Witajcie
Jestem świeżo po wymianie oponek na letnie i przeżyłem u wulkanizatora mały szoking

Samochód wyjechał z salonu w grudniu 2015 r. na zimówkach. Pierwszy raz letnie (komplet dedykowany do Tuska Continental w R17) zostały założone wiosną 2016 r. Obecnie na budziku raptem 53k km (użytkuję dwa samochody) a opony już nadają się do wymiany

. Zwyczajnie są równo zużyte. Zaznaczam, że regularnie sprawdzam ciśnienie w kapciach, więc odpada powód zużycia z powodu na nieprawidłowe ciśnienie. W poprzednim samochodzie miałem Bridgestone Turanza i nadawały się do wymiany po 90k km (5 sezonów). Tutaj przejechałem raptem 3 sezony letnie. Czy wymienialiście już swoje letnie komplety ? Jeśli tak, to po jakim przebiegu?
Pozdrawiam
dybcu$