Forum Hyundai Tucson Polska

Nowy HEV, 600km na liczniku - przy prawie każdym zatrzymaniu do zera i czasem też przy ruszaniu słychać wyraźnie i czasem nawet lekko czuć skrzypnięcie.

Powiedziałbym, że brzmi jak skrzypiąca guma - nie jest to na pewno metaliczny dźwięk ani stuknięcie.
Nic kompletnie nie hałasuje podczas jazdy, nierówności, skrętów, przejeżdżania śpiących policjantów... Skrzypi tylko przy zatrzymaniu i ruszaniu.

Czy ktoś jeszcze ma taki problem?

Chyba wiem o czym mówisz. Miałeś wcześniej jakieś inne cięższe auto w automacie?

Nie miałem, ale jeździłem automatami i nawet 20-letni van ojca (też w automacie) tak nie skrzypi. Nie wydaje mi się to normalne.
Dodam, że przy deszczu zdaje się mniej hałasować, więc obstawiam jakieś odsłonięte elementy przy przedniej osi.

Zastanawiam się jeszcze czy to nie tyle zawieszenie co lekko blokujące się hamulce. Przy lekkim hamowaniu na niskich prędkościach wyraźnie szumią, nie wiem czy to normalne, mam jeszcze nadzieję, że się ułożą...

Na pewno podjadę z tym do ASO, ale obstawiam że odbiję się od ściany z odpowiedzią, że to norma i ten typ tak ma, więc chiałbym najpierw temat wybadać...

Wprawdzie nie mam Tucsona w automacie ale mam w automacie Mercedesa S-Classe i tam po wymianie hamulców (tarcze + klocki) zawsze jest taki problem / urok, że hamulce sobie zgrzytną przy zatrzymaniu i odpuszczaniu przy ruszaniu. Nawet mi się to podoba gdy ten krążownik szos zatrzymuje się w ten sposób. Uznaję to za normalne zachowanie. Po jakimś czasie po ułożeniu się klocków i tarcz - nie słychać już tego. Stąd wnoszę, że masz podobny problem.

Miałem to w KIA i to na oryginalnych tarczach / klockach, jak i na Textar. Mam to w NX4 - nie tylko moim ale było i w testówce, którą jeżdziłem. Słychać to np. w sytuacji kiedy stoi się lekko z górki lub pod górkę i delikatnie popuści się hamulec - tylko na tyle, że tarcze zrobią obrót o milimetr czy dwa, umiejętnie puszczając hamulec można usłyszeć całkiem długie "zzzzit".

Skrzypnięcie pojawia się przy ruszaniu z auto hold. Imho to trzymają hamulce i zanim zdążą puścić, to słychać ten dźwięk. Przy zatrzymywaniu też się pojawia ale rzadziej. Szum występuje ale w ASO trafiłem na człowieka mającego problem ze słuchem, bo powiedział że nic nie słyszy.

Pojawił się u mnie ten sam problem (auto ma rok). Zgłosiłem do ASO i umówiłem się na serwis, zobaczymy co powiedzą. Miałem najpierw podejrzenie, że to może po deszczu, najpierw był to dzwięk stuknięcia (jak plastikowa butelka), teraz skrzypi (zdarza się, że czasem jest ok).

Słuchać lekki chrupot przy ruszaniu z AutoHold, ale taki niewkurzający myślę...

Jednak - jak w temacie - przy zwykłym ruszaniu czy zatrzymywaniu nie mam skrzypienia.

Rozważaliście krzywe tarcze lub namiar rdzy zgromadzonej w klockach po myciu ich i braku jazdy (kolega tak miał)

Nie, bo jest to od nowości. Co ciekawe po wymianie opon przez kilka hamowań tego nie było. Powróciło po chwili. Jeżeli nie zaświeci się na zielono trzymający hamulec, to tego nie ma.