Mam podpięty elektroniczny (automatyczny) pobór opłat - ale co z tego, gdy rzesza fanów płacenia gotówką jest większa - zatem i tak się stoi w korku do bramek. Finalnie wkurzyłem się i po ominięciu paru szeryfów prawego pasa brałem ich wszystkich pasem awaryjnym

Nie lubię jeździć szybko ale po jakiejś chwili gdy zaczęły mnie wyprzedzać jakieś 20 letnie wynalazki, które znaczyły drogę swą rdzawą poświatą i włączyło mi się ziewanie z nudów - stwierdziłem że trzeba sprawdzić maksymalne (jak na dzisiejsze możliwości) spalanie w Tucsonie 1.6 GDI

I tak: auto załadowane w bagażniku po dach, pełnowymiarowe koło na spodzie bagażnika, zatankowany do pełna, 4 osoby (2 dorosłe 2 dzieci) - prędkości od 120 km/h to 180 km/h miejscami (zazwyczaj od 140 km/h do 160 km/h) - zatem średnia... strzelam w jakieś 120 km/h.
Spalanie wyszło 10.02 litra na 100 km (po zalaniu pod korek koło domu).
Jedzie... to pali, nie ma cudów - ta buda i wysoki prześwit generują spalanie w wyższych prędkościach - fizyki się nie oszuka
