Tucson TL
Dziwny dźwięk po stronie kierowcy
Re: Dziwny dźwięk po stronie kierowcy
Jedź z tym, to nie normalny odgłos, jakby luz na poduszce silnika czy stabilizatora, ale dziwne że zanika.
Re: Dziwny dźwięk po stronie kierowcy
Ten dźwięk nagrywałeś na postoju? Weź może z kimś przy otwartej masce to sprawdź i posłuchaj, może się rozjaśni skąd to dokładnie dochodzi.
- Bartek
- Forumowicz
- Posty: 84
- Rejestracja: 14 sty 2018, 0:16
- Lokalizacja: Wrocław
- Twój samochód: 1.6 GDI Comfort Navi
- Kolor: czarny
Re: Dziwny dźwięk po stronie kierowcy
Sprawdzałem z kolegą. Niestety nie mogę namierzyć. Dźwięk ten występuje również np. przy prędkości 50 km/h gdy wrzucę na luz i mocniej nacisnę pedał hamulca (ale nie do całkowitego zahamowania). Była nawet hipoteza, że to może paliwo się przelewa w zbiorniku (jest zatankowany do połowy), ale to raczej nie to... Trzeba chyba będzie poczekać jednak tydzień do wizyty w ASO, o ile to coś nowego wniesie.
Re: Dziwny dźwięk po stronie kierowcy
To stawiam na nie dokreconą lub wadliwą poduszkę, zobaczymy.
Ostatnio zmieniony 10 lut 2018, 17:32 przez krisman, łącznie zmieniany 1 raz.
- Bartek
- Forumowicz
- Posty: 84
- Rejestracja: 14 sty 2018, 0:16
- Lokalizacja: Wrocław
- Twój samochód: 1.6 GDI Comfort Navi
- Kolor: czarny
Re: Dziwny dźwięk po stronie kierowcy
Poduszke silnika czy skrzyni ? Chyba moge z tym jeszcze z 300 - 500 km pojezdzic zanim dotre do serwisu ?krisman pisze:To stawiam na ie dokreconą lub wadliwą poduszkę, zobaczymy.
Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka
Re: Dziwny dźwięk po stronie kierowcy
W sumie sprawdź czy po gwałtownym puszczeniu gazu też stuka, jeśli nie, to na pewno nie skrzyni, ale i być może coś innego.
Może to być coś banalnego jak i poważnego, więc jechać i tak trzeba.
Może to być coś banalnego jak i poważnego, więc jechać i tak trzeba.
- Bartek
- Forumowicz
- Posty: 84
- Rejestracja: 14 sty 2018, 0:16
- Lokalizacja: Wrocław
- Twój samochód: 1.6 GDI Comfort Navi
- Kolor: czarny
Re: Dziwny dźwięk po stronie kierowcy
po puszczeni gazu nie. tylko przy gwałtownym przyhamowaniu, ale nie do zatrzymania auta.
Że trzeba jechać, to rozumiem, ale dopiero w piątek mogę. Stąd też było moje pytanie.
Podejrzewałem też może jakiś przekaźnik na kablach, ale wewnątrz kabiny, bo np. kabel do zasilania haka holowniczego niczym nie jest przypięty w komorze silnika (mama na myśli zwykłą opaskę "trytkę", bo specjalnych wymagań nie mam). Dodatkowo jest tam kilka czarnych przewodów, które idą od spodu koło lewej lampy,przechodzą przez ścianę grodziową i do wnętrza auta. Mogę podejrzewać, że to też element np. do podświetlenia nóg z przodu, bo takie mi montowali, ale to musiałby ktoś u siebie sprawdzić i zrobić fotkę do porównania. Z kolei koło pedału hamulca trytki nie są obcięte i odstają 25-20 cm kawałki Można by się pewnie tak doszukiwać "niedbałości", ale w sumie po co ? Ja bym to po prostu inaczej zrobił
Że trzeba jechać, to rozumiem, ale dopiero w piątek mogę. Stąd też było moje pytanie.
Podejrzewałem też może jakiś przekaźnik na kablach, ale wewnątrz kabiny, bo np. kabel do zasilania haka holowniczego niczym nie jest przypięty w komorze silnika (mama na myśli zwykłą opaskę "trytkę", bo specjalnych wymagań nie mam). Dodatkowo jest tam kilka czarnych przewodów, które idą od spodu koło lewej lampy,przechodzą przez ścianę grodziową i do wnętrza auta. Mogę podejrzewać, że to też element np. do podświetlenia nóg z przodu, bo takie mi montowali, ale to musiałby ktoś u siebie sprawdzić i zrobić fotkę do porównania. Z kolei koło pedału hamulca trytki nie są obcięte i odstają 25-20 cm kawałki Można by się pewnie tak doszukiwać "niedbałości", ale w sumie po co ? Ja bym to po prostu inaczej zrobił