Forum Hyundai Tucson Polska

Tak, ale to sytuacja podobna jak w Subaru, gdzie producent zalecił niejako dwa równoległe przedziały lepkościowe i przy normalnej jeździe zaleca 5w30 a przy dużym obciążeniu 10w40 20w50
Ale nie wolno oliwy z dużą lepkością lać do silników "ciasno" spasowanych, jak np nowe fordowske 1.0 turbo czy 1.2 toyoty. Więc najrozsądniej jest stosować zalecenia producenta silnika ( nie mylić z aso, które często łamie te zalecenia)

Ja wymienię olej po roku, bo tak lubię i nie będę dorabiał do tego żadnej filozofii. Na pewno nie zaszkodzi, a kto wie, może pomoże ! Ale doskonale rozumiem tych, co zrobią to zgodnie z instrukcją. Przeważnie po to są instrukcje aby ich przestrzegać. Rav może masz rację, że producenci i takimi sposobami walczą o rynek, ale bardziej skłaniał bym się do tezy że technologia poszła do przodu. Inne są silniki, inne materiały, inne oleje i może rzeczywiście te okresy wymiany można wydłużyć. Próbuję porównać Tucsona z moim pierwszym samochodem Ładą 1500S. No nie da się, chociaż złego słowa na Ładę nie powiem. W latach osiemdziesiątych do silnika lało się olej taki jaki był i wtedy kiedy był (tzn. kiedy udało się go zdobyć).

Eh... to były czasy! Selektor Super Plus i jazda!

+ stanie nocą na CPNie
Jak to mawiał Franek Kimono.

Wysłane przy użyciu Tapatalka

System totalitarno-komunistyczny właśnie powrócił - nie tęskniłbym z takim rozrzewnieniem niedługo będziemy olej zmieniać pod blokiem bo cały sektor prywatnych przedsiębiorstw, a co za tym mechanicy - zniknie

Kiedyś już pisałem w którymś poście jak to wygląda w Płn.Ameryce i dotyczy to nie tylko Hyundaia.
Generalna zasada: Olej (jeśli mineralny) - co 5 lub 6 tyś; jeśli syntetyk co 8-10 tyś, lub co 6-8 miesięcy.
Cytat z instrukcji Hyundaia:
"Engine oil (Gamma 1.6 T-GDI) At first, replace at 3,000 miles (5,000 km) or 6 months, after that, every 5,000 miles (8,000 km) or 6 months"
Jak pierwszy raz usłyszałem o tym, to szczęka mi opadła (w PL byłem przyzwyczajony do czegoś innego).
Jeśli samochód eksploatujemy w części Kanady gdzie są długie i mroźne zimy - to ma to swoje uzasadnienie, ale tu gdzie mieszkam temperatury w zimie spadają co najwyżej do -10 stopni i to jak jest "sroga" zima
Jeśli o mnie chodzi, to wlewam syntetyk Castrol Edge Professional 5W30.

i obowiązkowo zapasowy kanister w bagażniku i jeszcze jeden w piwnicy. I pół bagażnika części zapasowych (potrzebne czy nie, jak były w sklepie to się brało na wszelki wypadek).

Przeczytałem te 16 stron masakra. Zero konkretów może ze 3 odpowiedzi wiążące. Pytanie czy jak wymienie olej przed przegladem gwarancyjnym na własna rekę tj olej taki jak powinien byc czyli 5W30 Shell a potem pojadę na przeglad gwarancyjny i skapna się, że filtr nie jest fabryczny czy można stracić gwarancję? Druga sprawa jaki konkretnie polecilibyście olej do 1.6GDI myślę o Motulu ale to temat otwary. Wielkie podziekowania dla Krismana za odpowiedzi i zaangażowanie.

Nie możesz stracić gwarancji tylko dlatego, że wymieniłeś olej poza ASO, pod warunkiem, że kupisz zgodny z wymaganiami. To samo tyczy filtra, musi być jakościowo "na pierwszy montaż", ale bez problemu taki kupisz.
Co do oliwy kupiłbym zalecany Shell, który nie jest najwyższych lotów, ale na 100% wystarczy do tego silniczka z nawiązką (a nikt nie powie, że nie był zalecany). Pamiętaj też, by mieć rachunki jakby co.
Ja kupiłem olej, a wymieniłem w ASO, bo było nie drogo, w wpis dla oczu przyszłego kupującego jest.

No wiadomo rachunki to podstawa. Żona była w serwisie i jak to kobiete potraktowali ją jak blondynkę. Także sam musze jechać. Bo pan kierownik powiedziałej że jak przyjedzie na wymiane oleju to on jej zaraz zrobi pierwszy przeglad a to jeszcze 11 miesicy. Plus standardowe gadki po co - na co - nie trzeba- nie chce se pani instrukcje poczyta. Ja tez uważam że nie ma co oszczedzac te 300-350 zł i zlać olej w którym napewno pływaja jakieś opiłki. Zresztą ten nasz servis Hyundaya nie ma dobrej opinii. Sasiad ma Tucsona 1.7D był w serwisie bodajrze z usterką hamulca postojowego chcieli go skroić na kaske ale że on jest też samochodziaż z zawodu podziekował i pojechał do Bydgoszczy gdzie usuneli mu awarie w ramach gwarancji. Ale to poza tematem.