Witajcie, temat skrzypienia nadal się u mnie ciągnie, staje się coraz bardziej głośne w kabinie, testowałem już różne możliwości ułożenie fotela itp. wydaje się że to jest skrzypienie mechaniczne w samochodzie, ostatnio niechcący przetarłem lekko podwoziem z przodu o wniesienie na chodniku i momentalnie zaczęło głośno skrzypieć. później po ponownym zapaleniu auta już nie skrzypiało i tak w kółko.
Niestety na ogół przypadłość jest losowa
np. czasami pierwsza jazda nie skrzypi dopiero po 2 zapaleniu i tak od zgaszenia do zapalenia. A czasami skrzypi już od pierwszej jazdy i po zgaszeniu na następnej już nie.
Tak ogólnie to trochę słabo i aż wstyd nowe auto z salonu które ma 1,5 roku przebiegu lekko ponad 7 tys. i występuje taka przypadłość, ten dźwięk jest mega irytujący - wydaje się jakby był z okolic silnika, skrzyni biegów, ciężko nawet dobrze zlokalizować, serio tez by was wkur.....
Myślę, jeszcze jakie opcje mi zostały, jeżeli skrzypienie nie zrobi się na stałe to z salonem nie ma co ponownie zaczynać, zlecić biegłego? iść do innego serwisu na testy i ustalenie przyczyny? odsprzedać im niby bez usterki samochód i w to miejsce zamówić nowy? co radzicie ? jak poradzić sobie z takim tematem, kończą mi się pomysły