Forum Hyundai Tucson Polska

Witam.
Właśnie z żoną odebraliśmy nowego Tucsona. Emocje wzięły górę. Jedziemy już do domu i nagle żona zauważyła brak informacji na lusterku o martwym polu.
Zakupiliśmy pakiet style z pakietem bezpieczeństwa. Dzwonimy do dealera i mówimy co i jak. Że nie ma przycisku aby uruchomić opcję sprawdzania martwego pola. I co.... nie ma. Co teraz? Pracownik poinformował nas, że w poniedziałek skonsultuje się z kierownikiem i dadzą nam znać co i jak dalej.
Okazało się, że nie mamy pakietu bezpieczeństwa. Czy da się go domontować w salonie, czy jednak to w fabryce montują? I jak dalej postąpić? Nam zależało na tym pakiecie. Podejrzewam, że może być opcja zwrotu kasy za ten pakiet. Ale
gdybym jednak go chciał, to co dalej? Czekanie na nowe auto?
Pozdrawiam
Michał

Opcja zwrotu kasy nic nie zalatwia. W umowie wyraźnie było zapisane w co auto miało być wyposażone. Nie używaj auta przez weekend. Jedź w poniedziałek i upieraj się, że auto nie zostało wydane zgodnie z umową. Niech salon weźmie z powrotem od Ciebie auto (np.na demonstracyjne) a Tobie zamówi ponownie. Niestety...będziesz czekać. No chyba, że chcesz zwrot kasy ale ja bym wołał rekompensatę w wysokości x2 za tą opcję.

Muszę dokładnie przeczytać umowę kupna. Tak długo czekałem i teraz taka sytuacja.

Pakietu w ASO już raczej nie dołożysz bo do samego martwego pola pewnie jest wykorzystywana jakaś tylna kamera/czujnik której w standardzie pewnie nie ma.

Aż nie mogę uwierzyć na pewno pakietu nie ma? Oj dużo do ugrania.

Na 100% nie ma pakietu. Brakuje przycisku obok kierownicy po lewej stronie do włączenia sprawdzania martwego pola. Po rozmowie telefonicznej, pracownik potwierdził, że rzeczywiście nie ma tego pakietu w tej sytuacji.
Po to zamawiałem pakiety style, aby własnie uzyskać pakiet bezpieczeństwa.
Dopiero wróciłem z festynu i jutro na spokojnie przejrzę umowę, czy jest jakiś zapis odnośnie takiej sytuacji.
Nie wiem co mogę ugrać - czekam na rozmowę w poniedziałek. Auto stoi w garażu i tylko mogę popatrzeć. A najgorsze, że chciałem nowym autem jechać nad morze w sierpniu. A tu klapa.

Jak martwiłem się przed zakupem skrzynią biegów, że mogę trafić na te znane opisywane tutaj problemy, to mam inny:(

Ech ....

To klasyczny przykład "niezgodności towary z umową" i tu odpowiada przed Tobą sprzedawca, a że auto już zarejestrowane na Ciebie, mają poważny ból głowy ( strata finansowa) jeśli auto zwrócisz. Ja miałem podobny przypadek w nissanie. W wyposażeniu które powinno być, brakowało tylko lamp przeciwmgielnych ( była manetka i instalacja), a mimo to w przeprosinach dołożyli mi koła zimowe, bo inaczej nie chciałem odebrać. U Ciebie to znacznie " grubszy" brak.
Przemyśl jak to rozegrać i czego oczekujesz od dealera, nie daj się "wgrać" w gwarancję tylko dawna rękojmia i odpowiedzialność sprzedawcy!

Właśnie zastanawiam się ile można ugrać. Teraz głowy nie mam. Z wielkiej radości szybko dostałem z żoną zimny prysznic. Czekanie na wymarzone auto skończyło się z dużym zgrzytem. Śmiejemy się z żoną że teraz to chcemy w zamian pakiet prestige. Ech....

No niestety, albo czekasz na nowo i jeśli miałeś zadatek nie zaliczkę, to zwrot podwójnej kwoty (ew. znajdą coś ze stoku) albo zostaje + bonusy.
Możesz posiłkować się prawnikiem.

Może poczekajmy do poniedziałku. A nóż dealer mnie miło zaskoczony.