil mnie ze bedzie w specyfikacji z 2021. Wersja z 2022 tez mi powiedzial bedzie "okrojona" wlasnie. Na umowie powinienes miec napisane cos w stylu "Platinum+nline+inne pakiety". Cena tez bedzie ta z umowy a nie "nowa". Wiec wydaje mi sie ze te salony ktore mowia o wyzszej cenie to chca dodatkowo zarobic

alh4z pisze: ↑

12 sty 2022, 10:19

Ja tez mam taka sytuacje moj wzialem wszystko co bylo do niego + nline i handlowiec zapewnil mnie ze bedzie w specyfikacji z 2021. Wersja z 2022 tez mi powiedzial bedzie "okrojona" wlasnie. Na umowie powinienes miec napisane cos w stylu "Platinum+nline+inne pakiety". Cena tez bedzie ta z umowy a nie "nowa". Wiec wydaje mi sie ze te salony ktore mowia o wyzszej cenie to chca dodatkowo zarobic

Mam nadzieję ze tak będzie. Obawiam się tylko, że jeśli ceny faktycznie mocno wzrosną to kto pokryje różnicę. Nie chcę mi się wierzyć, że salon będzie taki szczodry zważywszy że przynajmniej w moim przypadku jak i zapewne w większości z nas zachęcali znacznymi upustami rzędu 20 tyś i więcej plus gadżety. No chyba, że jest to jakoś zawarte w innych umowach z fabryką że ceny już zamówionych pozostają bez zmian. Przecież większość części zapewne było nie licząc słynnych półprzewodników.

A teraz z innej beczki czy ktoś się orientuje na jakiej zasadzie nasze autka trafiają do produkcji a póżniej do salonu. Dokładnie chodzi mi o to czy przedstawiciele dilera sami składają zamówienie w fabryce czy jest to jakoś przez Hyundai Polska. Zastanawiam się jak wygląda taki proces zgłoszenia. I ile może być nas osób z przedawnionym odbiorem. I tak hipotetycznie jeżeli by się trafiło czy ktoś zamówił toczka w toczkę takiego jak ja czy jest szansa że trafi gdzie indziej.

Kosso pisze: ↑

28 gru 2021, 11:03

Zobaczymy, na razie czekam na nową propozycję cenową. Albo rabatami i dodatkami wrócimy do ceny pierwotnej, albo... zadatek x2, zawiadomienie do UOKiK + "oprawa medialna".

A dealer to Auto GT.

Hej,
lekko odkopuje post, ale widzę, że masz bardzo podobną sytuację jak u mnie, we wrześniu zamówiony Tucson 4WD Hybryda 230KM Executive N-Line + elektryczna klapa, podobno salon zamawiał go sporo wcześniej i rzekomo czekał tylko na dostawę bo jest wyprodukowany, a od listopada gadka, że problemy z półprzewodniki, samochód jednak nie jest wyprodukowany, przesuwany termin odbioru na grudzień, a potem na luty i info o wyższej cenie, ale jeszcze nie wiedzą jaka będzie.

Cała sytuacja też miała miejsca przy współpracy z Auto GT.

Za to jutro będzie zamawiana KIA Sportage GT-Line, zapewniają o zwrotnej zaliczce, ale to jeszcze przy podpisaniu umowy zweryfikuję. Zobaczę czy faktycznie podniosą cenę za tucsona, a ewentualnie będę czekał na ten, który zostanie wcześniej wyprodukowany

@Wilchelmus - sprytne rozwiązanie - bardzo dobrze. Co do zaliczki - jest duże prawdopodobieństwo, że chętnie Ci ją zwrócą jeśli nawet zrezygnujesz. Dla salonu klient oczekający na samochód - imiennie wpisany do systemu zamówień ma wartość, bo w razie korekty zamówień importer odrzuca te, do których nie ma przypisanego klienta. Dla nich ważne jest by mieć furę na salonie a klient się znajdzie raz dwa.

Zibi70 pisze: ↑

12 sty 2022, 16:52

@Wilchelmus - sprytne rozwiązanie - bardzo dobrze. Co do zaliczki - jest duże prawdopodobieństwo, że chętnie Ci ją zwrócą jeśli nawet zrezygnujesz. Dla salonu klient oczekający na samochód - imiennie wpisany do systemu zamówień ma wartość, bo w razie korekty zamówień importer odrzuca te, do których nie ma przypisanego klienta. Dla nich ważne jest by mieć furę na salonie a klient się znajdzie raz dwa.

Tak, podobnie to widzę . Po wczorajszej rozmowie w salonie odniosłem wrażenie że samochody zamówione na salon prawdopodobnie będą miały już ceny 2022. Okazuje się że nie wszystkie salonowe zamówienia pokasowali. Zamówienia imienne mają być realizowane zgodnie z umową. W każdym bądź razie te do lipca i chyba sierpnia. Tak mnie po raz następny zapewniono.
Wszędzie stoją tucsony bez homologacji ale hybryd niestety nie widać. Na dodatek wszystkie to manuale. Byłem w 2 salonach

Amat pisze: ↑

12 sty 2022, 17:52

Tak, podobnie to widzę . Po wczorajszej rozmowie w salonie odniosłem wrażenie że samochody zamówione na salon prawdopodobnie będą miały już ceny 2022. Okazuje się że nie wszystkie salonowe zamówienia pokasowali. Zamówienia imienne mają być realizowane zgodnie z umową. W każdym bądź razie te do lipca i chyba sierpnia. Tak mnie po raz następny zapewniono.
Wszędzie stoją tucsony bez homologacji ale hybryd niestety nie widać. Na dodatek wszystkie to manuale. Byłem w 2 salonach

Napewno nie pokasowali zamowien salonych wszystkich bo "moj" to jest zamowienie ktore zrobil salon 30.04 a ja go od nich dopiero zamowilem na koniec Sierpnia. Handlowiec mi podeslal dzis info, ze podobno teraz kazde zamowienie sie przesuwa o jeden dzien bo niby auta juz sa wyprodukowane ale brakuje jakiejs czesci. Mam nadzieje ze nie sciemnia za duzo

alh4z pisze: ↑

13 sty 2022, 13:43

teraz kazde zamowienie sie przesuwa o jeden dzien bo niby auta juz sa wyprodukowane ale brakuje jakiejs czesci. Mam nadzieje ze nie sciemnia za duzo

Tylko zapomniał powiedzieć, że te przesunięcia o jeden dwa dni to trwają po kilka - kilkanaście tygodni, w czasie których, co dwa - trzy dni przesuwa się o dwa - trzy dni.

Zibi70 pisze: ↑

13 sty 2022, 13:47

Tylko zapomniał powiedzieć, że te przesunięcia o jeden dwa dni to trwają po kilka - kilkanaście tygodni, w czasie których, co dwa - trzy dni przesuwa się o dwa - trzy dni.

Bardzo mozliwe, z racji faktu ze jest zima i prawie nigdzie nie jezdze przez prace zdalna jeszcze mnie to jakos nie rusza, ale za tydzien go przycisne - zobaczymy co powie.