Tucson TL
Światła nie działają
-
- Świeżak
- Posty: 1
- Rejestracja: 06 wrz 2024, 13:12
- Lokalizacja: Krościenko nad Dunajcem
- Twój samochód: 1.6 GDI TLE 2WD
- Rok produkcji: 2016
- Napęd 4x4: Nie
- Skrzynia: Manual
- Wersja: TL
- Paliwo: Benzyna
- Kolor: Srebrny
Światła nie działają
Mam problem ze światłami najpierw zgasło lewe przednie i myślałem że to żarowka ale po wymianie dalej to samo czasami jest czasami nie ma i trwa to już kilka miesięcy teraz doszło do tego lewe światło drogowe i brak przeciwmgielnych przód, a tylny stop zapala się na sekundę a później mruga ale słabiej. Bezpieczniki prawidłowe przewody również po zrestartowaniu kompa było dobrze 2 tygodnie ale wróciło. Poza tym auto jeździ pali super wszystko działa super start stop itd. Proszę o podpowiedź co może być przyczyną takiego błędu .
- Tucson
- Autor
- Posty: 2967
- Rejestracja: 31 lip 2016, 22:46
- Lokalizacja: Poznań
- Twój samochód: 1.6 GDI Style - Tour de Pologne
- Rok produkcji: 2016
- Napęd 4x4: Nie
- Skrzynia: Manual
- Wersja: TL
- Paliwo: Benzyna
- Kolor: Polar white
- Kontakt:
Re: Światła nie działają
Wygląda na to, że masz typowy problem z masą albo coś nie tak z instalacją elektryczną. Przy takich objawach jak migające światła, najczęściej winne są połączenia masy. Sprawdź, czy wszystkie przewody masowe są dobrze podpięte, zwłaszcza te przy reflektorach i tylnych światłach. Nawet mała korozja albo luźny kabel mogą powodować takie cuda. Warto wziąć śrubokręt i sprawdzić, czy nie ma luzów, bo to prosta robota.
Druga opcja to walnięty moduł sterowania albo przekaźnik od świateł. Jeśli masz problemy z przodem i tyłem, to może coś być z modułem, który nimi steruje. Zajrzyj, czy nie ma tam przypaleń albo innych dziwnych śladów. Czasem takie rzeczy są słabo widoczne, więc trzeba się dobrze przyjrzeć.
Kolejna rzecz to wiązki przewodów. Jak są jakieś przetarcia albo uszkodzenia, to napięcie może wariować. Przejrzyj wiązkę od reflektorów i tylnych świateł, szczególnie tam, gdzie przewody mogą się ocierać o coś. Czasem wystarczy, że kabel jest lekko uszkodzony i już zaczyna się cyrk.
No i sprawdź, czy alternator daje dobre napięcie. Jak masz miernik, to zobacz, czy napięcie jest stabilne. Czasem jak alternator szwankuje, to robi się bajzel w instalacji i światła zaczynają fiksować. Alternator powinien trzymać stabilne napięcie, inaczej będzie robił problemy.
A skoro po restarcie systemu start-stop było dobrze przez dwa tygodnie, to może też być coś na rzeczy z tym systemem. Może wpływa na całą elektrykę, więc warto sprawdzić, co się dzieje jak dłużej pojeździsz z wyłączonym start-stopem. Jak nie dasz rady tego ogarnąć, to najlepiej podjechać do ogarniętego elektryka, bo takie szukanie w ciemno czasem zajmuje wieki, a ktoś z dobrym sprzętem może to znaleźć od ręki.
Druga opcja to walnięty moduł sterowania albo przekaźnik od świateł. Jeśli masz problemy z przodem i tyłem, to może coś być z modułem, który nimi steruje. Zajrzyj, czy nie ma tam przypaleń albo innych dziwnych śladów. Czasem takie rzeczy są słabo widoczne, więc trzeba się dobrze przyjrzeć.
Kolejna rzecz to wiązki przewodów. Jak są jakieś przetarcia albo uszkodzenia, to napięcie może wariować. Przejrzyj wiązkę od reflektorów i tylnych świateł, szczególnie tam, gdzie przewody mogą się ocierać o coś. Czasem wystarczy, że kabel jest lekko uszkodzony i już zaczyna się cyrk.
No i sprawdź, czy alternator daje dobre napięcie. Jak masz miernik, to zobacz, czy napięcie jest stabilne. Czasem jak alternator szwankuje, to robi się bajzel w instalacji i światła zaczynają fiksować. Alternator powinien trzymać stabilne napięcie, inaczej będzie robił problemy.
A skoro po restarcie systemu start-stop było dobrze przez dwa tygodnie, to może też być coś na rzeczy z tym systemem. Może wpływa na całą elektrykę, więc warto sprawdzić, co się dzieje jak dłużej pojeździsz z wyłączonym start-stopem. Jak nie dasz rady tego ogarnąć, to najlepiej podjechać do ogarniętego elektryka, bo takie szukanie w ciemno czasem zajmuje wieki, a ktoś z dobrym sprzętem może to znaleźć od ręki.