System 360 stopni "ogarniają" cztery kamery: przednia, tylna i dwie pod lusterkami. Natomiast jaokość wyświetlanego obrazu do najlepszych nie należy. Co ciekawe, u mnie tylna kamerka wyświetla całkiem niezły obraz, to samo kamerki pod lusterkami przy włączonym kierunkowskazie. Natomiast obraz z przedniej kamerki jest fatalny. A przy widoku 360 stopni (bez względu na układ obrazu) obraz jest kiepski - po wyczuciu samochodu nie patrzę na ekran bo niewiele na nim widać (coś tam widać ale ...).
Czujniki zbliżeniowe (przednie i tylne) są IMHO montowane w deafulcie dla każdej wersji i oprócz wizualnego ostrzeżenia (na desce, w miejscu obrotomierza) generują też dźwięki ostrzegawcze. Przy czym, jak chyba w większości samochodów, trzeba bardzo wolno jechać, żeby zdążyć usłyszeć ten dźwięk przed najechaniem na przeszkodę.

I jeszcze dwie obserwacje:
1. U mnie przednie czujnik są wyczulone na niektóre modele samochodów (mercedesy, bmw) - jak staję za takim na światłach to minimum metr odstępu bo inaczej zaczynają piszcześć i włącza się obraz z przedniej kamerki. Przy przeszkodzie betonowej (ściana w garażu) ten dystans jest zdecydowanie mniejszy.
2. Przy podpięciu bagażnika rowerowego lub przyczepy do haka (i wiązki elektrycznej) tylne czujniki pozostają aktywne (w moim poprzednim P508 automatycznie się deaktywowały) - przy cofaniu z bagażnikiem rowerowym słychać ciągły pisk ostrzegający przed uderzeniem w coś z tyłu. P508 miał jeszcze jedną fajną funkcję - jeśli coś było podpięte do wiązki haka i np. wtyczka przestawała kontaktować (poluzowała się, przetarcie kabla w przyczepie itp.) to samochód mnie o tym alarmował. W Tucsonie raczej nie liczę na taki ficzer

.