Forum Hyundai Tucson Polska

Martwi mnie ta cisza na forum w temacie odbioru zamówionych samochodów. Liczyłem ze w nowym roku będzie wysyp informacji od szczęśliwych właścicieli, a tu cicho jak makiem zasiał. Albo nadal brak jest nowych samochodów albo właściciele delektują się jazdą Tucsonem i nie mają czasu podzielić się swoimi wrażeniami.

Nasz samochod zamówiony w lipcu, pierwszy termin na 30.11 teraz wyświetla się na 11.03, a ponoć pod koniec grudnia system pokazywał początek stycznia. Dealer zaproponował nam auto w prawie tej samej konfiguracji (dodatkowo inteligentna klapa bagażnika) I inny kolor dostępne od ręki i właśnie wczoraj się na nie zdecydowaliśmy. W salonie dostaliśmy info, że wiekszosc samochodów zamówionych w drugiej połowie roku jest przepychanych na co raz późniejsze terminy.

W moim przypadku ostatni termin podany przez salon to 5 luty 2023 przy czym zamówienie miało miejsce 9 lutego 2022 roku. Każdego dnia łudzę się że ten termin jest ostatnim i odbiorę moje auto. Uważam że salony mogły wyjść z twarzą i proponować klientom auta z których po rezygnowali klienci i kolejka by się zmniejszyła ale im zależy wyłącznie na większej kasie którą przytulą za auta upłynnione w wyżej cenie niż te które były zamówione w zeszłym roku.

U mnie jest dokładnie taka sytuacja. Jakaś klientka nie dostała kredytu i zaproponowali mi jej auto. Nasz doradca sprzedaży uważa, że nawet jeżeli hyundai utrzyma cenę dla zamówień złożonych w 2022 a odbieranych w 2023 (my jeszcze nie wiemy czy musielibyśmy doplacac) to jeżeli zamówienie jest imienne to tylko mi mogą sprzedać w takiej cenie, jeżeli ja zrezygnuje to oni muszą zapłacić wyższa cenę.

Mi taką też wersję przekazał sprzedawca w salonie. Ps. Tylko gwarantowana (mam nadzieję) cena na dzień zamówienia powoduje że czekam na samochód, gdyby było inaczej to od dawna miał bym już auto ale o 20 tyś. zł droższe. Zastanawiam się czy można złożyć skargę do Rzecznika Praw Konsumenta na działania firmy Hyundai Polska. Nie jestem do końca pewien czy ich postępowanie jest do końca uczciwe. Już dwa razy pisałem do nich z prośbą o wyjaśnienie kwestii związanych z datą zamówienia do produkcji, które w moim przypadku zmieniała się dwukrotnie, odpowiednio z grudnia 2021 na marzec 2022 a teraz na czerwiec 2022. Jak to jest że ja auto zamówiłem w salonie w lutym 2022 roku, a w komputerze u dilera przy moim numerze zamówienia widnieje data zamówienia do produkcji, kolejno - grudzień 21, marzec 22 a teraz czerwiec 22.

No właśnie ja mam w umowie, że jak importer zmieni cenę to dealer też nam może zmienić, więc stwierdziłam, że nie będę czekać na auto tylko dla koloru skoro po pierwsze być może musiałbym za nie zapłacić 11k więcej, a po drugie nie mam pojęcia kiedy będzie.
Co do daty zamówienia to u nas data produkcji zmieniała się kolejno listopad --> luty --> styczeń --> luty, ale widziałam w czwartek w komputerze, że data zamowienia jest taka, jak zamawialiśmy, więc dziwne, że u Ciebie się zmienia.
My za niedogodności dostniemy powłokę ceramiczną za darmo, więc też jakoś dealer się poczuwa do zrekompensowania niedogodności.

Chodzi mi o datę zamówienia do produkcji która jest jako pierwszy wiersz informacji dotyczących produkcji tzn. kolejno daty: zamówienia do produkcji, zakończenia, wysyłki, dostawy do składu, zwolnienia i dostawy do dilera. Mój diler ma wszystko gdzieś, ale Piotrków to nie Gdańsk.

Tak, tak. Rozumiem, że chodzi o datę zamówienia i też mi się to wydaje podejrzane, że u Ciebie sie zmienia, bo u nas data produkcji się zmienia, ale data zamówienia jest ok.
Ale generalnie to już oni chyba sami nic nie wiedzą. Wzięliśmy manual, bo miało być szybko, a jednak też nie jest.

Mi również chodzi o datę zamówienia do produkcji, która się zmienia a ta data zamówienia przeze mnie w salonie jest cały czas ta sama tj. 9.02.2022 r. Ale cenę mieliście Państwo tą samą co ta gwarantowana przy zamówieniu. To czyje auto Wam sprzedali?

Ok, teraz rozumiem, że chodzi o datę zamówienia do produkcji, a nie datę zamówienia w salonie. Ja się tak mocno nie przyglądałam, interesowała mnie pierwsza (czy zamówili na czas ) i ostatnia czyli kiedy potencjalnie mogę auto odebrać.
Cenę mamy taką jak w umowie, bo auto jest z rocznika 22, dopłacamy tylko za inteligentna klape, której nie zamówiliśmy.
To jest podobno auto po klientce, która nie dostała kredytu.
Podobno oni w takich sytuacjach nie wystawiają aut na żadne otomoto, tylko najpierw proponują klientom, którzy czekają w kolejce a potem zostawiają dla klientów, którzy przyjdą do salonu. Ale podobno mało tucsonow ogólnie spływało, a tym bardziej takich 'porzuconych', bo właśnie mówił mi, że nawet nie miał żadnej podobnej opcji do naszego, żeby zaproponować coś wcześniej.