Forum Hyundai Tucson Polska

Witajcie,

Nie wiem, czy wątek ten juz był, ale bardzo ciekawi mnie jak to jest w naszych Hyundai Tucson, mianowicie w moim przypadku mam reflektory BiLED w N Line polift 2020 rocznik, czy Hyundai ma jakikolwiek system ogrzewania tych lamp aby nie oblepiały się śniegiem w zimę?

Jak wiemy zwykła lampa rozgrzewa się tak mocno, że zaraz topi lód, przy full ledach jak wiemy takiej temperatury nie osiągniemy, czy ktoś posiada wiedzę czy Hyundai ma tam jakiś system przekierowania ciepła na lampy albo cos, tak że szyba czolowa reflektora w jakiś sposób się ogrzeje i np tez nie zaparuje? A zima nie trzeba stawać co chwila ocierać lamp że śniegu?

Jakie są Wasze doświadczenia?

Nikt nic nie wie?

Hej raczej nic takiego nie ma posiadam N-Line 1.6-tgdi

Zastanawiam się, czy czasem nie ma jakiegoś kanału powietrznego, do którego tłoczone jest ciepłe powietrze od strony silnika (jak wiadomo tył reflektorów LED bardzo się grzeje, od silnika też mamy buchy), czasem widzę, że reflektory są zaparowane lekko ale gdy się pojeździ to znika, więc coś musi być na rzeczy.

Moim zdaniem nic nie ma ja mam LED pierwszej generacji o większej mocy i z tego powodu są założone spryskiwacze , w twoim z pewnością byś zauważył jakieś dodatkowe kanały z ciepłym powietrzem a w lato co też by je ogrzewały ? Tu producent postawił na ciepło samej diody LED a że homologacje dostał to tak zostaje nie słyszałem aby jakieś auto miało dodatkowe podgrzewanie lamp szyby czołowej czy boczne owszem .

Hej w ubiegłą zimę nic nie zauważyłeś?

Generalnie ja nie mam problemów z lampami, pytam z czystej ciekawości, inne marki jak czytałem maja systemy wtłaczania ciepłego powietrza do wnętrza reflektorów zeby je ogrzać, ale mimo wszystko to i tak za niska temperatura zeby topić lód.

Mój facelift to i tak lux, bo lampy są wysoko, ale jak widzę na tej grupie na Facebooku jak sprawuje się nowy nx4 to straszna lipa... lampy w dole całe zaprane błotem pośniegowym, w zderzaku na dole pod rejestracja producent zainstalował tez radary systemów bezpieczeństwa i wystarczy trochę śniegu i pełno osób zgłasza problem ze systemy się wyłączają i komputer sygnalizuje problem.

Witam dzisiaj przy 3 stopniach zauważyłem że reflektory mi parują czy to normalne?

Raczej normalne, mam tak samo ale to delikatne zaparowania, znikają podczas rozgrzania, a przy parkowaniu widać lekkie smugi pary.
Full LED to nie H4, czy H7 stąd też ten post rozpocząłem, byłem pewien, że do lamp wtłaczane jest ciepłe powietrze, ale na tą chwilę nie do końca jest to wykluczone.

Zacytuję :
"Samochody istnieją od dziesięcioleci podgrzewane siedzenia, podgrzewane kierownicepodgrzewany przód i Tylne szyby lub podgrzewane lusterka boczne. Wiele z nich jest montowanych fabrycznie, a wiele z nich jest dostępnych jako opcjonalne wyposażenie zapewniające komfort. Ale dlaczego do tej pory nie ma podgrzewanych reflektorów? A przynajmniej możliwość doposażenia w podgrzewacz reflektora? Ponieważ konwencjonalna technologia wykorzystuje halogen lub ksenon do generowania ciepła wystarczającego do rozmrażania oblodzonych reflektorów. Dodatkowo w przypadku ksenonu pomaga też obowiązkowy spryskiwaczami (SWR). Jednak przejście na ultranowoczesną technologię LED to zmienia. Diody LED nie generują ciepła, więc reflektory nie odladzają się same, a SWR też nie jest obowiązkowy. Dość problem, który dotyczy również pojazdów z zamontowanymi diodami LED."

Jest technologia ale jest droga i na pewno nie ma jej w Tucson sorry .