Forum Hyundai Tucson Polska

Ja swojego Tajsona odebrałem w środę. Sprzedawca raczej nie widział niczego złego w oględzinach przed odbiorem i cierpliwie czekał, aż to zrobię.
Przyznam jednak, że właściciel czy jak go inaczej zwą Prezes, nie był zadowolony, że cokolwiek oglądam. Sprawdzanie miernikiem nazwał idiotyzmem i wymysłem ludzi z forum internetowych i wyszukiwarki googla. Wg. niego nie ma prawa się nic zdarzyć, ale nie potrafił rozsądnie odpowiedzieć czemu w takim razie nieraz się to jednak zdarza przy odbiorze aut różnych marek( uszkodzenia lub naprawy blacharskie ujawnione w trakcie oględzin lub co gorsza już po odbiorze auta)
Już na samym wstępnie tylne drzwi były źle spasowane co było ewidentnie widać i sprawiało wrażenie jakby były niedomknięte. Wymagało to tylko regulacji na zawiasie, ale właściciel się strasznie dziwił czemu mi to przeszkadza. Na koniec wszystkiego okazało się, że hak który mi montowali miał pękniętą jedną osłonę plastikową przy zamku. W pierwszej chwili kierownik serwisu i serwisant obejrzeli to i powiedzieli właścicielowi zastanawiając się skąd to i dlaczego, ale uznali że trzeba będzie reklamować lub wymienić. Po cichu między sobą ustalali wersję wydarzeń, ewidentnie było widać że sami uszkodzili przy montażu i uważali, że nie zauważę bo pewnie nie będę demontował kuli przy oględzinach auta.
Hak zabrali i za 5minut wrócił ten sam serwisant twierdząc, że jak montowali to było ok. bo on to robił i wie. Ja mu na to, że jeszcze 5 minut temu tego nie mówił i nie interesuje mnie to i hak ma być w pełni sprawny, skoro usterka została wykryta w obecności mojej i sprzedawcy, przy którym były oględziny i wydanie auta. Z zgaszoną miną odszedł w nieznane:p
Ostatecznie na protokole odbioru napisaliśmy o tym fakcie i za 2 dni odebrałem hak bez uszkodzenia( wymagało wymiany tylko tego elementu, ale dystrybutor u którego kupowałem zrobił to bez problemu, więc Dealerowi się upiekło. Więcej o samym ASO i Dealerze napisze w dziale polecam/nie polecam.
Z pewnością oglądać auto trzeba bo nie to uchroniło i wyłapałem dwie drobne, ale jednak usterki.

Po dwóch dniach zauważyłem, że auto jakby ściąga mi na prawo kiedy m. in włączyłem sobie LKAS i bez tego systemy więc wychodzi na to, że mogłem przed odbiorem odbyć też jazdę bo teraz już trzeba to wg. serwisu sprawdzić najpierw podczas jazdy z ich pracownikiem, a dopiero następnie jak coś będzie nie tak to sprawdzą np. zbieżność.
Nie miałem okazji sprawdzić na dłuższym prostym odcinku, ale że byłem przy okazji odbioru haka w serwisie i 2 dni po zakupie to pytam czy mogę wjechać do nich i tą zbieżność sprawdzą bo to chwila. Pani na to, że tak ale za 160zł, a jak chce aby było bezpłatnie to najpierw muszą stwierdzić usterkę podczas właśnie jazdy. Mówię, że to nieco dziwne, ale w takim razie niech będzie i proszę aby to zrobili. Ona na to, że na dworze jest 8'C i pada, a auto jest na letnich i serwisant nie będzie ryzykował jazdy w takich warunkach. Mam więc przyjechać jak będzie ciepło. Nie wiedziałem, że toż to takie ryzyko i zatem muszę poczekać, aż będzie słonko aby się serwisant nie bał biedny taki:lol:
W każdym bądź razie ciekawe na jakim odcinku to będzie testował i czy za wyjechane km zapłaci czy będzie miał ode mnie darmową wycieczkę.

Miałem ten sam problem co ty i zamieniłem na 1.7 141 z DCT, dla mnie ta benzyna turbo jest przesadzona cenowo 19 tys dopłaty , czemu w kia jest tylko 9 tys różnicy między 1.6 wolnossącym a 1.6 turbo.

Rav nikt ci kaski za jazdę nie zwróci. Ja jeździłem dwa razy na zbieżność i za każdym razem coś mi nie pasowało. Dopiero za trzecim razem gdy pojechałem z serwisantem aby pokazać jak ściąga, zrobił to tak jak fabryka chciała. Jedź z nim od razu to zaoszczędzisz czas i pieniądze. A z tą pogodą to lekka przesada... Rozumiem jakby była jakaś wichura ale 8 stopni i deszcz... Śmiech na sali.

gislantychy - nie uprzedzaj faktów ! Ciesz się wyborem. Masz 5 lat gwarancji. W Baranowie pod Poznaniem mówili dzisiaj, że sprzedają 90 Tucsów miesięcznie z różnymi silnikami. Jak dotąd nie mieli żadnego zgłoszenia dotyczącego awaryjności skrzyni w turbo.

rav - I właśnie o to mi chodziło ! Oglądajcie swoje auta. Sprawdzanie miernikiem jest idiotyzmem, osłona od haka pęknięta, niby była cała. To kiedy pękła. Właśnie dlatego, że wydajemy tyle szmalu to trzeba sprawdzać co i jak, bo niestety, nie zawsze jest tak pięknie !

Jak pisałem wcześniej, auto ściąga w prawo. Już nawet nie muszę sprawdzać na autostradzie bo dziś to zweryfikowałem, że nawet przy jeździe w mieście cały czas delikatnie mam skręconą kierownicę w lewo bo przy wyprostowanej przy każdej prędkości nawet na parkingu auto ucieka w prawo. Jakoś tak instynktownie korygowałem tor, a dziś to dostrzegłem i się przekonałem. Jutro dzwonię do Dealera i mam nadzieję, że z samego rana się tym zajmą bo nie będę nabijał kolejnych km i niszczył opon.
A na autostradzie nawet LKAS sobie z tym nie radzi bo na prostym odcinku też utrzymuje kierownicę prostą i za moment jak wychwycie, że auto ucieka z pasa to kontruje ale robi to nerwowo bardzo. Trochę niebezpieczne było sprawdzenie tego, ale już jazda po mieście już rozwiała wątpliwości. Nie dam sobie jutro wmówić, że jest im za zimno na testy.

Dziwne podejście serwisu. Miałem lekkie ściąganie na zimowych, umowiłem się wstawili na zbieżność i ustawili oczywiście gratis (6 miesięcy od zakupu obowiązuje na to gwarancja)
Edit.
Co do LKAS, ustaw sobie na kompie najwyższy stopień korekty, działa zdecydowanie lepiej niż ten ustawiony standardowo. Szybciej koryguje przez co nie tak agresywnie, a zdecydowanie płynniej i delikatniej.

Jutro jadę ale do innego ASO bo w Zabrzu nie widzeli potrzeby poprawy poprawy skoro można kierownice delikatnie korygować w lewo. Wg. nich nie musi być idealnie prosta i to tylko kwestia zmiany przyzwyczajenia.
Cytuje ''jeśli jednak bardzo Panu zależy żeby kierownica była prosta to możemy to zrobić za 2 tygodnie a póki co można jeździć bo to nie jest problem tylko kosmetyka''
Prawdopodobnie to była moja ostatnia wizyta u nich i nawet oleju nie dam im w aucie wymienić, a dodatkowo wyśle Pismo do Hyundai Poland z opisem całej sytuacji i podejściu do Klienta.

Dla kontrastu napiszę, że gdyby nie kol. Scooter i jego problemy ze zbieżnością, nawet bym nie zwrócił uwagi na minimalnie źle ustawioną geometrię.
Nikt mnie nie "olał" w ASO i ustawili mimo, że sam im mówiłem o tylko minimalnej odchyłce.