Normalnie "filiżanka" pojaiwa sie tak po około 2h w trasie , a wczoraj auto kazało zrobić mi przerwę po 40min jazdy..


I najlepsze jest to że wygrał, musiałem zjechać bo mnie to pikanie denerwowało

Dla mnie również całkowicie zbędny gadżet. Nie używam także asystenta pasa ruchu jak i automatycznego przełączania bi-led z mijania na drogowe. Może jestem za stary na te udogodnienia?