Forum Hyundai Tucson Polska

Witam wszystkich
Dziś jak wsiadłem do Tucsona i zamknąłem drzwi to nie zgasło światło górne (nad lusterkiem). Przełączałem włącznik we wszystkie pozycje (ten trójstanowy), ale nic to nie zmienia, świeci się i już. Włączanie i wyłączanie zapłonu/silnika nic nie zmienia, przełączanie oświetlenia zewnętrznego pojazdu (auto/wyłączone etc) nic nie zmienia.
Teraz jak jadę autem to oświetlenie nad kierowcą się ciągle świeci. Jak wysiądę z auta i zamknę auto z pilota to gaśnie.
Ktoś spotkał się z takim problemem?

Spotkałem się, ale nie w Tucsonie. Soft się zawiesił
Odłącz minus akumulatora na 2-5 minut i po podpięciu z powrotem powinno wszystko wrócić do normy.
Szerokości życzę

Sprawdź drugie drzwi, i wyłączniki w nich ew. tylna w suficie
Odłączenie akumulatora może spowodować błędy, które trzeba będzie skasować.

Cóż , właśnie odłączając zasilanie kasujesz błędy tymczasowe (pending error codes). Jeśli zapłon jest wyłączony i żadne urządzenie nie jest włączone w momencie resetu, to nic się nie stanie.Jest jeszcze główny wyłącznik w skrzynce bezpieczników w kabinie, nie jestem tylko pewien czy odcina zasilanie od wszystkich systemów.


Sent from my iPhone using Tapatalk

Chodziło mi o programy, automatycznego podnoszenia szyby, okna dachowego, klimatyzacji i komputera. Będzie potrzebna ponowna konfiguracja. (Rozdział 3)
Jak i również nastąpi dezaktywacja czujnika akumulatora (system ISG) - procedura aktywacji instr. 5-77.

Koledzy, prawdopodobnie przyczyna jest banalna. W Tucsonach (dotyczy również wcześniejszej wersji - ix35). Są trzy mechanizmy uruchamiania oświetlenia w kabinie. Pierwszy to oczywiście wyłącznik reagujący na otwarcie drzwi. Drugi to wyłącznik trójpozycyjny. Trzeci - który prawdopodobnie jest sprawcą zamieszania, to wyłącznik wbudowany w samą lampę - naciskając lewy lub prawy "klosz" włączamy lewą lub prawą lampkę. Proponuję wcisnąć świecącą się lamkę i sprawdzić, czy po prostu przypadkiem nie została w ten sposób włączona.

No fakt! Teraz sobie przypominam, że sam miałem ten numer na początku po zakupie. Na stówę trafiłeś w "10". O tym nie pomyślałem.

Panowie Bingo! Macie oczywiście rację przyczyna jest banalna. Każda z dwóch górnych lampek nad kierownicą poza włącznikiem trójpozycyjnym sama w sobie może się włączać i wyłączać (nigdy wcześniej tego nie wypatrzyłem).
Teraz sobie przypominam jak na parkingu ktoś stanął obok mnie tak ciasno, że zmuszony byłem wsiadać do Tucsona od strony pasażera, przy okazji głową palnąłem w lusterko, które się oczywiście zwichrowało, nie zauważyłem jednak, że jednocześnie przydzwoniłem ramieniem w podsufitkę i lampki, które musiałem nieświadomie wcisnąć.
Ale, żeby obie na raz?!
Dzięki!

Śledząc Wasze wypowiedzi zdziwiło mnie co innego. Nie sądziłem, że nie można normalnie wyjąć z naszego auta aku do ładowania!
A może jest do tego jakaś procedura, przecież w każdym aucie może się zdarzyć rozładowanie aku?

Takie lampki wduszane mialem juz 5 lat temu w nowej Astrze

Wysłane przy użyciu Tapatalka

wuser pisze: ↑

21 maja 2017, 22:28

Nie sądziłem, że nie można normalnie wyjąć z naszego auta aku do ładowania!

Ależ możesz, tyle że potem musisz zaprogramować i poustawiać wymienione elementy, co nie jest skomplikowane i jest opisane w instrukcji.

Julek pisze: ↑

21 maja 2017, 22:46

Takie lampki wduszane mialem juz 5 lat temu w nowej Astrze

Tak, ja również takie lampki miałem w aucie sprzed dekady, tyle że jak kolega wyżej, włączyłem ją głową nieświadomie i nie mogłem zaskoczyć przez chwilę, o co kaman.