Tucson TL
Kupno nowego Hyundai Tucsona
- rwicik
- Autor
- Posty: 1103
- Rejestracja: 22 wrz 2017, 12:37
- Lokalizacja: DC
- Twój samochód: Design 1,7 dct
- Kolor: Sand
Re: Kupno nowego Hyundai Tucsona
Ja widziałem auto dopiero przy odbiorze.
Wcześniej wpłaciłem połowę - kredyt 50/50.
3 dni przed odbiorem dostałem dokumenty do rejestracji.
Trzeba pamiętać, by tego samego dnia ubezpieczyć.
Wcześniej wpłaciłem połowę - kredyt 50/50.
3 dni przed odbiorem dostałem dokumenty do rejestracji.
Trzeba pamiętać, by tego samego dnia ubezpieczyć.
-
- Nowicjusz
- Posty: 21
- Rejestracja: 29 wrz 2018, 11:23
- Lokalizacja: Warszawa
- Twój samochód: 1.6 GDI Comfort
- Kolor: Biały
Re: Kupno nowego Hyundai Tucsona
A co w przypadku gdyby okazało się, że coś jest nie tak przy odbiorze a ja już mam zarejestrowane auto? Pewnie nic nie będzie, ale jak czytam w wątku co sprawdzić przy odbiorze to jest trochę tego.
-
- Twórca
- Posty: 154
- Rejestracja: 03 kwie 2018, 14:15
- Lokalizacja: Włocławek
- Twój samochód: KIA Cee'd Sportswagon XL 2013 1,6 CRDi 128 6AT
- Kolor: Dark Metal
Re: Kupno nowego Hyundai Tucsona
Niestety, pozostaje tylko gwarancja / rękojmia...
-
- Twórca
- Posty: 154
- Rejestracja: 03 kwie 2018, 14:15
- Lokalizacja: Włocławek
- Twój samochód: KIA Cee'd Sportswagon XL 2013 1,6 CRDi 128 6AT
- Kolor: Dark Metal
Re: Kupno nowego Hyundai Tucsona
Jeśli towar został sprzedany, to ewentualne roszczenia przysługują z powyższych tytułów. Czyli albo niezgodności towaru z umową / wady w rzeczy sprzedanej (rękojmia ustawowa) albo usunięcia wad, które pojawią się w trakcie użytkowania (umowa gwarancyjna - dobrowolna). Jak samochód będzie np. porysowany, to raczej rękojmia, a jak Ci się zepsuje podczas eksploatacji, to raczej gwarancja. Zanim kupisz, lepiej sprawdzić, bo później zostaje tylko dochodzenie roszczeń. Kwestia rejestracji tylko to jeszcze bardziej komplikuje, bo teoretycznie jest zawarcie umowy poza lokalem przedsiębiorstwa i konsument ma prawo odstąpienia, ale jest rejestracja, czyli potwierdzenie własności... Sprawa dla prawników i dodatkowe koszty bez pewności wyniku. Ty nie będziesz chciał odebrać, oni wydać ani zwrócić kasy...
-
- Nowicjusz
- Posty: 21
- Rejestracja: 29 wrz 2018, 11:23
- Lokalizacja: Warszawa
- Twój samochód: 1.6 GDI Comfort
- Kolor: Biały
Re: Kupno nowego Hyundai Tucsona
Dzięki, Twoja odpowiedź skłania mnie więc do wybrania się do dealera. Szkoda na długie miesiące zamrozić sobie kasę i w tym czasie nie mieć auta.Novibud pisze: ↑22 paź 2018, 14:34Jeśli towar został sprzedany, to ewentualne roszczenia przysługują z powyższych tytułów. Czyli albo niezgodności towaru z umową / wady w rzeczy sprzedanej (rękojmia ustawowa) albo usunięcia wad, które pojawią się w trakcie użytkowania (umowa gwarancyjna - dobrowolna). Jak samochód będzie np. porysowany, to raczej rękojmia, a jak Ci się zepsuje podczas eksploatacji, to raczej gwarancja. Zanim kupisz, lepiej sprawdzić, bo później zostaje tylko dochodzenie roszczeń. Kwestia rejestracji tylko to jeszcze bardziej komplikuje, bo teoretycznie jest zawarcie umowy poza lokalem przedsiębiorstwa i konsument ma prawo odstąpienia, ale jest rejestracja, czyli potwierdzenie własności... Sprawa dla prawników i dodatkowe koszty bez pewności wyniku. Ty nie będziesz chciał odebrać, oni wydać ani zwrócić kasy...
I jak rozumiem większość z Was sprawdzała szczegłowo auto przed rejestracją a nie po, abstrahując od tego czy kupowaliście na odległość czy na miejscu.
- Speedor
- Autor
- Posty: 1040
- Rejestracja: 18 gru 2017, 12:08
- Lokalizacja: Wawa
- Twój samochód: 1,6 GDI Style
- Napęd 4x4: Tak
- Kolor: PolarWhite
Re: Kupno nowego Hyundai Tucsona
A jaką masz pewność że po sprawdzeniu auta i odbiorze po kilku dniach będzie wyglądał tak samo
-
- Twórca
- Posty: 154
- Rejestracja: 03 kwie 2018, 14:15
- Lokalizacja: Włocławek
- Twój samochód: KIA Cee'd Sportswagon XL 2013 1,6 CRDi 128 6AT
- Kolor: Dark Metal
Re: Kupno nowego Hyundai Tucsona
No takiej pewności też nie ma, bo może się zdarzyć, że tuż przed wydaniem np. personel sprzątający zahaczy odkurzaczem i przerysuje zderzak... Ale jak rozumiem chodzi tutaj o wewnętrzny spokój sumienia, że zrobiło się wszystko, co należało, że sprawdziłem i mam pewność, a nie dałem się wpakować w kanał itp. Zawsze wszystko się może wydarzyć; jestem sobie w stanie wyobrazić, że ktoś wyjeżdżając z salonu gdzieś tam przerysował cały bok o bramę albo przy tankowaniu pistoletem załatwił błotnik... Ale to są przypadki losowe i nie da się tego w ogóle wykluczyć.
-
- Twórca
- Posty: 190
- Rejestracja: 23 kwie 2017, 18:50
- Lokalizacja: yy
- Twój samochód: yyy
- Napęd 4x4: Tak
- Kolor: yyy
Re: Kupno nowego Hyundai Tucsona
W moim przypadku kupowałem Tucsona około 130 km od mojego miejsca zamieszkania. Zarezerwowałem auto telefonicznie bez zaliczki w sobotę, ale powiedziałem, że na 100% przyjadę w poniedziałek obejrzeć auto. Po obejrzeniu Tuska gdy okazało się, że wszystko jest ok dokonałem w salonie przelewu 50 % ceny i uzgodniłem z przemiłą Panią, że wyśle mi dokumenty do rejestracji w ciągu dwóch dni.
Gdy kurier przyniósł papiery poszedłem do wydziału komunikacji zarejestrowałem auto i w między czasie przelałem drugą połowę ceny. W poniedziałek pojechałem odebrać auto z salonu. Tak to wyglądało u mnie, ale uwaga tak jak napisałem wyżej: najpierw pojechałem zobaczyć auto w salonie i dopiero dokonałem pierwszego przelewu. Za wszelką cenę chciałem auto najpierw obejrzeć, sprawdzić co kupuję.
Gdy kurier przyniósł papiery poszedłem do wydziału komunikacji zarejestrowałem auto i w między czasie przelałem drugą połowę ceny. W poniedziałek pojechałem odebrać auto z salonu. Tak to wyglądało u mnie, ale uwaga tak jak napisałem wyżej: najpierw pojechałem zobaczyć auto w salonie i dopiero dokonałem pierwszego przelewu. Za wszelką cenę chciałem auto najpierw obejrzeć, sprawdzić co kupuję.
-
- Twórca
- Posty: 100
- Rejestracja: 17 gru 2017, 9:54
- Lokalizacja: Gdańsk
- Twój samochód: 1 -1.6 Comfort, 2- 1.6 N Line
- Kolor: 1-Biały, 2- Biały
Re: Kupno nowego Hyundai Tucsona
Nerwy zawsze są. Auto w dniu odbioru powinno być staranie umyte, wyczyszczone i suche!!! . Odbiór powinien odbywać się w salonie (w środku) , a nie pod chmurką.
Warto na odbiór pojechać jeszcze z kimś, kto spojrzy na nie "trzeźwym" okiem.
Ja w dniu odbioru auta, przed podpisaniem papierów itd. poświęciłem trochę czasu na oględziny auta na zewnątrz i w środku, zresztą nikt mnie nie poganiał, zaglądałem nawet pod spód auta. Warto wszystko dokładnie obejrzeć ( skórzaną kierownicę też) nie ma się co krępować, i w nosie mieć co sobie o nas pomyślą.
Warto na odbiór pojechać jeszcze z kimś, kto spojrzy na nie "trzeźwym" okiem.
Ja w dniu odbioru auta, przed podpisaniem papierów itd. poświęciłem trochę czasu na oględziny auta na zewnątrz i w środku, zresztą nikt mnie nie poganiał, zaglądałem nawet pod spód auta. Warto wszystko dokładnie obejrzeć ( skórzaną kierownicę też) nie ma się co krępować, i w nosie mieć co sobie o nas pomyślą.