Forum Hyundai Tucson Polska

Taka dziś sytuacja. Podjeżdżam pod biuro, silnik gaśnie. Zadziałał Start/Stop. Włączone światła, wentylator, klima. Odpinam pasy, wyskakuje komunikat że system nie zadziała, uruchom ręcznie. Ale silnik wyłączony. Odchodzę od auta, krzyczy że kluczyk poza zasięgiem.
No i właśnie.... Rozladuje akumulator? Odpali?
Przerabiał ktoś?

Tak. Jak wejdziesz z powrotem z kluczykiem zapniesz pas i wciśniesz sprzęgło, to odpali.(być może i bez wciskania sprzęgła o ile jest na luzie)

Trzeba wcisnąć sprzęgło, zapiac pas. To wiem (fajnie można zrobić znajomego że mam opalanie w pasach )
Ale mnie zastanawia, co będzie jak nie zrobię tego? Jak nie wrócę, co Ty założyłes, tylko zostawię auto tak jak opisałem?

Bo Start/Stop wyłącza się jak opuszcza się auto ze względów bezpieczeństwa. Otwarcie drzwi gasi silnik tak jakby zrobić to z kluczyka. Jak ponownie wsiądziemy trzeba na nowo odpalić bo Start Stop nie uruchomi.
Dobrze rozwiązane

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

Nie rozkaduje aku, po 5 min. Wygasi wszystko.

rav pisze: ↑

15 gru 2017, 19:26

Bo Start/Stop wyłącza się jak opuszcza się auto ze względów bezpieczeństwa. Otwarcie drzwi gasi silnik tak jakby zrobić to z kluczyka.

No chyba nie do końca. Wszystkie funkcje utrzymane: światła, klima, radio, nawiew, ogrzewanie szyby.

Ale po chwili wyłączy te elementy.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

krisman pisze: ↑

15 gru 2017, 19:29

Nie rozkaduje aku, po 5 min. Wygasi wszystko.

Wiesz ze sprawdzę...

Sprawdzone, jak z radiem, komunikat i stop. Masz o tym w instrukcji.

No to coś nie halo, albo rozmawiamy o czymś innym.
Jestem po "eksperymencie". Podjechalem, silnik zgasł, zadziałało Start/Stop. Światła włączone, dmuchawa, klima, radio. I w tym momencie odpinam pasy i wyskakuje komunikat "Aut. wyłączanie nieaktywne. Uruchom ręcznie". Siedzę w aucie. 10 minut dalej nic się nie stało, wszystko działa. Pomyślałem że może auto nie odnotowało wyjścia bo nie otworzyłem drzwi kierowcy. No to otworzyłem. 7 minut później nic się nie zmieniło. Dłużej nie ryzykowalem, poza tym zrobiło się zimno. Wcisnąłem sprzęgło, zapiąłem pas, silnik odpalił.
Śmiem stwierdzić, że w takim przypadku nie ma żadnego zabezpieczenia. Wiem że sytuacja lekko abstrakcyjna, ale...