Forum Hyundai Tucson Polska

Nie o to "kaman", chodzi o podciśnienie które spowodowało odpływ i powrót płynu i "bulgotanie", co nie jest normalne.

Normalne nie normalne? Pojadę do serwisu i co powiem? Poziom płynu chłodzącego OK, poziom oleju Ok, anomalie ZERO. Temperatura silnika OK. Jeżdżę 2 tyg od dnia kiedy to zauważyłem zero problemów. Więc sobie daruję wizytę w serwisie jak co to gwarancja 5 lat.

Ale przeciez to jest uklad zamkniety i tam panuje ciśnienie i gdy osiagnie krytyczny stan to dopiero wtedy "korek" interweniuje.

Edit:Z ciekawości sprawdziłem w aygo zony i tam korka ciśnieniowego nie ma. Nawet nie ma zakrętki, jest tylko taka zatyczka jak z reguły są do wlewu płynu do spryskiwacza. Otwieranie jej nie spowoduje zmiany poziomu płynu, dalej stoi na tym poziomie co markerem zaznaczylem.

Hmm dziwne układ bez korka ciśnieniowego? Może jest to inaczej rozwiązane? Zawór- korek musi gdzieś być.

kik pisze: ↑

31 sty 2018, 20:44

Normalne nie normalne? Pojadę do serwisu i co powiem? Poziom płynu chłodzącego OK, poziom oleju Ok, anomalie ZERO. Temperatura silnika OK. Jeżdżę 2 tyg od dnia kiedy to zauważyłem zero problemów. Więc sobie daruję wizytę w serwisie jak co to gwarancja 5 lat.

Teraz jest zima więc nie ma to większego znaczenia ponieważ silnik nie osiąga wysokich temperatur. W układzie chłodzenia panuje ciśnienie około 1,3 - 1,4 bara aby podnieść temperaturę wrzenia płynu chłodniczego. Jeśli się nie mylę korek powinien działać w dwóch zakresach np powyżej 1,5 bara aby nie rozsadziło układu oraz poniżej np. 1 bara aby nie zasysać węży. Winny najprawdopodobniej jest korek

mlodyksiegowy pisze: ↑

01 lut 2018, 21:46

Teraz jest zima więc nie ma to większego znaczenia ponieważ silnik nie osiąga wysokich temperatur.

To nie jest tak. Silnik osiąga podobne temperatury co latem tyle że wolniej no i dużo szybciej stygnie zimą.

Zgadzam się całkowicie z kolega "mlodyksięgowy" co do przyczyny i zakresu ciśnień (podciśnienia).

bartoleq1 pisze: ↑

31 sty 2018, 20:48

Ale przeciez to jest uklad zamkniety i tam panuje ciśnienie i gdy osiagnie krytyczny stan to dopiero wtedy "korek" interweniuje.

Edit:Z ciekawości sprawdziłem w aygo zony i tam korka ciśnieniowego nie ma. Nawet nie ma zakrętki, jest tylko taka zatyczka jak z reguły są do wlewu płynu do spryskiwacza. Otwieranie jej nie spowoduje zmiany poziomu płynu, dalej stoi na tym poziomie co markerem zaznaczylem.

W toyocie, maździe,hondzie korekjest na chłodnicy lub w pobliżu ,na pewno nie na zbiorniku wyrównawczym

MarekB pisze: ↑

01 lut 2018, 21:51

To nie jest tak. Silnik osiąga podobne temperatury co latem tyle że wolniej no i dużo szybciej stygnie zimą.

Bardziej miałem na myśli to, że zimą raczej ciężko jest zagotować samochód (przekroczyć 100 stopni np w korku). Ale spoko ktoś mi juz napisał że piszę niepoprawną polszczyzną więc ok

Czesc i czolem!:)
Chcialbym dolaczyc swoj glos w temacie. Moj Tucson (2.0 diesel) caly czas pokazuje temperature w okolicach 80 stopni... Czy ktos moze mi powiedziec, czy nadal to norma?:) czy tez - dalej nieskalibrowane zegary, a temperatura mimo to jest wlasciwa (czyli 90 stopni)...
pozdrawiam

ps. niedogrzany silnik, jak slyszalem, to m.in. wyzsze spalanie itp...