Forum Hyundai Tucson Polska

Na początek witam wszystkich forumowiczów. Od jakiegoś czasu śledzę forum, natomiast dzisiaj założyłem konto, bo sam mam problem niestety
Dzisiaj rano chcąc dolać płynu do spryskiwaczy zauważyłem że dwa kable w silniku ( jak na zdjęciu) są przegryzione. Najprawdopodobniej stało się to już wcześniej, ale nie mam pewności. Auto odpaliłem normalnie, nie ma błędów, ale zgasiłem bo boje się nim jechać.
Czy ktoś z forumowiczów mógłby mi podpowiedzieć od czego są te kable i czy jutro mogę podjechać z tym do ASO, czy wołać lawetę ( mam około 100km do najbliższego ASO )

O ile dobrze pamiętam Kolega GDYL miały wymieniane te wężyki. To jego pytaj do czego służą.

To chyba węże odmy.
Jestem w pracy i nie mogę zerknąć na "zywo"

Jeśli mogę Ci coś poradzić, to połącz te wężyki za pomocą złączek (coś dobierzesz np. w Castoramie lub nawet jakieś cienkie rurki np. plastikowe i owinąć taśmą, a wtedy możesz jechać, ale najpierw zadzwoń bo mogą nie mieć od ręki tego elementu.

Kurcze niedobrze, wychodzi na to, że kuny naprawdę lubią Hyundaia

Ja bym zadzwonił do serwisu i się zapytał ewentualnie zostanie asistance wkoncu nie po to się taka kasę wydaje by z tego nie korzystać

Dzwoniłem do assistance oni powiedzieli ze mogą lawetę wysłać. Ale niestety problem jest taki ze jestem obecnie około 250km od swojego miejsca zamieszkania a do swojego ASO czyli tego w Kielcach mam około 300km. Jutro rano zadzwonie do ASO w Lublinie czy maja te części ale wątpie szczerze mówiąc, nie wspominając już o chęci ewentualnej naprawy "od ręki", także pewnie skończy się na tym że zamówie telefonicznie te części w Kielcach, a póki co jakoś prowizorycznie to naprawie( poucinam naderwane elementy i za pomocą złączek dosztukuje kabelki).
Apropo: Po przekręceniu kluczyka w pozycji zapłon świeci mi serwis i silnik i nie gasną , ale po zapaleniu silnika obie gasną. Czy to prawidłowo, czy jednak jest to jakiś błąd?

Dla potomnych: To sa kabelki od sterowania klapami dolotu. 2 te kabelki kosztuja w Aso okolo 70zl lacznie. Uzgodnilem ze moge sam to naprawic doraznie, za tydzien jade do swojego Aso na naprawe. Dodam jeszcze ze nie widze absolutnie zadnej roznicy w jezdzie dynamice i spalaniu po naprawie. ( zakładam ze kabelki wisialy juz od jakiegos czasu)

To ja dodam od siebie jak już naprawisz ta usterkę to zabezpiecz sobie wejście do komory silnika abyś na przyszłość nie miał niespodzianek podpowiem ci ze wchodzą ci zwierzaki po rurze wydechowej do silnika tam jest takie ładne wejście jedz na kanał i zobacz to

wątpię w to ze da rade uszczelnić komorę przed takimi gryzoniami typu kuna łaska,mam taki sam problem ,w poprzednim aucie tak wyszatkowane miałem wygłuszenie silnika same strzępy a pies czul ze cos jest w silniku to zabrał się do dobierania oczywiście 2 błotniki prawy i lewy plus zderzak wszystko do lakierowania tak mój pies zdrapał auto jak otworzyłem komorę silnika to w tym momencie wyskoczyła łaska.
teraz w tusku tez zauważyłem ślady łaski na pokrywie silnika pomimo ze mam odstraszacz duo led jak na foto ,i sierść psa, kostkę domestosa,to niestety nic nie pomaga. tak ze nie polecam duo led wyrzucone pieniądze .
teraz zakupiłem zywołapke i czekam aż się złapie,jak złapie to dam znac.