Forum Hyundai Tucson Polska

@bratpit - To jednak smutne. Ja jeszcze zamierzam powalczyć.

A ja poczekam. Co mi tam. Mam czym jeździć. Rezygnujcie chłopcy, najlepiej masowo. Szybciej swoje auto dostanę

Zibi70 pisze: ↑

17 lis 2021, 14:54

... leasingu (podwyżka stóp procentowych) i zaczyna się robić bardzo interesująco.

Mało tego Dostałem przed chwilą telefon z działu finansów z ASO, że jest jednak odmowa leasingu na bazie poprzednich moich danych i muszę przedstawić dodatkowe dokumenty albo wpłacić 10% ceny auta od razu, aby przejść na leasing uproszczony... Pani zauważyła mnie w ASO, ale do końca nie wiedziała, czy ja to ja... pewnie się coś w międzyczasie zmieniło, poza WIG...

Czyli - Zibi - witaj w klubie

Wyślę im te dokumenty, i jak nie dostanę zgody, to nazbieram na wpłatę własną i to po nowych cenach... Nie znają mnie, zresztą mi to na rękę bo kolor teal, który wybrałem jest zmienny jak kobieta z okresem w zależności od naświetlenia otoczenia, dziś na placu był... zielony

Stał z boku Dark Knight - kozak Może to przeznaczenie, bo oniemiałem, a Tucson NX4 to najbardziej kozacki średni SUV, design porównywalny nomen omen z Luxusem NX. Drapieżny, ponadczasowy, kozacki

Tylko... Posiadanie auta No. 2 w związku z powyższym to przy obecnym czekaniu kolejny rok minimum (z naciskiem na to ostatnie) ---> pozostaje mi 4 pack piwa (nomen omen czeskiego) i piosenka na wieczór "Co nas nie zabije to nas wzmocni!" czy "Danielu nic się nie stało", jestem rozgrzany po Polska-Węgry 1:2

Z tymi kolorami to osobna historia - ja już się przestałem przejmować. Najpierw zaproponowali mi biały - poprosiłem o czas do namysłu i jak się namyśliłem - na drugi dzień, to już białego nie było Potem udało mi się znaleźć innego białego ale automat - mówię, a dobra - raz kozie śmierć - niech będzie automat - zamówiłem. No... to na drugi dzień zadzwonił Pan sprzedawca, że coś mu się tam pop... i tego... ma Silky Bronze Pojechałem oblookać, pogłówkowałem - mówię ok - co mi tam - może być
I już prawie jechałem tym bronzem ale okazało się, że niczym nie jadę tylko wdepnąłem w brązowe i co najwyżej but jedzie tym bronzem Na otarcie łez zaproponowali mi srebrnego. Średnio mi się podoba ale druga opcja to był amazon grey a ten jest dla mnie za ciemny i lakier trudny do utrzymania w dobrym stanie, choć nie myję na automatach i raczej używam powłok woskowych albo kwarcowych.
Ciekawe co z tego wszystkiego wyjdzie bo na razie kolor jaki mam na pewno to Super Transparent.

Oni lubią takie wymyślne nazwy kolorów... Ty masz Nothingness Transparent, a ja Whatever Blank lub nawet WTF Sinokoperkowyróż

Odnośnie "dopłat" za zamówiony samochód chciałem zauważyć, że to nie bazar. Strony działają w oparciu o zamówienie/umowę a przecież zawartych umów należy dotrzymywać. Pewne rozróżnienie jest także czy mamy do czynienia z konsumentem czy przedsiębiorcą (jdg korzysta także w pewnym zakresie z ochrony dla konsumenta).

Umowa określa m.in przedmiot tj. zamawiany samochód, cenę, termin dostawy, zaliczkę lub zadatek. Wszelkie zmiany umowy wymagają aneksu najczęściej pod rygorem nieważności. Jeżeli sprzedawca chce zmienić cenę po zawarciu umowy powinien aneksować umowę i uzyskać naszą zgodę, chyba że umowa przewidziała możliwość jednostronnej zmiany ceny ale wtedy należy pamiętać że zakazane jest postanowienie w umowie nakładające na konsumenta obowiązek zapłaty podwyższonej ceny bez możliwości odstąpienia od umowy (stanowi to klauzulę abuzywną) więc takie klauzule nieskuteczne i w przypadku zgłoszenia sprawy do UOKIK taki dealer miałby kłopoty. W przypadku braku dostarczenia samochodu w terminie jeśli był zapłacony zadatek druga strona może bez wyznaczenia terminu dodatkowego od umowy odstąpić i otrzymany zadatek zachować, a jeżeli sama go dała, może żądać sumy dwukrotnie wyższej. Spory mogą się zacząć jak w terminie zostanie dostarczony samochód a dealer będzie bez podstawy prawnej domagał się wyższej zapłaty niż jest w umowie.

W każdym razie należy dokładnie czytać umowę.

Ja też byłem w motorteście też mi wspominano o braku gwarancji ceny jesli model dotrze w 2022 r. z drugiej strony jakos tak dziwnie bylo, że każdy model o ktory sie pytalem w konkretnej konfiguracji byl niby dostepny nawet sobie myslalem czy nie zbieraja zamowien na nowy rok i dlatego wprowadzaja mechanizm podwyzszania ceny aby ostatecznie w zaleznosci od cennika sobie ustalic ile chca. Suma sumarum zamowilem w innym salonie gdzie zapewniano, że w przypadku dostawy w 2022 wzrostu ceny nie bedzie w zamówieniu mam wpisany rocznik modelowy 2022 okreslona co do grosza cena, zaplacilem 2 tys zadatku i nie widze postanowienia o mozliwosci jednostronnej zmiany ceny. Jesli beda kombinowac będziemy spierać się w oparciu o umowe i przepisy kodeksu cywilnego. W ten sposob beda mieli zablokowany samochod przez okres "wyjasniania" sprawy a zamieszanie przy "podwyzszaniu ceny" w sytuacji pojawienia się takich opinii w internecie nie wplynie pozytywnie na marke. Ja nie bede przeplacal, w cenie hybrydy platinum jest multum modeli nawet po podwyzce w nastepnym roku (notabene toyota yaris w topowym wyposazeniu hybryda w cenniku na 2022 jest tylko o 1 tys drozsza bodajze 96 tys zamiast 95 tys) będzie duży wybor a mi sie nie spieszy. Ostatnio nawet ogladalem elektryczna KIA EV6 ale odpuscilem sobie ze wzgledu na maly realny zasieg na baterii.

@Valigora1 - wszystko o czym wspomniałeś jest prawdą i mogłoby zadziałać gdyby nie to, że salon nic w zasadzie nie traci na tym, że klient się wścieknie, rozwiąże umowę, zabierze to co wpłacił i pieprznie drzwiami. Loozik. Po 10 minutach zapomną i nie było sprawy, następny do golenia.
Myślę, że nawet soczysta opinia na google nie robi na nikim specjalnego wrażenia (póki co, bo ta sytuacja nie będzie trwać wiecznie).
Zmiana mogłaby nastąpić, gdy ludzie zaczną na dużą skalę rezygnować z zamówień wobec znacznego wzrostu cen i nie dotrzymywania warunków umowy. Póki liczba chętnych przekracza podaż dealer teoretycznie odpieprzyć każdy numer. To wyłącznie kwestia kultury prowadzenia biznesu.

Koledzy bardzo... bardzo Wam współczuję, kurde naprawdę macie mega trudne przejścia z zakupem Tucsona - kto by pomyślał? Gdyby ktoś 2 lata (ba! rok) temu powiedział że tak będzie - wszyscy wyśmialiby kolesia i wytknęli palcem. Gratuluję Wam jednak samozaparcia w dążeniu do celu. To jest super i zazdroszczę Wam również poczucia humoru. Kurde... Wasze posty czytam z uchachaną papą od ucha do ucha. Trzymam za Was kciuki abyście w końcu dostali to o czym marzycie, jak najszybciej i jak najtaniej!

Ja też bardzo Wam współczuję, jak sobie teraz myślę jaki to był komfort jak w br roku w lutym poszedłem do salonu po nowego N Line, dostałem 20 tys rabatu przy zakupie za gotówkę, do tego drugi komplet opon za 3 tysiaki, dywaniki i mate do bagażnika, 400 stówy jeszcze ucieto z końcówki ceny przy podpisywaniu umowy i fura była dostępna dla mnie ofoliowana pachnącą z magazynu centralnego za 3 dni. To co się teraz dzieje to szok !

Hyundai Tucson w 2020 r. sprzedał w Polsce 2962 sztuk co oznaczało spadek o 26% rr., a jego rywal Toyota RAV 4 sprzedał 3258 sztuk o ponad 50% więcej rr. Ktoś wcześniej pisał o dopłatach do Tucsonów dostarczanych w 2022 r. 3.000 zł. od modelu. Od jakiegoś czasu hyundai nie przyjmuje nowych zamówień na 2021 r. (dlaczego ? dlatego że nie nadazaja z produkcja i aby nie wejsc w nowy rok z duza liczba samochodow do produkcji po starej cenie a ktore musza zrealizowac po cenach z zamówienia) a realizowane są tylko zaległe dostawy. Moim zdaniem nie będzie ich bardzo dużo w 2022 r. ile nie wiem, może 100,200, 300 sztuk ? Należy zauważyć, iż samochód Hyundai Tucson w topowej wersji Platinum 230 km to około 210.000 zł. dzieląc tą kwotę przez 3.000 zł. wychodzi ok. 70 samochodów, które miałaby ew. dopłacić. Więc jeśli jest zaległych samochodów do dostawy w 2022 r. powiedzmy 70 sztuk to jeśli zażądają od każdego samochodu dopłaty 3.000 zł. to tak jakby zaoszczedzili 1 nowy samochód, jeśli jest zaległych samochodów 140 sztuk do dopłaty to zaoszcządzą na 2 samochody, jeśli jest zaległych 210 sztuk to zaoszczedza na 3 samochody itd. Nie sądze aby dla oszczednosci jak dla 1,2,3 czy 4 samochód poważny koncern jak Hyndai, sprzedajacy co roku blisko 3 tys samochodow w samej Polsce (obecnie w 2020 r. miał duza strate do rywala Toyoty RAV4) chciał sie bawic w anulowanie kilkadziesiat, kilkaset umów lub tez w podwyższanie cen samochodów wszystkim którzy beda mieli dostawe w 2022 r. i narazac sie na awantury oraz utrate opinii (byc moze odplynie wtedy czesc klientow do konkurencji i zniechecą się kolejni potencjalni kupujacy bojac sie ze ich zamowienie tez nie zostanie zrealizowane lub dostana podwyzke) dla de facto niewielkiej wartosci (1,2,3,4 sztuki) w skali dostaw w całym roku (3.000 sztuk). W sytuacji gdy teraz toyota rav4 chwali sie gwarancja ceny w 2022 r. jesli sie zlozy zamowienie w tym roku (wiem bo prawie zamówiłem RAV4). Bardziej prawdopodobne wydaje mi sie ze dla 3.000 zł. moga robić jakies machinacje salony na zasadzie próby sprzedazy samochodu zarezerwowanego wczesniej dla innego klienta dla nowego ale bez rabatów czy po wyższej cenie itp. a poprzedniemu klientowi powie sie ze fabryka anulowała zamówienie itp. lub tez przyjmowanie po cichu zamowien na 2022 r. z mozliwoscia zwiekszania ceny i po publikacji cennika ustalenie sobie cen i dopiero wtedy skladaniu zamowien. W zwiazku z czym jesli nie bedzie drastycznej zmiany w cenach produkcji samochodow nie spodziewam sie co do zasady komplikacji.