Forum Hyundai Tucson Polska

Jak nie powinno się robić e-commerce

http://sutex.pl/

i dalej:
http://nocna-bielizna.pl/podkoszulki/37 ... ronka.html

"Chłopienca":
http://nocna-bielizna.pl/pizamy-dziecie ... pilka.html

to może mały suchar na dziś
-Co robi mechanik pod Subaru?
-Rozkręca imprezę.

To i ja wrzucę sucharka
Jedzie cała rodzinka samochodem i nagle wybiega na ulice dziecko. Kierowca doskonale prowadzi samochód omijając chłopca. Podbiega do niego policjant i mówi:
- Świetnie pan prowadzi, za ten wyczyn nasza komenda ofiaruje panu w nagrodę - 1000 zł. A czy można wiedzieć na co pan przeznaczy te pieniądze?
Kierowca odpowiada:
- Wreszcie zrobię sobie prawo jazdy.
Żona próbuje ratować sytuację:
- Proszę nie zwracać na niego uwagi, on tak zawsze mówi gdy jest pijany.
Z tylnego siedzenia odzywa się babcia:
- A nie mówiłam, że tym kradzionym samochodem daleko nie zajedziemy...

Aż zaschło w gardle...

No to jeszcze takie dwa

- Dlaczego kierowcy Alfa Romeo nie pozdrawiają się na drodze?
- Bo już się znają.
- ???
- Widzieli się rano w serwisie.

I o szatynkach dla odmiany (aby nie było, że dowcip jest tendencyjny)

Szatynka rozbiła auto i biadoli:
- Co ja teraz powiem mężowi?!
- Niech pani dmucha w rurę. Karoseria się wyprostuje - radzi jakiś facet.
Szatynka dmucha i dmucha, ale nic się nie dzieje. Po godzinie pojawia się jej koleżanka, też szatynka:
- Aleś ty durna! Przecież nie zamknęłaś drzwi!

Na akademii medycznej we Wrocławiu skacowani studenci mają zajęcia
z anatomii i pierwszy raz mają być świadkami sekcji zwłok. Stoją
wokół łóżka z ciałem.
Prowadzący zajęcia nagłym ruchem ściąga prześcieradło i
oczom wszystkich ukazuje się topielec w drugim tygodniu rozkładu.
Dłonie studenciaków wędrują w kierunku ust, a profesor ze stoickim
spokojem zaczyna wykład:
- Podczas tych zajęć dowiecie się jakie są dwie najważniejsze
rzeczy cechujące lekarza. Po pierwsze: brak jakiegokolwiek
obrzydzenia. Po tych słowach lekarz wpycha palec w dupę topielca, po czym go wyjmuje
i, ku obrzydzeniu studentów, oblizuje.
- Teraz - mówi - wszyscy, którym zależy na zaliczeniu mają to powtórzyć!
Studenci medycyny to sami twardziele.
Podchodzą i robią co im profesor kazał: palec w dupę, palec w buzię. Co drugi nie
daje rady i po wszystkim wymiotuje. Gdy wszyscy skończyli profesor mówi:
- I tak dochodzimy, do drugiej istotnej cechy dobrego lekarza:
umiejętność obserwacji. Ja wsadziłem środkowy palec, a oblizałem wskazujący.
Na przyszłość proszę o więcej uwagi.

AUTORSKIE:
Żona, może zostawiłbyś w końcu ten komputer i zrobił coś pożytecznego?
Mąż, masz rację, pójdę do garażu.

- Jaka jest najczęstsza wada postawy u żonatych mężczyzn?
- d*pa na boku

Z własnego doświadczenia.
Już nie pamiętam gdzie dokładnie, ale w tunelu dworca kolejowego gdy nim szedłem ponad 20 lat temu.
Wiec idę, a jak to w takich miejscach ściany pełne graffiti i napisów mniej lub bardziej cenzuralnych, ale jeden zwrócił moją uwagę,
a mianowicie napis:
"Spójrz w prawo" - wiec się obracam bo co mam do roboty idąc i patrzę a tam napis:
"Spójrz w lewo" - no to ja głowa w lewo, i znów napis "spójrz w prawo" (cały czas idę napisy są w idealnej odległości że jak przeczytasz jeden i idąc odwracasz głowę widzisz następny na tej samej wysokości), i znów odwracam głowę w prawo a tam napis "spójrz w górę" wiec patrzę na sufit w tunelu a tam napis "I co się tak ku..a rozglądasz".
Rozbawiło mnie to wtedy do łez. Było późno wieczór tam nikogo a ja szedłem i płakałem ze śmiechu śmiejąc się sam z siebie )

I jeszcze jeden, to już kawał nie z życia

Jedzie kobieta expresem (ach te stare stare PKP), pociąg pędzi. Kobieta sobie spokojnie siedzi w przedziale ale dostała okresu i postanowiła udać się do toalety zmienić podpaskę.
W toalecie zrobiła co miała zrobić już miała wychodzić a tu ktoś za klamkę ciągnie i chce wejść. Drzwi zamknięte, ale kobieta chce wyjść ale nie ma gdzie wyrzucić zakrwawionej podpaski a głupio tak otworzyć z podpaską w ręku. Pociągi jakie były wiemy, brak śmietników i nie tylko. Postanowiła wyrzucić podpaskę przez okno.
Tak też zrobiła i udała się do przedziału kontynuować podróż.
Pech chciał że w chwili gdy wyrzucała podpaskę przez okno expres przejeżdżał przez małą stację kolejową na której się nie zatrzymywał tylko pędził.
Tam na peronie stał elegancko ubrany pan i czekał na podmiejski pociąg a tu jak nie dostanie czymś w twarz.
Coś go uderzyło i spadło pod nogi. Zdziwiony przeciera ręką twarz czując jakąś wilgoć.
Patrzy na rękę a ona we krwi.
Schyla się podnosi zakrwawioną podpaskę patrzy na nią i mówi sam do siebie:
Ku..a niby wata a tak mi ryja rozjeb..o.