Witam wszystkich forumowiczów.
No i stało się Tucson ciasny ale własny.
Przesiadłem się z I30 1.6 CRDI '09 po 6 latach , zrobione ponad 270 tys. km bez żadnej usterki, żonka Soul , bardzo mało awaryjne auta stąd decyzja zakupu Tucsona. Myślałem również o Sorento po 2016 ale nie mam tyle miejsca w garażu
Używka '15 wersja 1.7 CRDI 116 KM ściągnięty z Niemiec przez autokomis, kamera cofania i hak .
Pierwsze wrażenia:
Silnik: trochę plastikowo, kolektor dolotowy i pokrywa zaworów z plastiku , ten sam rezonans silnika co w I30 , spalanie na razie min 6.7, w I30 schodziłem poniżej 5ltr/100, 115KM trochę mało ale dużego wyboru nie było , przebieg praktycznie symboliczny 83 tys km .W i30 miałem solidną pół ramę pod silnikiem przez co nie obawiałem się żadnego krawężnika, tutaj wzmocnienie trochę cofnięte i szczątkowe, osłona pod silnik z jakiejś włókniny.
karoseria: piękna sylwetka (dlatego kupiłem) beż (w garażu srebrny metalik w słońcu złotawy) , miejsca trochę więcej z przodu z tyłu natomiast to samo , bagażnik praktycznie bez zmian, dodatkowo brak koła zapasowego -zestaw z pompką, plus taki ze mogę przesunąć podłogę bagażnika niżej.
zawieszenie: tutaj duży plus już nie czuję każdej dziury , super komfort przy prawie pełno profilowych oponach 225/60/17 , bardzo duży postęp w promieniu skrętu zawraca praktycznie w miejscu w porównaniu z I30 , wspomaganie bez zarzutów chociaż nie czuje różnicy pomiedzy sport a normal .
WYPOSAŻENIE: klima dwustrefowa na czym mi zależało z nawiewem z tyłu , kamera cofania to również ważne przy ograniczonej widoczności do tyłu , szkoda że nie ma czujników z przodu.
komputer nie przeładowany chociaż mało intuicyjny, tempomat jeszcze nie wypróbowany, START-STOP wyłączam zaraz po wejściu do pojazdu mam alergię

, fotele w miarę, tradycyjnie zagłówki jak w każdym hyundaiu z dup..tym kątem ustawienia,
Całokształt : jest dobrze, tylko za co tyle się płaci ? za dodatkowe centymetry pod czterema literami ?