Tucson TL
Co w naszych samochodach wymagało naprawy
Re: Co w naszych samochodach wymagało naprawy
Dokładnie! Wyciszenie jest naprawdę całkiem niezłe.
Serwis ma już część, umówiłem się na przyszły czwartek. Zastrzegłem sobie, że chce być osobiście przy wymianie - nie wierzę już "dziadom" za grosz
Serwis ma już część, umówiłem się na przyszły czwartek. Zastrzegłem sobie, że chce być osobiście przy wymianie - nie wierzę już "dziadom" za grosz
Re: Co w naszych samochodach wymagało naprawy
Kuźwa i przez Ciebie wybadałem i u siebie luz w tym "trójkątnym bzdecie" ale nie halasuje więc lepiej nie zgłaszam
Re: Co w naszych samochodach wymagało naprawy
Hehe, trochę luzu nie zaszkodzi
A tak na poważnie, luz nie jest problemem. Sprawdź, czy jak naciskasz na górny wierzchołek, to czy nie trzeszczy.
A tak na poważnie, luz nie jest problemem. Sprawdź, czy jak naciskasz na górny wierzchołek, to czy nie trzeszczy.
-
- Forumowicz
- Posty: 74
- Rejestracja: 07 paź 2016, 23:28
- Lokalizacja: Szczecin
- Twój samochód: Hyundai Tucson TL 1,6 GDI Style, pakiet bezpieczeństwa
- Kolor: Thunder Gray
Re: Co w naszych samochodach wymagało naprawy
Niedawno minął rok, jak jeżdżę moim Tucsonem. Przez ten czas nie miałem z nim absolutnie żadnych problemów. Kilka dni temu wymieniłem olej + filtry, gdyż zawsze wymieniam raz do roku lub max co 15 tys. km przebiegu (silnikowi na pewno wyjdzie to na dobre ). Przy okazji tej wymiany serwis zmienił trzecie światło stopu, chociaż nie wykazywało żadnych oznak "niesprawności". Widocznie było ujęte w serii aut, w których obligatoryjnie dokonuje się wymiany. Aktualizowali też navi i softa. Cała operacja trwała trochę ponad godzinę. Jestem mega zadowolony i życzę wszystkim koleżankom i kolegom równie bezawaryjnej eksploatacji.
2016, Hyundai Tucson 1,6 GDI Style, Thunder Gray
-
- Forumowicz
- Posty: 67
- Rejestracja: 21 sie 2017, 11:16
- Lokalizacja: warmia i mazury
- Twój samochód: 1.6 GDI Style
- Kolor: phantom black
Re: Co w naszych samochodach wymagało naprawy
Nie wiem jak mogłem tego nie zauważyć podczas odbioru auta. Raczej nie mogłem, bo "wyszło" po kilku myciach. Porobiłem zdjęcia, opisałem, wysłałem do salonu. Odpowiedź była natychmiastowa: OK będziesz miał czas przyjedź spolerujemy.
Nie pali się, a więc dop. teraz wybierając się po zimówki umówili nie również z lakiernią i faktycznie spolerowali błotnik, że nie ma śladu.
Co to było od czego, przez kogo tego nie wie nikt - nie ważne. Najważniejsze, że sprawnie załatwione.
Nie pali się, a więc dop. teraz wybierając się po zimówki umówili nie również z lakiernią i faktycznie spolerowali błotnik, że nie ma śladu.
Co to było od czego, przez kogo tego nie wie nikt - nie ważne. Najważniejsze, że sprawnie załatwione.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: Co w naszych samochodach wymagało naprawy
Myślałem że to widok przez szybę, tak wyglancowane
Re: Co w naszych samochodach wymagało naprawy
Hehe. A ja się zastanawialem co takie zniekształcone zdjęcie. Ale się dałem...
Wysłane przy użyciu Tapatalka
Wysłane przy użyciu Tapatalka
-
- Forumowicz
- Posty: 67
- Rejestracja: 21 sie 2017, 11:16
- Lokalizacja: warmia i mazury
- Twój samochód: 1.6 GDI Style
- Kolor: phantom black
Re: Co w naszych samochodach wymagało naprawy
hehe świeci się jak ........... i dlatego ciężko było uchwycić te zadrapania na lakierze
Zdjęcia z sierpnia miesiąc po odbiorze
Zdjęcia z sierpnia miesiąc po odbiorze
-
- Twórca
- Posty: 100
- Rejestracja: 17 gru 2017, 9:54
- Lokalizacja: Gdańsk
- Twój samochód: 1 -1.6 Comfort, 2- 1.6 N Line
- Kolor: 1-Biały, 2- Biały
Re: Co w naszych samochodach wymagało naprawy
Witam!
1.6 GDI
Może kogoś to zaciekawi i sprawdzi u siebie. Ja w tylnych światłach przeciwmgielnych zauważyłem parę a właściwie zbierającą się tam wodę. Dodatkowo przy przejeżdżaniu przez spowalniacze ( progi) z tylnego zawieszenia dochodziło ciche skrzypienie niesłyszalne przy grającym radiu czy pracujących nawiewach. Obie usterki zgłosiłem do serwisu. W serwisie powiedziano mi, że parujące lampy to naturalna sprawa ale je sprawdzą, podobnie jak skrzypienie. Po 20 min auto było po oględzinach. Okazało się, że to zaparowanie nie jest normalne i lampy nadają się do wymiany. Co do skrzypienia w zawieszeniu to okazało się, że oba tylne amortyzatory są rozszczelnione (wada fabryczna) i konieczna jest wymiana w ramach gwarancji. Po wymianie dam znać czy skrzypienie ustało. Pozdrawiam!
1.6 GDI
Może kogoś to zaciekawi i sprawdzi u siebie. Ja w tylnych światłach przeciwmgielnych zauważyłem parę a właściwie zbierającą się tam wodę. Dodatkowo przy przejeżdżaniu przez spowalniacze ( progi) z tylnego zawieszenia dochodziło ciche skrzypienie niesłyszalne przy grającym radiu czy pracujących nawiewach. Obie usterki zgłosiłem do serwisu. W serwisie powiedziano mi, że parujące lampy to naturalna sprawa ale je sprawdzą, podobnie jak skrzypienie. Po 20 min auto było po oględzinach. Okazało się, że to zaparowanie nie jest normalne i lampy nadają się do wymiany. Co do skrzypienia w zawieszeniu to okazało się, że oba tylne amortyzatory są rozszczelnione (wada fabryczna) i konieczna jest wymiana w ramach gwarancji. Po wymianie dam znać czy skrzypienie ustało. Pozdrawiam!