Forum Hyundai Tucson Polska

Ja aktualnie mieszkam w niemczech i tutaj zakupilem swoj samochod, po ok 1200 km przebiegu sam padlem ofiarow tych drastycznych dzwiekow na zimnym silniku, samochod byl dzis w serwisie po czym fachowcy stwierdzili ze to za wczesnie na jakakolwiek diagnoze i ze ewentualnie cos ze sprzeglem moze byc i ze smialo moge za tydzien do polski jechac, czytajac to co tu opisujecie na forum to juz calkiem zglupialem...

Witam.
Byłem na wymianie oleju i przy okazji zapytałem o te brzęczenie. Oczywiście puściłem znany filmik na YT bo oczywiście mój Tucson teraz znów nie brzęczy. Serwisant od razu powiedział, że to prawdopodobnie skrzynia biegów. Oczywiście poinformowałem go, że już były wymieniane i nadal problem występuje. Zaproponował, abym zostawił auto i to sprawdzą - czyli umówić się na jakiś dzień. Ale powiedział mi też, że póki gwarancja jest to nie ma się czym przejmować. No niby tak... ale co będzie po gwarancji. Ja co prawda nie planuje tak długo jeździć Tucsonem, ale co ma powiedzieć przyszły właściciel. Póki nie ma rozwiązania, bo z tego co czytam to nadal brak, nie ma sensu zostawiać auta, tylko po to aby wymienili skrzynie i nadal będą brzęczenia. Jak się dowiem, że jednak jest rozwiązanie, wtedy auto dam do naprawy. Ale tak jak pisałem wcześniej... u mnie od jakiegoś czasu cisza. Przejechane mam ok 1500 km.

Ja już zaczynam się łamać i rozważam pozbycie się złoma, bo to wszystko do niczego nie prowadzi. Problem jest w tym iż pojazd w obecnym stanie, jest raczej niesprzedawalny osobie prywatnej, a do handlarza to duża strata. Mam serdecznie dość przygody z Hyundaiem, mam nadzieję, że przy okazji jak najwięcej osób zniechęcę do zakupu tej marki, bo podejście do klienta jest skandaliczne. Mam nadzieje, że to będzie ich w ogólnym rozrachunku więcej kosztować, niż gdyby dawno wymienili pojazd na pozbawiony wad.

Nie da się przyzwyczaić do tego dźwięku?
Mocno przeszkadza?

rwicik pisze: ↑

12 gru 2017, 15:17

Nie da się przyzwyczaić do tego dźwięku?
Mocno przeszkadza?

Ja już o tym kiedyś pisałem. Gdyby nie to, że mam garaż i wyjeżdżam autem przed bramę i muszę z niego wysiąść, aby zamknąć garaż to bym nie słyszał. Ale, że wysiadam i przechodzę koło auta, to usłyszałem. Po przejechaniu kilometra, już tego nie słychać. W środku też nic nie słychać. Więc może być tak, że sporo osób nawet o tym nie wie, że coś może im brzęczeć. Jak widać, nawet u mnie raz brzęczy, a raz nie.

Pozdrawiam

Nie po to kupuję nowe auto za 120 tys aby akceptować jakieś jarmolenie i zastanawianie się kiedy się rozleci. Wada jest na tyle łatwo zauważalna, że bez wątpienia powoduje utratę wartości pojazdu. Chyba że oglądać przyjedzie ktoś głuchy jak pień.
Wszystko zależy jeszcze jak komu dzwoni, u mnie i u Maika, sprawa nie jest akceptowalna, bo jak odpalę to każdy się pyta co tak jazgocze. W środku samochodu, trzeba o tym wiedzieć.

Kiedyś, jak wjechałem do garażu podziemnego z odsuniętymi szybami, byłem zdziwiony, jakie dźwięki wydaje silnik i skrzynia biegów - pierwsze co pomyślałem, to to, że szykuje się poważna awaria, ale to normalne dźwięki były. Auto, jakim wtedy jeździłem, to Lacetti wyprodukowany w Korei
Ale Waszych nie słyszałem, więc w sumie nie wiem, jak mocno to drażniące jest.

A dokładnie tak i to na ciepłym. Wrzucę jeszcze raz

Nieciekawy ten dźwięk, ale może TTTM.
Ktoś pisał, że po jakimś przebiegu ten dźwięk zanika?

Hyundai twierdzi, że TTTM, więc tym bardziej pierniczę tą markę. U mnie ten dźwięk nie zanika a cały czas się nasila. Na początku był tylko na zimnym, potem cały czas. W październiku (20 tys) już się z tym jeździć nie dało, bo i zaczęły się pojawiać drgania przy przyspieszaniu. Potem wymienili skrzynię, dźwięk był mało zauważalny, po 1 tys km już jest wyraźne nasilenie problemu. Zresztą poczytaj od początku jak to wszystko wyglądało, bo opis jest szeroki. W skrócie opisałem jeszcze tutaj http://hyundaiklub.pl/forum/viewtopic.php?t=10953