wlaśnie wróciłem do domu nowym tucsonem pierwsze kilometry do domu to powaga w aucie i obczajanie co i jak cichutko ,przyjemnie i wszystko gra banan na twarzy olbrzymi

aczkolwiek z doświadczenia odbierania nowych aut ilość paliwa w zbiorniku była znikoma wlałem 5 litrow i smigalem do domku i tak śie dziwie dlaczego nie pokazywal mi ilosc kilometrow do przejechania na wlanym paliwie

jutro zatankuje pod korek i zobacze co sie swieci

oczywiscie delikatny stuk po 30 jest to ok

bo co gdyby go niebylo

teraz bede mogl na bierzaco uczestniczyc w moich spostrzezeniach