Forum Hyundai Tucson Polska

Witam
Jestem na etapie zakupu opon zimowych i chciałbym się dopytać czy przy zimowkach trzymacie się twardo zaleceń producenta co do indeksu prędkości?

Chciałbym kupić 235/55/r18 104 XL ale o indeksie prędkości H (210 km/h) zamiast V (240 km/h). Jest większa dostępność i ceny ciut niższe. Czy ten indeks prędkości oznacza ta z jaką max się możemy poruszać czy stoi za tym coś jeszcze innego?
Jak ubezpieczyciel ewentualnie patrzy na to jeśli coś się stanie nie z winy opony?
Bo z tego co wiem prawo dopuszcza przy zimowkach niższy indeks.
Dodam że mam wersje HEV 4x4.

Pozdrawiam

Bierz taki indeks jaki ci pasuje. On oznacza tylko do jakich prędkości producent jest w stanie zagwarantować, że opona będzie działać w porządku i nic z nią nie będzie. W zimę i tak jeździ się wolniej, więc to nie zrobi Ci różnicy ja na zimę mam 235/55 R18 104 H XL, a letnie to te oryginalne continentale, na których go odbierasz

szdunek pisze: ↑

09 lis 2024, 14:43

Bierz taki indeks jaki ci pasuje. On oznacza tylko do jakich prędkości producent jest w stanie zagwarantować, że opona będzie działać w porządku i nic z nią nie będzie. W zimę i tak jeździ się wolniej, więc to nie zrobi Ci różnicy ja na zimę mam 235/55 R18 104 H XL, a letnie to te oryginalne continentale, na których go odbierasz

To że ty masz i uważasz że to wystarczający powód aby uznać to za dobry wybór to niestety nie oznacza dobrego wyboru.
Producent samochodu uzyskał homologację na produkt przy spełnieniu określonych warunków. Wielu kierowców podchodzi do tego dość swobodnie, ale niestety przy jakimś zdarzeniu może mieć to znaczenie przy uznaniu odpowiedzialności. Ubezpieczyciel też chętnie skorzysta z tego by nie wypłacić odszkodowania. Mowa oczywiście o specyficzne warunki, ale czy oszczędność kilku stów jest tego warta?
Odnośnie modelu, kupiłem na tę zimę Blizzak 6. Nie dlatego, że lecą jej reklamy, tylko dlatego bo wypada dobrze w testach. Wiadomo, że obecnie nie są warunki zimowe, więc ocena opon jest zbyt wczesna, ale jedno co na duży plus, to jak na zimówki są bardzo cicho. Letnie miałem fabryczne 19" Micheliny, a na zimę wziąłem 18" że względu na większy "balon", co wg mnie zimą robi różnicę.

myTucson pisze: ↑

09 lis 2024, 15:17

To że ty masz i uważasz że to wystarczający powód aby uznać to za dobry wybór to niestety nie oznacza dobrego wyboru.
Producent samochodu uzyskał homologację na produkt przy spełnieniu określonych warunków. Wielu kierowców podchodzi do tego dość swobodnie, ale niestety przy jakimś zdarzeniu może mieć to znaczenie przy uznaniu odpowiedzialności. Ubezpieczyciel też chętnie skorzysta z tego by nie wypłacić odszkodowania. Mowa oczywiście o specyficzne warunki, ale czy oszczędność kilku stów jest tego warta?
Odnośnie modelu, kupiłem na tę zimę Blizzak 6. Nie dlatego, że lecą jej reklamy, tylko dlatego bo wypada dobrze w testach. Wiadomo, że obecnie nie są warunki zimowe, więc ocena opon jest zbyt wczesna, ale jedno co na duży plus, to jak na zimówki są bardzo cicho. Letnie miałem fabryczne 19" Micheliny, a na zimę wziąłem 18" że względu na większy "balon", co wg mnie zimą robi różnicę.

Bzdury, homologację dostajesz na rozmiary opon i felg, indeksy predkosci to tylko zalecenie, nie maja prawa odmówić Ci wypłaty ubezpieczenia przy takich różnicach (co innego jakbyś wziął opony np z oznaczeniem Q), bez problemu wybronisz, że opony z oznaczeniem H są wystarczające do auta o prędkości maksymalnej 190km/h. Poczytaj jak na to patrzą ubezpieczyciele i w jakim przypadku mogą Ci odmówić wypłaty ubezpieczenia ze względu na opony (np. sypie ostry śnieg, a ty masz letnie). W swoim życiu miałem dwa zdarzenia (2x OC i 1x AC z mojej winy) nigdy nie miałem problemu z wypłatą a jeździłem na indeksie H przy 240 konnym A6C6 w quattro, a według instrukcji powinno być Y (300km/h)

Jeszcze, żeby nie było, że jestem gołosłowny - dla zimowych zaznaczam (!)

Indeks prędkości i nośności
a prawo w Polsce
Polskie prawo drogowe dobitnie zakazuje poruszania się pojazdami, w których zamontowane jest ogumienie o niższym indeksie prędkości i nośności niż ten określony przez producenta. Szczególny nacisk kładziony jest na opony letnie. W przypadku zamontowania opon na sezon letnie o niższych indeksach, popełniamy wykroczenie drogowe. Kwestia ta wygląda nieco inaczej w przypadku opon zimowych i jest regulowana Dyrektywą Unii Europejskiej (Dyrektywa 92/23/EWG). Mowa w niej o tym, iż opony zimowe mogą mieć niższy od ustalonego indeks prędkości, jednak nie mniejszy niż wartość Q, odpowiadająca 160 km/h. Montując opony o niższym parametrze obciążenia należy pamiętać o umieszczeniu w widocznym miejscu specjalnej naklejki, informującej o tym fakcie.

I dyrektywa:
http://eur-lex.europa.eu/legal-content/ ... 23&from=PL

3.4. Prędkość
3.4.1. Każda opona, w którą pojazd jest zwykle wyposażony musi posiadać symbol kategorii prędkości (patrz ppkt 2.29 załącznika II) zgodny z maksymalną prędkością konstrukcyjną pojazdu (zgłoszoną przez producenta pojazdu) lub zestawieniem nośności/prędkości (patrz ppkt 2.30 załącznika II).
3.4.2. Powyższy warunek nie stosuje się:
3.4.2.1. w przypadku jednostek zapasowych do czasowego zastosowania, do których stosuje się ppkt 3.8;
3.4.2.2. w przypadku pojazdów zazwyczaj wyposażonych w zwykłe opony i okolicznościowo wyposażonych w opony śniegowe. Jednakże, w tym przypadku symbol kategorii prędkości opon śniegowych musi odpowiadać prędkości albo większej od maksymalnej prędkości konstrukcyjnej pojazdu (zgłoszonej przez producenta pojazdu), albo nie mniejszej niż 160 km/h (lub obu). Niemniej, jeżeli maksymalna prędkość konstrukcyjna pojazdu (zgłoszona przez producenta pojazdu) jest większa niż prędkość odpowiadająca symbolowi kategorii prędkości opon śniegowych, wewnątrz pojazdu w widocznym, dobrze widzialnym miejscu musi być umieszczona nalepka ostrzegawcza o maksymalnej prędkoś- ci, określająca maksymalną prędkość opon śniegowych.

I tego się trzymaj. Dla mnie zakup samochodu za 200k i oszczędzanie 300 na opony to trochę obciach. Twoje interpetacja to twoja sprawa.

Obciachem jest namawianie kogoś do swoich racji na siłę. Chęć oszczędzenia w ramach rozsądku jest jak najbardziej pozytywną cechą, nie można lecieć po bandzie - ale pisanie komuś nieprawdziwych informacji i straszenie go to jest dopiero obciach. Nie uważam, żeby kupno opon za 2k zamiast 3k kiedy w warunkach jakie mamy jest złe czy "gorsze". Przecież autor nie chce kupić używanych, łysych, 4-letnich opon, po prostu zastanawia się jaki jest sens pchania się w droższe opony kiedy mogą one nie przynieść żadnych dodatkowych profitów (zaznaczam mogą bo rozważamy tutaj tylko indeks prędkości, a nie markę czy model opon). Każdy ma swoją kieszeń i mierzy "wartość" swoim sposobem. A w modelach premium różnica miedzy V a H to nie 300zł (chyba, że chodzi Ci o cenę za sztukę) ;D

Autorze: Kieruj się swoim rozsądkiem, jeżeli nie zapierdzielasz, twoje prędkości to max 140-160 km/h i nie jesteś typem hamującym w ostatnim momencie, czy jeżdżącym na zderzaku możesz na spokojnie wziąć mniejszy indeks prędkości (jednak nie przesadzaj z tym obniżaniem, H da radę), ale nie oszczędzaj na jakości opon (nie bierz najtańszych chińczyków), poczytaj testy i posprawdzaj rankingi niezależne (nie na sklepach online - tam zawsze same pozytywne komentarze), a będzie git

Widzę, że bardzo ciebie dotknęło określenie, które aż dwukrotnie powtórzyłeś aby jak domniemuję, odgryźć się.
Więc kolego Zenku, jasne jest że twoje pieniądze, twój wybór i zdrowy rozsądek.
O jeśli chodzi o ten ostatni, to indywidualne i subiektywne odczucia. Jednak chyba się zgadzamy, że producent wskazuje co powinieneś użyć, bo czymś to jest uzasadnione. Raczej testami podczas procesu projektu samochodu. To trochę tak jak z doborem oleju silnikowego. Zalecana np. klasa c3 ale c2 trochę tańszy więc lepszy, bo tańszy?
I odnośnie ceny. Sprawdź sam w popularnym sklepie z oponami. Różnice w klasie premium, miedzy V, czy H to czasem nawet tylko 30zł na sztuce.
Nie będę kontynuował uzasadniania, a jedynie proponuję zapoznaj się z opiniami fachowców od opon, którzy wyjaśniają zależności między parametrami indeksów prędkości/nośności w stosunku do rozmiarów. Za fachowców uważam ludzi ze stosowną wiedzą o technologii i branży oponiarskiej, nie zaś internetowych fachowców os wszelkich dziedzin.
Dobrego wyboru.

Podlinkuj te opinie chętnie się z nimi zapoznam (oczywiście z zaznaczeniem, że indeks prędkości ma znaczenie dla samej drogi hamowania, trzymania się nawierzchni itp) i jeżeli masz rację to oczywiście przeproszę i przyznam Ci ją, bo jak na razie przerzuciłeś się od "problem z ubezpieczeniem bo tak" do "jakość opon spada z niższym indeksem prędkości bo tak". Tak dotknęło mnie, bo to personalny przytyk do kogoś, w temacie, w którym jak pokazałem wyżej racji nie miałeś. Bynajmniej żeby się odgryźć, zrobiłem to, aby pokazać jak słabe było to sformułowanie i określanie kogoś na podstawie próby podejścia zdrowym rozsądkiem do tematu, o którym najwidoczniej pojęcia nie masz. Na razie twoje wypowiedzi to znowu dowody anegdotyczne na zasadzie "a ja słyszałem" bez żadnego poparcia i ponownie z zawartymi przytykami niskich lotów z poziomu podstawówki lub dawniejszego gimnazjum (zależnie ile faktycznie masz lat ). Wszędzie gdzie nieraz szukałem nie ma nawet podjętego tematu parametrów dodatkowych w rankingach/testach/przyznanych nagrodach - zawsze podawany jest model, także tego no - czekam na te linki

Dzięki panowie za zażartą dyskusję
Tak naprawdę to chodzi mi o to że z indeksem prędkości H mam większy wybór jeśli chodzi o jakieś opony w okolicy 700 zł za sztukę na jednym z portali.
Rozumiem znaczenie pozostałych parametrów ale jeśli indeks prędkości odnosi się do max prędkości przy jakiej producent gwarantuje że opona wytrzyma to nie do końca mogę zrozumieć dlaczego jadąc w zimie max 160 muszę mieć opony z indeksem 240
Ale dzięki poczytam jeszcze i pewnie coś w końcu wybiorę

I o tym właśnie piszę. Wiadomo, że nikt rozsądny nie pomyśli, że Tucson poleci 240km/h i dlatego potrzebne takie opony. Temat jest bardziej złożony. Na szczęście masz sporo możliwości zarówno pogłębienia wiedzy, jak i wyboru opon.