Tucson TL
Pierwszy odprysk - niewielki ale jednak

Masz problem z nadwoziem lub karoserią - Tucson TL? Napisz tutaj.
rav

Pierwszy odprysk - niewielki ale jednak

Post autor: rav » 31 lip 2017, 22:36

Podczas ostatniego mycia zauważyłem pierwszy odprysk na masce( przejechane nieco ponad 5tyś)
Odprysk jest malutki bo w sumie wielkości główki od szpilki ale bolało jak to zobaczyłem jakby co najmniej był wielkości pięści:p
W ostatnim aucie po 27tyś( tyle miał jak go sprzedawałem) nie było nic na masce więc czyżby Hyundai miał jednak delikatniejszą powłokę lakierniczą czy to po prostu pech, a ja się za bardzo przejmuje.
W każdym bądź razie już zakupiłem zaprawke w lakierni na podstawie kodu lakieru i jutro Tucson będzie mam nadzieję jak nowy:)
Od razu kropelka pójdzie też na zderzak tylny bo na nim też jest odprysk ale ten akurat z winy stojaka z głośnika, który wypadł po otwarciu bagażnika( bo mi się cholera siatki nie chciało zakładać)
Ten jest wielkości dwóch główek szpilki jednak biorąc pod uwagę, że bolą obydwa nie wyobrażam sobie gorszych uszkodzeń.
Płakałbym jak dziecko

Wysłane z Tapatalk

MarekB
Weteran
Posty: 348
Rejestracja: 25 kwie 2017, 17:59
Lokalizacja: Szczecin
Twój samochód: 1.6T-GDi Premium 4WD
Kolor: white sand

Re: Pierwszy odprysk- niewielki ale jednak:(

Post autor: MarekB » 31 lip 2017, 22:41

No tak to już jest z meskimi gadżetami :)
Jestem pewien że po zaprawkach będzie jak nowy :)

Julek

Re: Pierwszy odprysk- niewielki ale jednak:(

Post autor: Julek » 31 lip 2017, 23:11

Niestety pierwszy odprysk boli najbardziej. Też przeżywalem w poprzednich autach. W Tajsonie póki co nic nie ma, ale pewnie też będzie bo w cuda nie wierzę, a w garażu auto wiecznie nie stoi. Auto na zakupy jeździ i mimo że my uważamy, zawsze znajdzie się taki co cudzego nie uszanuje. Mam pasty, polerki itd w razie czego... A swoją drogą, moja lepsza połowa zawsze mnie pociesza jak umartwiam się przy takich drobnych ryskach i mówi że gdybym tak samo dbał o swoje zdrowie jak o samochody to by była spokojniejsza.

Wysłane przy użyciu Tapatalka
Ostatnio zmieniony 01 sie 2017, 7:25 przez Julek, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: ort.

krisman

Re: Pierwszy odprysk- niewielki ale jednak:(

Post autor: krisman » 01 sie 2017, 10:16

Ja swój pierwszy jak i drugi odprysk, załatwiłem sobie niestety sam :( co boli najbardziej. Oba w garażu, pierwszy metalową latarką a drugi przy wsiadaniu. kupiłem zaprawkę w hyundaiu i nie ma śladu.

rav

Re: Pierwszy odprysk- niewielki ale jednak:(

Post autor: rav » 01 sie 2017, 18:25

Próbuje dziś od rana ładnie nałożyć zaprawke ale zawsze wychodzi ona w formie kropki, która jednak jest widoczna na tle gładkiej maski. Nie da się inaczej lub ale robię. Nakładam zmazuje, nakładam zmazuje itd.
Teraz zostawiłem już ta kropkę bo ostatecznie wolę taką białą w kolorze lakieru niż czarną w kolorze podkładu pod lakierem.
U Ciebie Krisman wyszlo to lepiej czy masz tak jak ja?
Może ja za bardzo to chce aby jak nowe było:p

Wysłane z Tapatalk


Julek

Re: Pierwszy odprysk- niewielki ale jednak:(

Post autor: Julek » 01 sie 2017, 19:08

@rav, spróbuj małą kropeczkę a pozniej wypoleruj całość.

Wysłane przy użyciu Tapatalka


krisman

Re: Pierwszy odprysk- niewielki ale jednak:(

Post autor: krisman » 01 sie 2017, 19:19

rav pisze:
01 sie 2017, 18:25
U Ciebie Krisman wyszlo to lepiej czy masz tak jak ja?
Może ja za bardzo to chce aby jak nowe było:p

Nakładaj wykałaczką a nie pędzelkiem, kilka razy aż wypełnisz, oczywiście z przerwami na wyschnięcie.
Następnie kup sobie np. coś do polerowania, ja użyłem pasty sonax a następnie"Autoglym Super Resin Polish"(polecam do usuwania mikro rysek)- kup sobie gąbeczkę do polerowania, nakładasz trochę na gąbeczkę i jedziesz.

rav

Re: Pierwszy odprysk- niewielki ale jednak

Post autor: rav » 01 sie 2017, 21:45

O wykałaczce wiem i nią robiłem ale mimo to wychodziła mi za duża kropa albo nic nie kryło jak dosłownie końcówką/koniuszkiem robiłem. Może za płytkie to mam, że wystarczy kapka żeby już się zrobiło za bardzo odstające.
Spróbuję znowu jutro jak to co dziś zrobilem przeschnie do końca. Odprysk na zderzaku załatwiony, teraz tylko ten na masce mnie w oczy kole.

Na pewno niejeden by się uśmiał, że się takim czymś przejmuje ale pedantyzm odziedziczyłem po mamie:p

Dzięki koledzy za porady.

P. S. Prawdziwy Tucson też miał lekko buzie pocharataną więc ostatecznie zawsze mogę sobie wzór na masce namalować taki jak on miał tatuaż:p

Wysłane z Tapatalk



prodarek
Weteran
Posty: 472
Rejestracja: 19 maja 2017, 10:58
Lokalizacja: Polska
Twój samochód: Tucson 1.6 GDI STYLE
Kolor: SAND WHITE

Re: Pierwszy odprysk- niewielki ale jednak

Post autor: prodarek » 01 sie 2017, 21:52

Tylko Tucson był czarny :D hahah

Julek

Re: Pierwszy odprysk- niewielki ale jednak

Post autor: Julek » 01 sie 2017, 22:13

@rav - ja uzywam pasty polerskiej takiej jak na zdjeciu. Polecam. Jest bardzo dobra !
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

ODPOWIEDZ
Żarówki LED do samochodu