Rada z ASO - jeździć - obserwować.
A tak serio - o tym że ptasia kupa może poważnie uszkodzić lakier, to chyba nie trzeba nikogo przekonywać. Każdy już chyba miał z tym do czynienia i widzę dobre rady, do których ja dodam swoje - dwie:
1. Zawsze trzeba uważać przy "scieraniu" kupska, bo ptaki żrą różne rzeczy i często piach, który staje się składnikiem kupy czyli takim grubym papierem ściernym - trzeba to robić bardzo delikatnie i nie naciskać. Przy zaschniętej kupie idealnie radzi sobie papierowy ręcznik (nie papier toaletowy). Składam listek na cztery moczę wodą choćby z butelki wody mineralnej jeśli nie mam zwykłej - kładę na kupie i jeszcze podlewam, żeby było naprawdę mokro - po kilku minutach (to musi potrwać), ciągnę za róg papieru w bok - tak żeby działała tylko naturalna grawitacja. Potem na ogół wystarczy już polać pozostałość lekko wodą i delikatnie wytrzeć do sucha. Czasem trzeba drugiej tury namaczania. Ten sposób pozwala uniknąć porysowania lakieru.
2. Po takich zabiegach trzeba niezwłocznie umyć ręce, bo ptaszory w kupie zostawiają nie tylko kwas żrący lakier, ale larwy pasożytów, wirusy i bakterie.
Oczekiwanie zaostrza apetyt

miał być 15.12.2021, potem 28.12, a potem przestał być, bo tak potrafi spieprzyć Hyundai Motortest Warszawa.
28.12.2021 - Zmiana dealera i... 3.02.2022 - JEST!
