Forum Hyundai Tucson Polska

Bear Lock zawsze coś daje ale jak będzie kupiec na Twoje auto to i z tym sobie poradzą. Mówią, że auto kradnie się kilka minut ale jak potrzeba to i więcej czasu złodziej poświęci. Koledze w Gliwicach ponad 40minut kradli co chwilę odjeżdżając i przejeżdżając aby złamać i obejść kolejne blokady. Ostatecznie odjechali i auto już się nie znalazło. Sprawa była nagłośniona w tv, interenecie i nawet okazało się, że na kilka dni przed kradzieżą na jakiejś stronie gdzie po VIN można sprawdzić wyposażenia danego auta, ktoś sprawdzał właśnie auto znajomego( i nie był to on)
Tak więc był kupiec ewidentnie, ale ktoś musiał mu dać cynk- czytaj np. mechanik, wulkanizator

Wysłane z Tapatalk

Też mam AC ale jakoś mniej beztrosko podchodzę do tematu kradzieży i ja akurat nie wyznaje zasady, że to nic takiego bo mam ubezpieczenie.
Auto jest mi potrzebne do prowadzenia firmy i tego typu sytuacja pozbawia samochodu na dosyć znaczny czas, a ten to jak wiemy to też pieniądz.

Wysłane z Tapatalk

rav dlatego mam drugie auto No chyba 2 na raz mi nie ukradną

Pytałem o te etui na kluczyk bo już sam nie wiem... Teoretycznie jest polisa AC i jak auto gdzieś stoi sobie pod pracą, a ktoś się nim zainteresuje to już trudno...jest drugie auto. Ale gorzej już jak zaintetesuje się autem ktoś np.podczas wakacji, a jeszcze gorzej na wakacjach za granicą. Odpukać.

Wysłane przy użyciu Tapatalka

wrobel faktycznie jest to z pewnością większy komfort psychiczny:)
Bo jak ostatnio przez 3tygodnie byłem bez auta to jak na złość wszyscy Klienci chcieli się spotkać i musiałem posiłkować się rodziną i wypożyczalnią.

Wysłane z Tapatalk

Julek, nie ma co rozważać. Jeśli to Cię choć w minimalny sposób uspokoi, to kupuj. Moim zdaniem, lepszym i wygodniejszym rozwiązaniem jest np. ukryty wyłącznik, lub ten patent z brelokiem (@MarkaB)

Zerknijcie na to.
https://www.gannet.pl/produkty/gantrack/
Znam firmę. Niedawno znaleźli auto w dziupli ,które miało w środku włączony zagłuszacz gps i gsm. A ich nadajnik dalej siał. Nawet w garażu podziemnym.
Nadajnik na Polskę z 3 letnią baterią 900netto plus 490 abo na rok, potem 450.
Sam się zastanawiam.
Pozostaje tylko pytanie czy warto. Chodzi o to jak szybko się zorientujesz, że ukradli auto. Jak od razu to jest szansa, że w godzinę policja wejdzie do dziupli albo znajdzie na osiedlowym parkingu gdzie auto stygnie. Jak rąbną wieczorem a kapniesz się rano to połowa auta może być już w częściach a to co niepotrzebne zniszczone przy demontażu tego co potrzebne. I bujaj się potem z ubezpieczycielem....

Według tego testu nie tak różowo.
http://premiummoto.pl/lokalizwoanie-poj ... -gantrack/

Jestem po wstępnych testach auta i tego zabezpieczenia. Pominę opis procedury testowej, ponieważ zostały użyte urządzenia potencjalnie pomocne w "pożyczeniu" auta. Specjalne podziękowania dla Krzysia Jarzyny ze Szczecina - pomoc w testach.
Wnioski:
1. Z pilotem 20m od auta udało się odjechać łatwiej niż pożyczyć przypięty rower łańcuchem.
2. Metalowe pudełka niewiele dają co najwyżej obniżają sprawność samego pilota wtedy gdy używa go właściciel, sygnał udało się wzmocnić.
3. Folia aluminiowa śniadaniowa z lidla całkowicie zabezpiecza przed testowana prymitywną metodą "pożyczania" - Swoją drogą trochę żałosne tak trzymać pilot ale już w domu można tak trzymać zamiast w szufladzie w przedpokoju przy drzwiach.
4. Nie udało się oszukać pastylki ampio. W ten prymitywny sposób nie udało się pożyczyć auta. Co nie znaczy że Krzysiu nie miał pomysłu na poradzenie sobie. Tłumacząc na polski powiedział coś w stylu "da się zupę zjeść widelcem, tylko po co, lepiej iść po łyżkę"

TL:DR
Jak będą chcieli ukraść to ukradną, jak dasz dodatkowe zabezpieczenie to pewnie nie ukradnie ci auta miejskie gówniarstwo z paskami na spodniach, robiąc to dla zabawy/sportu z urządzeniem za 200zł ze sklepu elektronicznego.

p.s.
Pastylka Ampio wygląda obleśnie i jak urządzenie z lat 80tych. Szkoda - wystarczy dać ładniejszą obudowę, ale trzeba chyba kupić jakieś zamykane etui i tyle.

Odgrzeję trochę kotleta w oparciu o ukazany się program i ponizszy artykuł:
http://www.tvn24.pl/kradziez-samochodu- ... 287,s.html
Myślałem o tym rozwiązaniu kolegi @MarekB wcześniej, teraz jednak wezmę się za temat na poważnie. Nie popadają w skrajności, po co dawać możliwość i szansę "przypadkowemu" (cudzysłów zamierzony) złodziejowi. Uprawiając pogląd że jak mają zamówienie to i tak ukradną po co chować rower do piwnicy i zamykać dom, jak nie mają zlecenia (prowokacja też zamierzona). A najlepiej wszystko ubezpieczyć i niczym się nie martwić.
@MarekB, z perspektywy czasu, jak sprawuje się ampio?